Aaaaaaaa
GRATULACJE WIELKIE :*
Ty szczęściaro :) :) :) :)
Wersja do druku
Aaaaaaaa
GRATULACJE WIELKIE :*
Ty szczęściaro :) :) :) :)
Kochana zycze ci udanego dzionka!
Nie przepracuj sie nam tylko!
[img]http://www.kartki.******.pl/kartki/5/682.jpg[/img]
Zajrzałam tu z ciekawości, przypadkiem przeczytałam kilka ostatnich postów żeby się zorientować w sytuacji i proszę na jakie radosne nowinki trafiłam :) Serdeczne gratulacje!!!
hmm ja też tak słyszałam :DCytat:
Zamieszczone przez "EnergicGirl
chyba czas najwyższy iść w ślady Lili to to sprawdzić ;)
Miłego dnia Lili
http://img187.imageshack.us/img187/3...ciastkowk0.png
Ło matko!!! Ale super... GRATULUJĘ!!! To już pierwszy krok do mamuśkowania!
Dobranoc LILI :D
http://www.sztoudi.ovh.org/images/dobranoc/kinder01.gif
Dziewczyny moje kochane!!! Monic, Anne, Kafig, Malinka, Aleks, Sappy, Puellcia - dzięki wielkie! Za gratulacje i wszystkie cieple słowa! Bardzo, bardzo dużo to dla mnie znaczy i cieszę się, że ze mną jesteście!!!
Przepraszam, że ostatnio Was zaniedbuję, mało piszę u siebie, Was prawie nie odwiedzam. Cóż, gdy już usiądę przy Internecie, wertuję strony poświęcone salom weselnym i sukniom ślubnym... :lol: Strasznie to zajmujące.
Marzy nam się ślub jak najszybciej - jeśli uda sie wszystko załatwić, to nawet kwiecień, maj 2008 :D Na razie czeka nas oznajmienie "radosnej nowiny" rodzicom - w ten weekend mojego A., za tydzień jedziemy do mnie. Troszkę się stresujemy, ale cóż. Musimy sie zastanowić, co z weselem, no i działać.
Dietkowo to dziś odniosłam sukces. Godzinę siedziałam przed stołem zastawionym samymi słodyczami i... nic nie tknęłam, choć kusiły!!! Przyznaję, że to Wasza zasługa - chciałam mieć się Wam czym pochwalić! Poza tym ruszyłam rowerek po dłuższej przerwie.
Ale oprócz tego to czuję, że za chwilę będę musiała ostro wziąć się w garść, znów jeść ładnie, nie szaleć... Bo ostatnio to było nie za bardzo. Jeszcze tylko w sobotę spora imprezka u nas, ale potem już będę grzeczna... :wink:
Buziaki i jeszcze raz Wam dziękuję!
Hello! :P
Czeka nas dzisiaj impreza, na której powiemy rodzinie A., że się zaręczyliśmy. Powiem szczerze, że trzęsę się z nerwów... Znam ich wszystkich doskonale, to są dla mnie bliscy ludzie, nie obcy, ale wiem, że będzie zamieszanie... :? Trzymajcie kciuki, żeby wszystko poszło dobrze!
Za tydzień czeka nas to samo z moimi Rodzicami, ech... :)
Ja tak naprawdę to już tylko tym żyję. Ślubem, weselem...
A z dietką to muszę się pilnować, bo ostatnio podjadam w środku nocy! :twisted:
Pozdrawiam!
No to trzymaj się tak i pokusom się nie dawaj - masz teraz świetny cel by wyglądać na ślubie jak marzenie ;) Pozdrawiam!
Lili spokojnie, będzie dobrze, zobaczysz. Denerwujesz się za bardzo i stąd te nocne historie.
Trzymam kciuki.