Możemy juz chwalić?
Wersja do druku
Możemy juz chwalić?
Nie, chwalić nie, absolutnie... :(
Od wczoraj opanowało mnie obżarstwo, nie radzę sobie :oops: :oops: :oops: Trzymajcie kciuki, żebym dziś wieczorem/w nocy sie nie poddała, bo wtedy jest najgorzej... Pocieszam się, że to tylko nadchodząca @, że zaraz minie... Boję się, bo cos dziwnego się ze mną dzieje!
Zaraz siadam za rowerek (wczoraj zrobiłam 10 km). Z biegania na razie nic nie wychodzi :twisted:
Ten tydzień jest zwariowany, pojutrze wyjazd, ale potem juz muszę ostro wziąć się za siebie, bo jest NAPRAWDĘ kiepsko... :oops:
no to Lili do roboty, nie ma na co czekać :)
Samo się w końcu nie zrobi (niestety).
Trzymam kciuki i mam nadzieję, że rano przeczytam optymistyczny wpis :)
Będzie/jest lepiej?
Lili, pewnie szykujesz się do wyjazdu :) Odezwij się koniecznie jak wrócisz :* ( a jeszcze lepiej zanim pojedziesz :wink: )
Lili, ja uważam że w takim napięciu jak teraz żyjesz to zrozumiałe (a do tego jeszcze @), więc nie powinnaś się za to winić. Oczywiście trzymam kciuki żeby wszystko szło po Twojej myśli :) Udanego wyjazdu.
Rascal, AleXL, Sappy - dzięki za odwiedziny!
Wczoraj wróciliśmy, ale byłam zbyt zmęczona, by pisać.
Wyjazd udał sie fantastycznie - na szczęście, bo był ważny: pierwsze spotkanie naszych Rodziców. Było przesympatycznie!
Dziś już, niestety, humor gorszy. Głównie przez @, która tuż tuż, no i ogólnie... Tak sobie pod niektórymi względami.
Dietkowo nie było, ale od jutra już nie odpuszczam, postaram sie być grzeczna. Aha, w czwartek zrobiłam sobie mały marszobieg, jutro też pójdę, o ile będę miała siłę.
Trzymajcie za mnie kciuki! Pozdrawiam!
No to trzyma kciuki za to i fajnie, że wyjazd i pierwszy oficjalny kontakt z nową rodziną się udał ;)Cytat:
Zamieszczone przez lili213
Wczoraj podjadałam w nocy... :oops: Nie zjadłam kolacji, no i potem byłam głodna :twisted:
Od dziś postaram się to wszystko jakoś opanować, bo nie jestem z siebie zadowolona. Może być ciężko, bo jakoś nie umiem się ostatnio pozytywnie nastawić do zdrowego jedzenia i ćwiczeń, ale będę się starać.
Humor od rana nie za bardzo... :?
Buziorek ode mnie na dobry humor :*
Czekamy na jakiś konkrety plan :) A wtedy będzie ci łatwiej się zmobilizować :D