Hej Lili.Jak dzisiejszy dzionek? Ale zazdroszczę Ci tego biegania :!: Kiedt ja przebiegnę 5 km :?: Chyba nigdy, prędzej padnę na zawał serca :!: A ja tu sie chwale swoimi 5 okrążeniami, beznadzieja. Oby tak dalej, miłego weekendu. :P
Wersja do druku
Hej Lili.Jak dzisiejszy dzionek? Ale zazdroszczę Ci tego biegania :!: Kiedt ja przebiegnę 5 km :?: Chyba nigdy, prędzej padnę na zawał serca :!: A ja tu sie chwale swoimi 5 okrążeniami, beznadzieja. Oby tak dalej, miłego weekendu. :P
Monic - makrela była pyszna! Powinnam jeść zdecydowanie więcej ryb!
To śniadanie wczorajsze to dlatego, że na nic innego nie miałam ochoty :D
Co do płatków owsianych, to ja kupuję takie błyskawiczne - o taki ci chodzi? Dla mnie bardzo dobre, bardzo sycące - na śniadanie rewelacja.
Katsonku - dziękuję! Śliczne te kwiatuszki :P
Kazetko - co Ty opowiadasz?? Gdy zaczynałam bieganie, po minucie chciało mi się płakać. Potem nieraz na stadionie obserwowałam ludzi i się wściekałam, że ja to w życiu nie przebiegnę nawet jednego okrążenia w całości, bez przerwy. 4 miesiące później zrobiłam tam 28 okrążeń bez przerwy - 11km 200m. Mój rekord jak do tej pory. Ale to było kilka lat temu, potem nie biegałam, teraz się staram wrócić do formy. Moje marzenie to 10 km na urodziny, czyli w lipcu. I wiem, że dam radę.
Dlatego nie pisz, że Twoje bieganie to beznadzieja - nieprawda! Jesteś niesamowita, że biegasz, powolutku będzie tego coraz więcej, ale nic na siłę i bez pośpiechu! Trzymam kciuki!
Dziś znowu czeka nas mecz - szkoda tylko, że pogoda beznadziejna. A wieczorem wyjście do knajpy ze znajomymi, wcale nie mam ochoty!
lili213 moj organizm domagal sie takiego jedzonka, wie raz na jaks czas kupie sobie taka rybke ;]
dzis kupilam sobie otreby pszenne, moze je dodawac do salatek, jogurtow, serkow wiejskich, maja sporo blonnika i bialka ;]]
ja tez chce biegac! ale sie wstydze wsrod blokow :oops:
nie cierpie tych wscibskich bab :evil:
Monic - u mnie otręby leżą w szufladzie, jak mi się przypomni, to dosypuję do różnych potraw.
Biegania nie ma się co wstydzić - ja latam głównymi ulicami miasta i się nie wstydzę zupełnie, choć nieraz ludzie się dosłownie zatrzymywali na mój widok :wink: Bieganie to sama przyjemność i zdrowie, naprawdę!
Mecz przegraliśmy :( Zmarzłam tam strasznie.
Za dużo chyba dzisiaj jem, ale jakoś tak mi się chce. Mam zamiar w tygodniu kupić chrom, bo coś za bardzo mi się chce słodkiego :roll:
Ja brałam chrom, ale mnie nie pomagał a nawet bardziej chciało mi się jeść:)
Lili dietka lepiej widze! Dobrze, ze rybka. Ale ja się nadal będę upierać przy jakiejś kaszy, ryżu brązowym, chlebie ciemnoziarnistym itp. To ma mnostwo witaminy B, która uspakaja system nerwowy, ułatwia przyswajanie magnezu itd, nie rzucasz się potem tak na słodkie.
I co to za 3 kawy?:) Dziwisz się, że tak Ci się chce słodyczy potem?:)
wiesz kochana ale ja mam podobne doswiadczenia z chromem jak pestkapl, po chromie mialam wiekszy apetyt do slodycze...
ale to zalezy od organizmu..
oj szkoda meczyku, i ze zmarzlas, obys czegos nie zlapala, ta pogoda jest strasznie zmienna.. :roll:
Hej Lili,
wpadłam zobaczyć co u Ciebie i nadrobić zaległości :)
Widzę, że ładnie dietkujesz, wiec nie ma się czym martwić :wink:
Ja mam podobną słabość do płatków - jak ty , tylke że ja nie mogę się powstrzymać od jedzenia musli egzotycznego z jogurtem (pychotka :P ) Poprostu uwielbiam :!: I nie mam zamiaru ich odstawiać, wolę zjeść musli i zrezygnować z czegoś innego :D
ja sie juz przekonalam ze zadne cuda typu tabletki i cud herbatki nie pomaga, trzeba cwiczyc i cwiczyc i jeszcze raz cwiczyc no i mniej jesc :P tylko wtedy sie chudnie :P
święte słowa :D
ograniczyć jedzenie i ćwiczyć :!: Cała reszta to tylko wspomagające dodatki :wink: