Nie ma za co :D
I jak dziś Ci poszło?? Zapewne dobrze :wink:
Wersja do druku
Nie ma za co :D
I jak dziś Ci poszło?? Zapewne dobrze :wink:
No ja lubie kolorowe ciuszki:) I w nich chodze:P
Lili: Jak tam dietka?
Aisha, Misiemona, dzisiaj to sama nie wiem... :? Już piszę szczegóły.
Zacznę od tego, że dziś powinien być dzień ważenia, ale że jutro mam mieć @, zrezygnowałam. Za to się zmierzyłam, porównałam to z pomiarami sprzed tygodnia i... doznałam szoku.
:arrow: Biust: -2 cm :twisted:
:arrow: Talia: -1 cm
:arrow: Brzuch: -2.5 cm :shock: :D :D :D
:arrow: Biodra: -2 cm
:arrow: Udo: -2 cm :shock: :D :D :D
:arrow: Łydka: bez zmian
Aż mi się wierzyć nie chce, naprawdę. Ale w końcu raczej solidnie ćwiczyłam przez cały ten tydzień, więc może rzeczywiście już są pierwsze efekty. Tak mi się wydaje, że z ud zeszła mi już ta najgorsza "buła", choć jeszcze duużo zostało do zgubienia. Brzuszkowi też dużo brakuje do ideału, ale po 8minutówkach jest zdecydowanie bardziej płaski - polecam te ćwiczenia!!!
A dzisiaj nie było za dobrze.
Wydawało mi się, że jakoś dużo zjadłam, więc wieczorem znowu policzyłam kalorie, tak mniej-więcej, no i wyszło mi ok.1900 :evil: :evil: :evil: Dużo za dużo. W sumie tak miało być, jeść w miarę normalnie, za to się ruszać... Ale przecież 1900 to za dużo!!! Chociaż jedzonko raczej dietetyczne.
Były grzeszki :twisted: : lód włoski, dwie kostki czekolady z orzechami i dietetyczny batonik (82 kcal, nie za dobry).
Rowerek: tylko 15 km, 35 min.
Ćwiczenia: 8 minut na brzuch i nogi.
No nie wiem, nie jestem za bardzo zadowolona... Co myślicie?
Lili:) Gratki:D Napewno Ci sie należą te zgubione centymetry:) No jak dla mnie to 1900 kcl to za dużo:P Ale było by mniej gdybyś słodkości nie jadła:) Trzymaj dietke dalej a centymetry będą spadać i spadać;D
Chciałam, żeby ta moja obecna dietka tak naprawdę nie była dietką, żeby nie było w tym żadnego stresu... Po prostu MŻ i trochę ruchu.
Ale teraz się boję, że to nie jest dobry sposób. Myślę nad tym, żeby od jutra zrezygnować z kolacji, jeździć codziennie 20 km na rowerku i ćwiczyć trzy 8minutówki.
Nie wiem już sama, co robić. bo niby efekty są, te moje centymetry, no i dobrze mi z tymi obecnymi założeniami, ale... może jednak za dużo jem???
Misiemona, dzięki!
Nie chcę tak całkowicie rezygnować ze słodyczy, i tak je bardzo ograniczam, a poza tym teraz jestem przed @ i mnie ciągnie do słodkości, niestety.
Lili, gratulacje z powodu cm, naprawde fantastycznie :-) Nie dawaj sie smakolykom, ja dzis tez zjadlam jednego loda, ale takie smietankowe, typu big milk maja okolo 130 kalorii, wiec mozna tak pokombinowac, zeby je zmiescic w dziennej normie 1000. Pozdrawiam serdecznie, kolezanko anglistko :-)
Dobrze że ja nie mam takiego problemu i przed miesiączką mnie nie ciągnie:) Narazie trzymaj tak jak jest..jeśli wtedy chudniesz to znaczy że jest dobrze:*
Jestek, dziękuję! Smakołyków nie chcę sobie tak całkowicie odmawiać, ale je ograniczam i staram się jeść zdrowo. Aha, nie trzymam dziennej normy 1000 kcal, po prostu nie obżeram się i staram się jeść mniej.
Misiemona, może masz rację, nie będę za bardzo kombinować, skoro chudnę. Po @ się zważę i zobaczymy, jakie będą efekty.
Pozdrawiam, dziewczynki.
Lili213 ja u Ciebie chyba pierwszy raz :!: Wstyd mi, bo Ty mnie wspierasz, a ja taka gapa :oops:
Nadrobię :D :D :D
Jeszcze nie przejrzałam wszystkiego, ale widzę, że świetnie sobie radzisz :!: :D
Oby tak dalej :!:
Miłego dnia :D