-
:)
ach najmaluszku...
...ja nie wiem co się ze mną stało, że tak dałam nogę, to był impuls, a potem to już mi było po prostu wstyd :oops:
ja już jestem taka zakręcona, czasem się czuję jakbym była schizofreniczką, hehehe, co innego myślę a co innego robię, normalnie kontrolka mi się gasi :wink:
ale waga pokazała swoje forum to jest to...tu się jakoś samo chudło...
...może nie będę tak często jak kiedyś, ale będę codziennie (lub prawie) a jak będę chciała dać nogę to uprzedzę :wink:
zaraz poczytam u ciebie jak po ślubie :D
dietkuj dzielnie :wink:
-
Zosieńko idę za radą...już pół litra wody za mną...teraz popijam kawę:-) Najgorsze jest sikanie, ciągle latam do kibelka :-)
Korni dobrze, że wróciłaś....to jest najważniejsze...bo tym samym znaczy że chcesz coś jednak zmienić!!!
Martusia zdjęcia naprawdę fanatsyczne...aparat godny polecenia :-)
-
WITAJ ANIU.
WPADŁAM SIĘ PRZYWITAĆ BO ŻADKO BYWAM NA FORUM PO PROSTU NIE MAM MOŻLIWOŚCI.DO PONIEDZIAŁKU JESTEM W DOMCIU WIĘC JESZCZE ZAGLĄDNĘ.
MIŁO ŻE O MNIE PAMIĘTASZ.
BUZIACZKI ANIU.http://www.edycja.pl/upload/kartki/404.jpeg
-
Maluszku, przyzwyczaisz się i do tego :) Ale picie normy dziennej jest tego warte! :)
-
Halinko witaj u mnie :-) Jak ja dawno Cię nie widziałam na forum :-) Nie pamiętać o Tobie? No wiesz...jasna sprawa że pamiętam tak przemiłą osóbkę :-) Buźka kochana.
Zosieńko pewnie że się przyzwyczaję...tylko czemu do tej pory wciaż zapominałam o piciu wody...dziś mam juz myślę z 2 litry na koncie w tym 1,5 litra wody niegazowanej...a to wszystko dzięki Tobie...Ty mnie zainspirowałaś :-)
-
Nie chcę zapeszać ale mam wrażenie, że forum mi działa normalnie???
Niewiarygodne...
Dziś prawdopodobnie urywam się z kursu i ide z mężem na Garfielda...My go po prostu kochamy:-)
-
Przychodzę się przywitać :-)
Mąż parzy kawkę a ja czmych na forum:-)
Niestety zapeszyłam bo w domku forum nadal źle działa :-( Dobrze, że choć w pracy lepiej...
Byłam wczoraj na Garfildzie 2...niestety trochę się rozczarowilśmy :-( Ale cieszę się, że wogóle byliśmy w kinie :-) Za to urwałam się z kursu i wcale mi nie żal :-)
Dziś w Kraku piękna pogoda...może by tak się poopalać???
Lecę bo mąż woła:-)
Buźka.
-
Hej Anusia :)
I co opalasz się? :D u nas też dziś jest ładnie, za to wczoraj przeszła burza, jakiej dawno nie widziałam!! okropieństwo :wink: dziś juz swieci jednak słonko a ja zaraz wybywam na rowerek :D
Anulka miłego dnia :) buziaczki i gorąco Cię pozdrawiam!! :D
-
Anusia w końcu się nie poopalałam :D Nie było czasu...teraz właśnie wróciłam do domku...byliśmy u mojej siostry która niedawno przeprowadziła się z naszego rodzinnego domu do mieszkania...taka mini parapetówa :D Ale niestety troche pojadłam więc jak waga pokaże jutro dużo więcej to nie mam prawa się dziwić!!!
Ale za to picia tez było dużo...w tym 1,5 L wody...no i duzo czerwonego wina :wink:
Kupiłam nową Super linię więc będę szukać motywacji czytając o sukcesach innych :wink:
-
[/b]
Po wczorajszym małym obżarstwie waga pokazała tyle samo co wczoraj nie jest źle ale to wciąż powyżej 57 a przecież i tyle już było :(
Natomiast obudziłam się z potwornym bólem brzuchaL Piję teraz herbatkę Liptona Green Tea Mint i mam nadzieję, że będzie mi lepiej...
Mąż śpi po nocce a ja chyba zabiorę się za lekkie prasowanie bo stos ubrań czeka!!!