-
Emilko mówisz, że dobre połączenie? Hmmmmmmm bardzo zachęcające ale nie wiem czy dam radę... bo szyja naprawdę mnie boli...Ja pożeram własnie Danio lekki...nie wytrzymałam...miałam go zjeść o 11:-)
Kasia mnie szyja boli bardziej po tym kickboxingu...tam też były ćwiczenia na brzuch ...
-
Czytałam, że szyja boli przy ćwiczeniach mięśni brzucha wtedy, gdy się nieprawidłowo je napina, tzn. ciężar napięcia przenosi się na szyję a nie na brzuch.
Szyja nie powinna boleć przy prawidłowym spinaniu mięśni brzucha.
Mają boleć mięśnie brzucha a nie szyi - to nie do Ciebie Aniu oczywiście :D
-
Kasia myślę, że do mnie jednak :-) Wiem, że gdy źle się ćwiczy to szyja boli więc muszę popracować nad techniką...muszę poprosić pana W. o wskazówki :D :D :D :D
-
Jeśli się spina mięśnie brzucha świadomie je naprężając a nie szarpie za szyję, żeby sobie pomóc i brzuch ten odciążyć :lol:, to wtedy boli szyja właśnie a mięśnie brzucha nie pracują tak, jak powinny :D
-
Masz rację...ja staram się jednak poprawnie ćwiczyć ale czasem mi nie wychodzi to fakt...ale to dopiero 2 randka z panem W. była więc dojdę do wprawy :-)
-
Aniu, pewnie, że dojdziesz :D to właśnie kwestia wprawy, ja wcześniej robiłam brzuszki, ale nigdy nie szarpałam za szyję :lol: :lol: :lol: :lol:
-
Aniula wpadam z pozdrowieniami............
Widzę, że od początku roku wzięłaś się porządnie za ćwiczenia i za dietkę........... Trzymam kciuki i życzę udanej randki z Panem W.
Ja już chyba nie będę miała samotnych nocek ( przynajmniej na razie ) bo od stycznia K. pracuje na dwie zmiany ( rano i popołudnie, bo nocki na razie zawieszono).
Mam nadzieję, że uda nam się niedługo spotkać.
Pozdrawiam i przesyłam buziaczki :D
-
Asia nie miałam na co czekać, musiałam od razu wziąć się za siebie...niestety jak widzisz mój wykres pokazuje taką liczbę a nie inną...właściwie przez 4 misiące udawało mi się utrzymywać w granicy 57-58 i było OK...jednak potem sama zaczęłam zauważać, że coraz częściej pozwalam sobie na słodkości i jedzenie po 19...doszedł do tego brak ruchu...Sytuacja rodzinna też w tym pomogła...w tej kwestii nadal jest nieciekawie ale ja nie chcę tylko dlatego tyć...więc nie miałam wyjścia musiałam porządnie zacząć myśleć o tym co dla mnie dobre...zwłaszcza, że przecież chcę dzidziusia...w niedługim czasie :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink:
Jestem po obiedzie ...mój obiadek miał tak mało kalorii, że chyba coś jeszcze zjem bo wcale sie nie najdałam...małe gotowane udo + marchewka z jabłkiem i marynowane buraczki...
Teraz dalej CO???? WODA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Chyba muszę kupić colę light bo mam powoli dość tej wody :-)
-
Jak mi się chce spać...a tu jeszcze tyle przede mną :-(
-
ANIU WAŻNE ŻE SZYBKO ZACZĘLIŚMY WALCZYĆ O LEPSZĄ SIEBIE.
JA JUŻ DZIŚ SIĘ NAPEWNO NIE PODDAM.
BUZIACZKI.http://img95.imageshack.us/img95/938...lobe8of5un.gif