-
ASIUNIA WYSYŁAM MOC ENERGI POZYTYWNEJ.
TEŻ MIAŁAM DZIS CIĄGOTY NA 250 G CHAŁWY.MUSIAŁAM WYNIEŚĆ DO DRUGIEGO POKOJU BO BYM POLEGŁA JEJ. JEDNAK JA ZWYCIĘŻYŁAM .
ANIU NIERAZ MUSIMY BARDZO WALCZYĆ.
SPOKOJNEGO WEEKENDU CI ŻYCZĘ.http://gifybejbi85.blox.pl/resource/rose8.gif
-
Maluszku, jeśli tylko potrzebujesz rozmowy, to namiary moje znasz! A co do świąt, to czy to oznacza, że macie spędzić święta osobno? Ty u siebie, a Jarek u siebie? Jego rodzina jest normalna! To umówcie się, że oboje jedziecie na wigilię do niego! A do ciebie w pierwszy dzień świąt! W końcu jesteście już małżeństwem! To ma być przyjemność, a nie przykry obowiązek wobec niewiadomo kogo!
No i już zostaw słodkie i olej wagę. Czasu nie cofniesz, a wyrzutami sumienia tylko sobie zaszkodzisz!
-
Aniu ja też uważam, że jeżeli nie masz ochoty spędzać świąt w swojej Rodzienie, to powinniście jechać do Rodziny J.............. Albo spędzić je we dwoje, w końcu to Wasze pierwsze wspólne święta po ślubie ........................W każdym razie powinnaś nie patrząc na nikogo , wybrać taką opcję, która dla Ciebie bedzie jak najbardziej miła...............Ja wiem, że Ty chcesz dobrze dla wszystkich, ale czasami warto egoistycznie pomyśleć tylko o sobie...................
Cieszę się, że wzięłaś się w garść i nie pocieszasz się słodyczaimi............. To i tak niczego nie zmieni................
Jestem do Twojej dyspozycji, tylko daj znać, kiedy będziesz mogła pogadać............
Trzymaj się Skarbie
Buziaczki
-
Anusia
popieram dziewczyny - wykorzystaj argument,że to Wasze pierwsze wspólne święta i spędźcie ja po prostu razem.....a waga każda inna, ja juz przestałam sie nią dawno przejmować, mierzę się i patrzę w lustro, cieszy mnie kondycja nabyta z ćwiczeń :roll: i to nie jest tak,ze nie mam problemów, bo nie dalej jak wczoraj beczałam z powodu własnego syna :cry: tak mi dał do wiwatu :evil: wykorzystaj okazje i spotykaj się z ludźmi , których lubisz :wink:
Ściskam Cię mocno i przepraszam,że tego Mikołahja wkleiłam tak z rozpędu nawet nie czytając ,że i Ciebie tak się dzieje :oops:
Udanego mimo wszystko weekendu :D
http://www.gifyx.za.pl/gify/slodkie/EngelG1.gif
Pozdrawiam
***
Grażyna
-
ANIU KAŻDA MA JAKIES PROBLEMY .
ROZUMIE CIĘ W 100 %.NIE WSZYSTKO MOŻNA NA FORUM NAPISAĆ , CHOĆ NAPEWNO BY ULŻYŁO , ALE SĄ RÓZNIE LUDZIE JEDEN WSPÓŁCZUJE , A DRUGI SIĘ USMIEJE.
TACY SĄ WŁASNIE NIEKTÓRE OSOBY.ANIU JAK BYS CHCIAŁA ZUPEŁNIE DYSKRETNIE POGADAĆ ZE MNĄ CHOĆ JESTEM TYLE STARSZA TO BARDZO CHĘTNIE POGADAM , DAM RADĘ , PRZYTULĘ.
POWIEM TYLKO TYLE POSTĘPUJ TAK BY TOBIE I MĘŻOWI BYŁO DOBRZE , BO TO JEST TERAZ NAJWAŻNIEJSZE TO JEST TERAZ TWOJA RODZINA TY I UKOCHANY. RODZINĄ SIE NIE PRZEJMUJ BO Z NIA NAJLEPIEJ WYCHODZI SIĘ NA ZDJĘCIU.
U NAS JAK TERAZ SA REPORTARZE W TELEWIZJI KABLOWEJ I WYWIADY Z WIOLKI CAŁA RODZINĄ,ZBIERAJĄ W MARKECIE PIENIĄŻKI NA LECZENIE I REHEBILITACJĘ TO TERAZ RODZINKA SOBIE PRZY[POMNIAŁA ŻE ONI ISTNIEJĄ I MAJĄ CHORE DZIECKO. DO TEJ PORY NAWET NIE ZADZWONILI BY SIE SPYTAĆ JAK SIĘ ROKSANKA CZUJE.TAKIE ŚWINIE .TAKA JEST MOJA RODZINA I Z MĘZA STRONY JESZCZE GORSZA. JEDYNIE MOJA SIOSTRA CIĄGLE SIĘ INTERESUJE ZDROWIEM ROKSANKI.
STARCZY ŻALI. ROZUMIĘ CI E DOSKONALE CO PRZECHODZISZ.
BUZIACZKI.http://gifybejbi85.blox.pl/resource/blume17.gif
-
Anuś mam nadzieję, że wszystko sie ułoży...
nie bedę Ci doradzać, bo sama z takimi problemami nie umiem sobie zbytnio radzić...
Buziaki ślę :*
Ula
PS. Ja właśnie wracam do walki i na forum, już wczesniej miałam, ale lepiej późno niż wcale...
-
Hej Aniu :)
Słoneczne pozdrowienia Ci posyłam i zyczę Ci dobrze przezytego weekendu..
zrób dziś coś dla siebie.. pobądź z J.
Anusia jestem z Tobą myslami! :)
i od razu przyznaję się bez bicia, ze mimo zachęty wczoraj nie pocwiczyłam.. :oops: ale dziś juz za chwilę biorę się za porzadki domowe łącznie z myciem okien itd itp... tak więc kcal trochę spalę!! :wink: tylko zebym się nie rozchorowała bardziej... buziaczki Aniu!! trzymaj sie..
-
Hej hej slonko... napisalam wczoraj smska ale nie odpisalas... MAM NADZIEJE, ZE U CIEBIE JUZ LEPIEJ i ZE JAKOS SIE 3-MASZ DZIELNIE :)Pozdrawiam Cie ponownie i usciski sle :!:
-
Aguś przepraszam, że wczoraj nie odpisała...już miałam pisać, potem ktoś zadzwonił i tak zapomniałam...u mnie gdy nie myślę o problemie to lepiej ale ciężko jest nie powiem...dodatkowego doła powoduje ta cholerna waga i to, że zmaściłam pierwszy tydzień akcji...ale tym razem nie dam się...od dzisiaj chcę i będę się pilnować...zobaczyłam zdjęcia z Krety i znów chcę tak wyglądać :-)
Anusia robię coś dla siebie...zaraz idę z mamą do fryzjera:-) U mnie Jarke właśnie myje okna...przekochanego mam tego męża...Wiem, że chce mi jakoś ulżyć...słowami nie zawsze potrafi więc chyba czynami chce mi pomóc:-)
Usiak cieszę się bardzo, że jesteś na forum...trochę Ci to zajęło to fakt ale pamiętaj, że w przyszłym roku chcemy przecież zajść w ciążę więc musimy trochę zrzucić:-) Buziale.
Halinko wiesz niestety u mnie to tak nie wygląda, że jestem ja i Jarek i nic innego się dla mnie nie liczy...nie potrafię tak...zawsze byłam zwiąana z mama czasem aż za bardzo i nie umiem myśleć w ten sposób, że ja i mój mąż jesteśmy najważniejsi...dlatego między innymi nie potrafię powiedzieć mamie, że Wigilię spędzę u rodziny Jarka...nie potrafię...jeśli będzie trzeba to jestem w stanie zaakceptować nawet to, że ja będę u mnie a Jarek u swojej rodziny...Czasami sobie myślę, że mnie z mamą łączy jakaś chora więź bo nikt nie jest dla mnie taki ważny jak ona nawet mój mąż...Jarek chyba o tym wie...ale to nie jest normalne prawda?
Zaraz idę do fryzjera strasznie się cieszę :-) Musze podciąć te moje kłaki...Maż ma pomyć okna :-)
-
PODSYLAM BUZIACZKI .............
PS.MOJ G. TEZ POMYJE OKNA :lol: