Kasia potrzebujesz po prostu praktyki...to zrozumiałe, że się boisz bo krótko jeździsz...Ale to minie...Dziś może rzeczywiście zostawa auto w garażu...
Wersja do druku
Kasia potrzebujesz po prostu praktyki...to zrozumiałe, że się boisz bo krótko jeździsz...Ale to minie...Dziś może rzeczywiście zostawa auto w garażu...
Aniu, ja już marzę o tym, żeby dojechać nim do domu i mieć to z głowy :P
W W-wie jest taka śnieżna zawierucha, że szok!
Wieje silny wiatr a śnieg sypie nieprzerwanie od kilku godzin, więc jest tragicznie :roll:
Od jutra jeżdżę autobusami :lol: :lol: :lol:
Główne ulicy są OK, ale te boczne, osiedlowe całe są zaśnieżone, a ja pracuję w takiej willowej dzielnicy, małe, wąskie uliczki, tutaj żadna odśnieżarka na pewno się nie pojawi :( :twisted:
kASIA wolniutko jakoś dojedziesz...nie spiesz się..powoli do celu...Dasz radę...U nas też cały czas sypie...ja również pracuje w dzielnicy willowej a tu płóg nie zagląda...co roku mamy ten sam problem bo po jakimś czasie ulica staje sie po prostu nie przejezdna...
Będę trzymac kciuki, żebyś bez nerwów dojechała do domu.
Dziękuję Aniu! :P :D
ANIU TAKA POGODA UTRZYMUJE SIE W CAŁYM KRAJU.
TO DOBRZE ŻE TROSZKIE PRZYMROZI , A KASIA ZAPEWNE DOJEDZIE SZCZĘŚLIWIE DO DOMCIU.
UCIEKAM DO ĆWICZEŃ BO JUŻ CZAS.
BUZIACZKI.http://www.resimload.com/070327/hOv_16.gif
Aniu teraz ja czekam na relację z jazdy na nowym rowerku!!! :D
dzieki za dzisiejsze smski :D cieszę się, ze u Ciebie lepiej...
Anulka strasznie gorąco Cie pozdrawiam :D miłego wieczorku :D
ps. ja się szykuję dzisiaj na 20 km :D :lol: moze to nie jest strasznie dużo, ale te czterdzieści parę minut na rowerku to juz cos, szczególnie na takiego lenia jak ja... w sumie mam juz na koncie ponad 160 km na nim :D ja tam nie załuje, ze go kupiłam.. :) buziaczki Aniu
Anusia rowerek jeszcze nie przyszedł :-( Nadal czekam...Niestety mój stary już bardzo szwankuje więc dziś raczej nie popedałuję bo życie mi miłe :-) Cieszę się, że nie żałujesz zakupu bo warto było a 40 min na rowerku to bardzo dużo...Ważne,żeby jeździć regularnie:-)
Mam za sobą tego wstrętnego Weidera...dziś było 16 powtórzeń...masakra...nudne jak flaki z olejem...nie wyobrażam sobie 24 powtórzeń:-)
Tak jak pisałam wyżej chyba dziś nie pojeżdże bo zepsuło mi się siodełko w rowerze...jeździ na wszystkie strony...bez sensu...nowy sprzęt nadal nie dotarł...:-(
Aniu jestem zdziwiona ze tak długo idzie, my zamówilismy w niedzielę wieczorem, przelew poszedł w pon. rano, a we wtorek o 13 juz był kurier z rowerkiem!!! I zobaczy - z Katowic jaką droge miał do mnie długą!! :wink:
za waidera Cię podziwiam!!! a na rowerek zaraz wskoczę.. juz się cieszę 8)
Anusia jutro już na pewno rowerek będzie to się umówimy na wspólną jazdę ok? :) buźka
Anusia bardzo chętnie umówię się na wspólną jazdę...Ja zamówiłam rowerek chyba w innej firmie bo mój idzie z Wawy...ale swoją drogą jutro powinien już być...zobaczymy...a Ty ładnie dziś pedałuj :-)
Aniu z tej samej firmy - rowerki idą z Katowic, zas faktury przyjdą potem z Warszawy - tez byłam zdziwiona, ale tak to było u mnie bynajmniej.
buziaczki