Hej Anusia :)
wpadam z zyczeniami milego i spokojnego weekendu :D
gratuluję Szczuplaczku takiej wagi! :) super Anus :D
Mam nadzieję, ze z Mamą z dnia na dzień lepiej.. domyslam się jak Ci trudno gdy Mama choruje.. Buziaczki.
Wersja do druku
Hej Anusia :)
wpadam z zyczeniami milego i spokojnego weekendu :D
gratuluję Szczuplaczku takiej wagi! :) super Anus :D
Mam nadzieję, ze z Mamą z dnia na dzień lepiej.. domyslam się jak Ci trudno gdy Mama choruje.. Buziaczki.
Udanej soboty Aniu :P :D
Ja od rana kipię, nosi mnie, ale tak pozytywnie, dlatego mam już za sobą 2 serie po 24 powtórzenia A6W i ABS II i niedługo planuję 60 minut z Ranią, no i oczywiście dzisiaj ROWER :!: :D :D :D :D
Buziaki, wypoczywaj :P
http://imagecache2.allposters.com/images/IMA/B179.jpg
Witajcie sobotnio :-) Ale mi dobrze, słoneczko pięknie za oknem świeci ...Aż chce się żyć :-)
Na początek wklejam moje zaległe pomiarki ...W sumie waga spadła mi nie tak bardzo od stycznia bo zalewdwie ponad kilogram ale wymiary troszkę poleciały:
Było tak 19 stycznia Stan na 1 marca
Waga 57,4 Waga 56
Talia 68/9 Talia 65/66
Pępek 74 Pępek 71
Udo 59 Udo 57
Biodra 97 Biodra 95
Postanowiłam,że do mojego treningu rowerkowego muszę dołożyć ćwiczenia n uda ... Bo brzuch spada mi sam mimo, że go tak bardzo nie ćwiczę ... No jedynie na aerobiku w fitnessie ... A uda jednak mam oporne ...
Anusia dziękuję za troskę ... Owszem martwię się o mamę ... wczoraj naprawdę kipesko się czuła ...widać po niej, że bardzo słaba jest bidulka ... Zobaczymy czy antybiotyk będzie działał bo jak nie to będziemy musiały znów do szpitala jechać :-( Anusia jeszcze raz wielkie brawa za dietkę :-) Chudniesz:-)
Luneczko Tobie również :-)
Kasia jeszcze nie poczytałam o twoich wrażeniach z basenu:-) Ale skoro piszesz, że super to już wiem jak było:-) Cieszę się :-)
Agatelka witaj u mnie na wątku i dzięki :-)
Gayga o tak właśnie ... jak waga spada to człowiek nabiera skrzydeł ... wiatru w żagle :-)
Emilko niektórzy już tak mają, że wszystko widzą w czarnych barwach ... ale staramy się, żeby tak nie było prawda :-)
Halinko przepiękna biżuteria ... Zdolniach z Ciebie :-)
Aniu, ładnie wymiarki spadły, gratuluję!!!! :P :P
Witaj maluch! :)
Co u ciebie? Jak tam kolejne dni dietki?? :) U mnie wszystko wporządku, ale czasu miałam mało dlategeo nie odwiedzałam Twojego pamiętniczka :oops: Ale dzisiaj odwiedzam i mam nadzieje, że na tym się nie zakończy :) Pozdrawiam i ściskam bardzo mocno :)
:shock: :shock: :shock: co za wymiary :shock: :shock: :shock: :lol:
Anusia Szczuplaczku rewelka :)
az mnie zatkało... 8)
Anusia nie przesadzaj ... Udo 57 to wcale nie jest szczuplutkie :-) Ale dziękuję :-)
Kasia rzeczywiście spadły ... waga może nie za dużo ale 2 centymetry w udach to już coś ... spojrzałam sobie na metra i zobaczyłam ile to jest 2 cm :roll: :roll: :roll: :roll: w sumie to nie tak dużo patrząc na miarę a jednak noga troszkę chudsza :-)
Nitunia17 nic się martw...brak czasu zrozumiały w końcu szkołę masz ... i tak dzięki, że do mnie wpadłaś :-)
Właśnie mam zamiar poprasować ...mąż umył część podłóg ... Potem obiad i jedziemy do Galerii na chwilę ... Musimy porozglądać się za TV bo narazie mamy telewizor mojej teściowej, który niedługo będziemy musieli oddać bo wraca do swojego domu na wiosnę ...
A teraz raport ruchowy:
PRZEJECHANYCH 41,5 KM :arrow: W CZASIE 60,18 MINUT :arrow: PRĘDKOŚĆ 40-57 km/h + 8 min LEGS
:roll: :roll: :roll: :roll: :roll: Co 10 min robiłam sobie sprint przez 30 do 45 sekund i wtedy na liczniku miałam nawet 57 km/h ... mój mąż aż nie wierzył i stanął koło mnie :-) Nie mógł wyjść z podziwu :-)
Pewnie, że 2 cm w udach mniej, to bardzo dużo :P
Mi przez rok spadło w sumie 7 cm w udach :lol:
Ja już po 60 minutach z Ranią, zrobiłam wszystkie 10-minutówki, przede mną jeszcze deserek, czyli rowerek :lol: :lol:
Hehehe, super! mój rekord prędkości na rowerku to 57,4 km/h i też mi nie chcieli wierzyć :lol: :lol: :lol: :lol:
Aniu
miłej niedzieli
http://www.wigry.win.pl/wiosna/7.jpg
Znów nie mam czasu na forum:-( A tak chciałam posiedziec w weekend ... może dziś wieczorem się uda choć wątpię bo znów dziś śpi u Nas teściowa...
Zaraz jedziemy na to 55 lecie ... Gdybyście wiedziały jak nam się nie chce ... Okropnie ... Najchętniej zostałabym w domu z książką ... forum ... Ach pomarzyć dobra rzecz ...
Włączyłam dziś Ranie... :roll: :roll: :roll: :roll: I sorry ale falowania brzucha to ja chyba nigdy w życiu nie zrobię ... Zresztą wogóle miałam wrażenie, że przy niej wyglądam jak pokraka :-) Zrobiłam początek cardio + 2 serie na nogi i uda ( stwierdzam, że bardzo fajne ćwiczenia, jak z aerobiku więc wszystkie mi znane) + 1 seria na brzuch ...
Wczoraj wieczorem objadłam się chipsami więc musiałam spalić to dziadostwo :-)
Na kręglach było fajnie ... wiadomo kto przegrał :-) Smiali się ze mnie, że rzucam w powietrze ... świnki wstrętne ... zdobyłam 33 punkty więc bardzo marnie ... Ale nie nastawiałam się na zwycięstwo :-)
Muszę zrobić jakieś plany na marzec ale na to muszę mieć troszkę czasu bo nawet nie mam kiedy usiąść pomyśleć ...
Kasieńko cieszę się z tym moim spadających centymetrów ... bardzo ... :-)
EMilko Tobie również :-) Moja nie koniecznie będzie miła ... niestety będę musiała siedzieć z osobami z innego pokolenia, że tak ładnie się wyrażę :-)[/url]