Całkowicie się zgadzam z Danik! Będzie czarno na białym co i jak, a MY Wszyscy postaramy się, żeby było coraz zdrowiej. Jak jeden mąż będziemy Cię wspierać! Co do tańca - przecież możesz sobie tak sama ze sobą potańczyć, jeśli nie chcesz, aby ktoś Cię widzał. A! Magdalenkesz wspomniała o bardzo ważnej sprawie - SYSTEMATYCZNOŚĆ. Na początku jest ciężko, ale jak już wyrobisz w sobie nawyk ćwiczonek to potem nie wyobrażasz sobie dnia bez porządnej dawki zginania i wyginania. No narazie to tyle moich wywodów....Pa