-
a wycieczki? hmm.. mnie tez sie one podobają, chociaż czasami jestem zmęczona, bo lecimy wszędzie na wariata :roll: a dzisiaj do pracy na 8:00 :D :lol:
ale spoko, mój Misiek ma takie pomysły, z czego sie cieszę, bo nigdy się z nim nie nudzę :twisted:
on nie lubi siedzieć w domu, zawsze powtarza: dzieci nie mamy to w drogę, jak będa obowiązki będziemy siedzieć w domu :shock: wow :twisted: ale mądry :wink: :P :lol:
hehehe czasem cos mu się uda :wink:
a tak poważnie: on tak zawsze :roll: w domu nie lubi siedzieć, jadac lubi na mieście i to same wynalazki :|
az moja mama sie wścieka, bo ona gotuje, a my jemy poza domem :roll:
-
ago: świetny ten Twój Michał... niestety mojemu ja wszystko muszę wymyślać i organizować. takie spontany rzadko kiedy wchodzą w grę :? tylko u niego gorzej trochę z kasą, więc rozumiem to :) i tak nie marudzę, bo dużo jeździmy ;)
to jest chyba pierwszy weekend od 6 tygodni, kiedy jesteśmy w domu ;)
no a nawet nie do końca, bo to ognicho :)
-
ago tez mam nadzieje ze to podkreci metabolizm i specjalnie mi sie zaszkodzi ale chyba jedna wolalabym sie trzymac dietki :roll:
chyndry na szczescie nie mam poprostu tak wyszlo :P
a z tym swoim mezem to naprawde masz super :D takie spontany najlepsze :wink:
i ma swieta racje...dzieci was narazie nie trzymaja wiec korzystac :!: :wink:
-
oj tak, tak dziołszki moje :) fajnie mam z Miśkiem, ale nie chwalmy go tak, bo mi na psy zejdzie :wink:
hehehehe ja to uwielbiam te wypady, tylko faktem jest, że moglibyśmy wreszcie zacząć oszczędzać :roll: :twisted:
aphro nie bój żaby, nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, więc tłumacz to sobie tak, że ten metabolizm podkręcisz na maxa i już :twisted: :idea: i to jedyny efekt obżarstwa :wink: a co :!: 8)
a co do dzieci.. oj nie, nie :) jeszcze nie, dziękuję :arrow: jestem jeszcze pustak :D <głupol> :lol: i sama zachowuję sie jak dzieciak :)
agassku za to Twój Pablo umie wszystko zrobić, jak ja zawsze marzyłam żeby mój facet był taka złota rączką, a mój Misiek kiepsko.. typowy chłopak z miasta, a raczej z bloku.. bez obowiązków, bez umiejętności :? teraz już jest znacznie lepiej, ale to tylko dzięki mojemu Tacie, który wielu rzeczy go nauczył, bo wcześniej to.. kalectwo :!: czasem byłam na niego wściekła, bo wydawało mi się, że każdy chłopak musi umieć zrobić w domu niemalże wszystko, a tymczasem Michał był tego zaprzeczeniem :? oj ciężko nam było sie wtedy dogadać :evil: ale on chętnie się uczy, a ja muszę być wyrozumiała, bo szyć, czy robić na drutach też nie umiem :wink:
-
aaaa Mama powiedziała mi dzisiaj, że schudłam :D :mrgreen:
kolorowych snów Ryby :**
do jutra :lol:
-
ago: a ważyłaś się ostatnio?
choć jak mama tak mówi, to tak musi być :P
słuchaj, czy To Ty chciałaś linków do 8 min?
bo jak tak, to jest nowy temat z aktywnymi linkami
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=66528
zajrzyj tu :) tylko się spręż, bo te linki będą aktywne tylko kilka dni ;)
buziaki i miłego dnia :)
-
dzięki Ci agassku - w pracy juz działam, ściąga się :twisted: tylko nie wiem jak ja tu będe ćwiczyć :shock: :lol: <głupol>
nie ważyłam się :?
ale szczerze powiem, że nie chcę :roll:
wolę jeszcze poczekać i zważyć się jak poczuję cos na własnej skórze :twisted:
troche mam luźniejsze ubrania - to fakt, ale pisałam Wam, że zmuszona jestem do zdrowego żarełka i małych ilości :roll:
może to to?
:mrgreen:
-
ago: a nie możesz zgrać na płyty? ;)
bo w pracy to rzeczywiście trochę głupio :P
to się nie waż, będzie większa niespodzianka :D
a wiesz ile tak mniej więcej kalorii jesz na codzień? bo nie słychać, żebyś jakoś strasznie się męczyła, a waga jednak spada, powolutku, ale wciąż w dół :)
-
dziubku moj koffany! w ogóle nie mam w zwyczaju fanatycznie liczyć kcal :roll:
czasem jak się zastanowię i próbuje to jakoś ogarnąć, to wychodzi mi śrenio w ciągu dnia około 1200-1400 kcal :lol:
bardzo różnie :D
ostatnio było mniej - przez ten żołądek, jakieś 1000 max..
bez żadnych wyrzeczeń :shock:
poza tym nie moge jeść czekolady :( :cry: :( :cry: bo to najgorsza rzecz na moj żołądek :roll: no i alkohol.. ale tu specjalnie nie cierpię, choć lubie piffko na imprezie, albo dobry drink.. wszystko jednak w umiarkowanych ilościach, nie lubię się "zachlewać" :D :wink: więc najbardziej odczuję te słodkości :lol:
:oops:
-
Hejk :)
Qrcze wiecie co zabrałam sie za to A6W i od jutra zaczynam od nowa, bo mialam 2 dni przerwy. Ktoraś pytała co to jest ? To takie cwiczenia na miesnie brzuszka :) Tutaj daje link :) http://img469.imageshack.us/img469/594/a6w5as.jpg i zapraszam do ciwczen ;)
A jaka ja zmeczona dzisiaj jestem :roll: :evil: :shock:
Nor,alnie padam.
Wczoraj zrobiłam to ognisko na dzialce.Przyszło paru znajomych no i o 24 wygonil nas deszcz i musielismy isc do domku. Polowa ludzi pojechala a paru znajomych zostalo na noc. Nie mowie ze sie wogole nie wyspalam. Bo poszlam spac po 2 a o 6rano kolezanka obudzila sie i tak trajkotala, smiala sie itp ze nie dalo sie wytrzymac. Potem moze zdrzemlam sie z pol godzinki.Ale fajnie bylo :) Do domu wrocilam dzisiaj o 12 w poludnie.
Przespalam sie 1,5 h, ogarnełam i na 17 z Radziem do jego sklepu "Żabka" zastapic jego mame, bo ona szykuje sie na sobote. 5,5 godziny na nogach :shock: Masakra jestem tak zmeczona ze ledwo nogami ruszam :roll: :? :shock:
Jutro chyba tez ja zastapimy :roll:
A i moze jutro poopalam sie troszke? Co sadzicie.Jaka macie pogode, bo do nas wraca lato :D:D
No nic lece spac:)
Papapa :*