-
hahhhaha milusia czyś Ty oszalała? poważnie jeszcze nie zapłaciłaś tego mandatu, co to miałas z babcia konszachtować w tej sprawie? :shock: :lol: wariatka :D
no pięknie, czyli zakupy udane..
a co kupujesz na urodziny?
ja to zawsze mam problem co by tu kupić..
zazwyczaj to Misiek raczy mnie prezentami, a ja zapominam, albo kupujemy jemu cos razem - wspólnie, bo nie mam siły zastanawiać sie co by mu przypadło do gustu.. jeśli wiem, że przydałaoby mu się coś z ubrań, to kupuję sama, bo średnio podobają mi się jego decyzje :roll: potem wygląda jak szmaciarz <głupol>, a że jemu zawsze wszystko jedno.. to powiedzmy, że nie pozostawiam mu wyboru :twisted:
natomiast gdy idziemy razem i stawiam na konkretna rzecz - nie ma mowy nie zgodzi się i uparcie twierdzi, że nie będzie w tym chodził, za to jak sama ją kupie za dwa dni, to juz nie wybrzydza :twisted:
taki z niego dziad :wink:
agassku tęp te papierochy u niego, tęp..
ja też kopciłam w liceum jak komin.. średnio fascynujące, no nie?
Misiek mnie "wyleczył" z fajek :wink:
teraz wręcz przeszkadzaja mi
a najbardziej wkurza mnie gdy siedze w knajpce, jem coś, a ktoś obok mi dmucha w twarz dymem.. grrrr
zawsze wybieramy lokale z podziałem na część dla palących i niepalących, ale nie zawsze jest to skuteczne, bo ten smród przenika wszędzie..
nie wspominam o powrotach z imprez, kiedy wyrzucam wszystkie rzeczy na dwór juz na progu :twisted:
słuchaj a ile ten Twoj brat ma lat? mój ma 15 i szczerze nienawidzi fajek, jakiś święty czy cuś? :P :lol: <zdziwiona>
i wcale nie jest z tych co to ściemniają przed rodzicami, czasem jest drastycznie szczery :roll:
-
milusia: wiem, że to maść. ale tabletki heviran biorę i dobre są :D
ale jesteś agent z tymi biletami. ja tam zawsze odbijam. dwa razy płaciłam, ale to nie specjalnie nie odbiłam, tylko raz nie miałam legitymacji, a raz zapomniałam sieciówki kupić :)
ago: mój też ma 15 lat :P ale on jest jakiś tak za dojrzały, zdecydowanie. i ma kolegów, którzy sa w moim wieku :shock: z jego best friendem to ja do podstawówki chodziłam :?
a z moim paleniem to jest tak, że nie palę od 1,5 roku, też głównie przez Pawła
ale wciąż lubię papierosy :evil: i czasem mi się zdarza palić :oops: ale to tak raz na miesiąc, nie częściej :)
-
hej :)
A no mandaciku tamtego nie zaplaciłam a teraz doszedł mi drugi :? A babci nic mamie nie powiedziala :) na szczescie :)
NO wlasnie tez mialam okropny kłopot z prezentem. I doszłam do wniosku,że przydałby mu sie nowy portfel bo ten to juz jest bardzo sciurchany :roll: wiec kupiłam portfel i jutro kupie taka wieeelka kartke :)
A pod ten namiot to jednak nie jade bo pogoda okropna!! :(
A qrcze mam isc za tydzien do Radka na 18 rodzinna :roll: Qrcze strasznie nie lubie takich posiadow. Skutecznie mnie wyleczył z tego poprzedni chlopak. U niego musialam byc nawet na imieninach mamy :shock: :? Rodzina sie we mnie wczuła jakbysmy mieli juz slub brac :shock: :roll: No a potem ja mu podziekowałam i wiecie tak głupio :roll:
A Aphro znowu gdzies zgineła ? :roll:
No nic ja uciekam
papa :*
-
milusiaa bez obaw jestem jestem :D
a z tym prezentem to dobrze wymyslilas :) praktyczny i napewno mu sie przyda wiec strzal w dzisiatke :wink:
a tej rodzinnej imprezki sie nie boj..jakos to bedzie :)
w ogole wiecie..od dzis biegac zaczelam :roll: zobaczymy jak mi pojdzie :D co prawda narazie sa to marszobiegi bo trudno tak z odrazu biegac bezprzerwy :roll: bynajmniej mnie :P wiec powolutku :D
wstalam o 7 i sruu :twisted: a teraz mi sie tylko spac chce :P
-
milusia: ja też ostatnio portfel Pawłowi kupiłam :)
więc myślę, że fajnie wybrałaś ;)
a imprezki rodzinne to ja nawet lubię :) fajnie jest. u Ciebie na pewno też będzie super :D
aphro: podziwiam za to bieganie :)
ago: a Ty gdzie się zawieruszyłaś?
-
narazie nie ma za co podziwiac agassi :) to byl dopiero jeden raz..zobaczymy jak na dluzsza mete wytrzymam :roll:
no wlasnie..gdzie nasza ago 8)
-
najważniesze jest zacząć, przełamać się i poćwiczyć pierwszy raz :)
potem już jest z górki :)
-
no hej kochane :**
znów mnie nie było 2 dni, ale juz się gęsto tłumaczę :wink:
zachorowałam :?
znów odezwał się mój żołądek, oczywistym jest fakt, że sama sie do tego przyczyniłam, bo zamiast przyjmować leki, ja odstawiłam je zaraz po ustaniu bólu :twisted:
no i piłam sobie po staremu kawkę w hektolitrach :mrgreen:
czekoladę :oops: czego popis dałam jeszcze dwa dni temu :roll:
no i mnie trafiło :twisted:
byłam wczoraj u lekarza i pobrali mi sto litrów :wink: do badania, dziś wyniki.. zobaczymy :twisted:
a ja widzę, że moje Ryby pięknie sie mobilizują do ćwiczeń :shock:
wow
jestem w szoku :P
i bardzo dobrze, jak tylko dojdę do siebie - ja tez ćwiczę :!:
-
w takim razie trzymamy za slowo :twisted: sprobuj tylko nie cwiczyc potem to ci jakas sroga kare wymyslimy :!: :P
-
ago: chciałam Ci napisać, że dostałam zdjęcia i wyglądasz bardzo ładnie!
Ty słuchaj ja tam nie widzę żadnego zbędnego tluszczu. nawet na tym zdjęciu, gdzie jesteś cała w stroju, myślę, że masz zgrabne nóżki i w ogóle wszystko gra :D
nie mówię, że jesteś chudna, ale myślę, że taka w sam raz :D
jak zaczniesz ćwiczyć (tak jak mówisz :P ) to już będzie w ogóle super duper :) i nie będziesz musiała jakoś specjalnie myśleć o diecie :)
a z żołądkiem to musisz uważać! ja ostatnio z pęcherzem mam jakieś mini problemy. ale zapisała mi jakieś lekarstwa, teraz będę musiała je kupić ;) i będzie ok, mam nadzieję :)
buziaki i miłego dnia