Ej, nie smuć się tak! Troche więcej optymizmu! Zobaczysz będzie dobrze. Co do kopenhaskiej: też kiedyś na niej byłam, ale mój organizm nie wytrzymał tak ekstremalnego wyczynu. Nie mniej jednak życzę Ci powodzenia i wytrwałości. Mam nadzieję, że spełni się Twoje marzenie!
Pozdrawiam i zapraszam do mnie![]()
Zakładki