No. Lepiej. :D :D :D
M.
ps. # 1: owocnej pracy, czyli nie za ostro, ale i nie za lekko!
ps. # 2: a znoszę ten cały tabun... też w końcu potrzebny... nawet niezbędny :D :D :D
Wersja do druku
No. Lepiej. :D :D :D
M.
ps. # 1: owocnej pracy, czyli nie za ostro, ale i nie za lekko!
ps. # 2: a znoszę ten cały tabun... też w końcu potrzebny... nawet niezbędny :D :D :D
Heja,
Konczy sie kolejny dzien na diecie,w sumie dzis poszło całkiem gładko, tylko cały czas trudnosc mi sprawia nie jedzenie po 18;00.
Opiłam sie juz tych cudownych herbatek i wody jak bąk, ale moj organizm wyraznie domaga sie weglowodanow. Oczywiscie figa.
Dzis na obiad spapusiałam ryz z warzywkami po chinsku - wyszedł calkiem całkiem, a na kolacje troche winogron.
Przed chwila pocwiczyłam chwile brzuszki i czuje sie jak nowo narodzona.
Byłam dzis w sklepie bo musiałam kupic spodnie ( w levisy sie nie mieszcze, a w czyms chodzic musze :D )
Jakos sie sobie dzis spodobałam w lustrze, cholera, naprawde efekty codziennch cwiczen sa widoczne i nie dały na siebie długo czekac :) :) Nie jest tak zle z moim ciałem i całkiem fajnie ze w nim mieszkam :wink:
No czesc,
Ja zjadłam dzis 2 jabłka i odrobine białego sera, i wiecej nie moge przelknac nie wiem czemu.
Nie głodze sie, nic z tych rzeczy poprostu dzis wyjatkowo ( co mi sie raczej nie zdarza) nie odczuwam apetytu , a od słodyczy to juz mnie totalnie odrzuca.
Dzis nie mam werwy do cwiczen, zeszta dzien przerwy chyba dobrze zrobi.
Wybywam pod kocyk z kniga, sciskam.
Gotka
Witaj Gotka. Mam nadzieje że nie łapie cię jakaś przewrotna i okropna choroba :-(
Trzymaj sie i nie daj się.
Dzis rzezcywiście pojadłas jak nie wiem co :-) Ale skoro nie mam apetytu to lepeij sie nie zmuszać. Jak tam waga?? Było ważonko.??
Wpadne jeszcze jutro sie pożegnać :-)
Gotka żegnam się.
Wreszcie wakacje :-) Hurrraaa
Bede tesknić.
http://www.e-kartki.net/kartki/big/112631402468.gif
witaj Gotka :*
dzięki za odwiedzinu u mnie :)
dochodzi 2 rano a ja cierpię na bezsenność tzn. mój kochanek sen chyba znowu się na mnie obraził, a to przez to że przez 2 ostatnie dni 24 h myślałam o NIM moim niespełnionym marzeniu i cholera jasna mnie trafia jak sobie pomyślę że mam go tak blisko i tak często :evil: :evil: :evil:
ten przedstwaiciel "męckiego" gatunku doprowadza mnie do szału i rozwala totalnie moje nastawienie dietkowe......................
ale jeszcze los się odwróci :twisted: :twisted:
dotrzymałam słowa i przeczytałam cały Twój wąteczek :)
jak już poonałam problemy sprzętowe to obiecuję że będę Cię odwiedzać CZĘSTO aż Ci zbrzydnie :)
od jutra zaczynam SB
tak czy śak muszę bo mój organizm na chlebku tyje a ja chlebek uwielbiam :evil:
co do słodyczy to mi chyba nigdy nie zbrzydną :evil: :evil:
a szkoda ;)
pozdrowionka i papatki
BUŹKA
I znowu poniedziałek :roll:
http://www.tapety.izg.pl/tapety/beach/9_sredni.jpg
Znowu sie ukrywasz???
całuski
***
Grażyna
ałaaaaa :x
Siemano,
Nie, Grazynko kochana, nie ukrywam się, raczej po prostu nie w stanie byłam.
Chyba pobawie sie w toja i bede odgapiac od Ciebie plazowanie, skoro to takie skureczne :wink:
Zmarszczko, przeciez Ty juz tyle schudłas ja CI zazdroszcze bardzo bardzo. Kurde tez mam cos takiego, ze nie moge spac w nocy,a tak swoja droga to sama sie zastanawiam czy lepiej miec kogos blisko, tak na wyciagniecie reki, miec z nim kontakt czy nie wiedziec co sie z nim dzieje - w sumie i tak zle i tak niedobrze w naszej sytuacji ( bo ja jestem w tej drugiej) :x i chyba wolałabym byc na Twoim miejscu :D
Bez zmian, cholera.
witaj kochana Gotko :)
w sumie to schudłam tyle co Ty (tylko nie wiem ile mierzysz , bo ja 167) ja stertowałam z 74 ( to mój max o którym mi wiadomo :oops: ) a ten mój przełomowy etap zaczynałam z 70 - 68 kg
mój cel to 55-56 kg :)
a więc dietkuję i ćwiczę. waga dzisiaj wieczorem pokazała 60,1 :) ;) :)
mam obsesje na punkcie ważenia od czasu kiedy kupiłam sobie własną, elektroniczną z dokładnością do 100g WAGĘ
czasami jej nie cierpię, ale jak pokazuje mniej to ją KOcham :)
teraz umieram z głodu, ale przynajmniej mam satysfakcję że dzień minął dietkowo ( a było ciężko bo mamuśka była po towar i przywiozła do sklepu jakieś super wyglądające ciasteczka :evil: :evil: aż żal że nie mogłam się nimi zaopiekować :)
pozdrowionka :*
Siema,
No Zmarszczko, ja to liliput jestem - 163 cm wzrostu mam wiec raczej wynik moich zmagan dietowych przy tym wzroscie wypada mało imponujaco. :wink:
Zaczynam chyba SB ale nie wiem jak mi to pojdzie, sniadanie było bez weglowodanow i juz jest mi zle z tego powodu.
Ide czytac Was :wink: