-
witam:)
Ja włąsnie po dwóch sniadankach na ktore zjadłam: ser biały, 3 plasterki wedliny, troche chrzanu i gotowane jajko a na drugie sniadanie jogurt jogobella oraz wypiłam kawe z mlekiem :)
Jestem bardzo zadowolona i czuje ze szczupleje :lol:
Filmiki 8 minut Abs sa swietne i cwicze je codziennie.
Mysle ze spokojnie jeszcze minimum 3 kg zejde do konca miesiaca a w 60 juz dobrze wygladam i nie wałkuje mi sie juz tak tłuszcz na brzuchu dzieki codziennym cwiczeniom i masazom:)
Obawiam sie nieco wielkanocy bo wiadomo jak jest wtedy z przygotowywaniem smakołyków i pozniej ich papusianiem ale nie dam sie. Mam nadzieje ze bedzie slonce w te swieta bo to zawsze mnie pozytywnie nastraja i przypomina o zblizajacym sie lecie 8)
Miłego i w pelni dietkowego dnia zycze :wink:
-
witaj Gotka :)
nie wiem czy pamiętasz ale były czasy kiedy razem dietkowałyśmy :)
widzę że pod moją nieobecność super sobie radziłaś i waga , hmm co tu dużo mówić spadła i to dużo :)
ja mimo ze nie pisałam cały czas dietkowałam i 25.02 miałam 53 kg ;)
miałam 2 tygodnie przerwy w diecie i co tu dużo mówić pozwalałam sobie, oj pozwalałam :oops: :twisted:
nie ważyłam się bo chcę najpierw podietkować troszkę żeby nie doznać szoku i poza tym jestem przed okresem
pozdrawiam ZM
-
Małgocha fajnie dietkujesz...wiesz mnie ogarnia jakieś znużenie...bo waga wciąż stoi...od jakiegoś czasu ani drgnie :-(
8 min ćwiczonka sa super...bardzo je lubię ale narazie nie mam czasu ćwiczyć bo chodze na aerobik czy tez step prawie codziennie:-)
-
Gocha podnoszę do góry twój wąteczek co byś mogła łatwo go znaleźć i wpaść to do nas :-) Jak dietkowanie i jak ćwiczonka?
Wykresik przesuwasz w dół?
Pozdrawiam.
-
-
Witam :)
Juz jestem uff :)
Nie jem wogole weglowodanów czyli chleba, ziemniakow, bananów, slodyczy, klusek, ryzu, nalesnikow, makaronów, chipsów i innych tego typu pysznych rzeczy :shock:
Zajadam sie jogurtami, twarozkami, dziwne kiedys tak mi to wszystko nie smakowało a teraz mmmm rozsmakowałam sie :)
Najmaluszku :) dzieki ze pamietasz o mnie niesubordynowanej odchudzajacej sie :) rzeczywiscie o wiele łatwiej znalesc swoje wypociny :wink:
Zmarczka :) :) :) witaj kochana :D jak sie strasznie ciesze ze Cie widze, dłuuuugo Cie ni było :o jezu 53? no to niezła laseczka z Ciebie ja :shock: :shock: Zycze wytrwałosci jesli chciałabys cos jeszcze zbic chociaz jak na moje oko 53 kg musi wygladac super, pozdrawiam ciepło :wink:
-
Gotka :arrow: cóż ja moge Ci napisać :P kiedy widze że dietka dobrze Ci idzie. Oby tak dalej :)
A co do węgli ... heh, z tego co wymieniłas to jabardziej przykro mi sie zrobilo z powodu naleśników, jej ... jakby mi ktos teraz zrobił to bym nie odmówila :oops: , chociaż jak ostatnio byly to sie powstrzymałam hihi :). A jogurty i twarożki zawsze mi smakowały, wogóle lubie mleko. Czasami miałam takie fazy ze prawie litr dzień w dzień :| i do tego zagryzałam serem białym :P
-
witam, znowu mnie nie bylo troche :shock:
Moj tata jest w ciezkim stanie w szpitalu i poprostu nie mam czasu na nic teraz no i rokowania nie najlepsze :cry:
Ech co za życie :(
-
Waga jak narazie stabilna a wogóle to czesc :)
Przez te nerwy w zwiazku z pobytem taty w szpitalu mam ochote na cos słodkiego- czekolade, wafelki w czekoladzie, nutelle :x
Moj wczorajszy jadłospis nie był idealny
:arrow: sniadanie- jajecznica z dwoch jajek z szynka
:arrow: 2 sniadanie 4 wafelki w czekoladzie ( miał byc jogurt ale trudno) :oops:
:arrow: obiad: piers z kurczaka i 1/2 mieszanki warzywnej chinskiej
:arrow: kolacja- jogurt owocowy, szklanka gorącego mleka
Pocwiczyłam tez wczoraj 2 serie 8 min Abs na brzuch i troche na nozki swoich cwiczen
Dzis natomiast na sniadanie zjadłam
:arrow: sałatka wiosenna-( dałam do niej wszystko co miałam) czyli troche białego sera, zielonej sałaty, jajko, szynke, pomidora wymieszałam maslanke z musztarda i polałam oraz posypałam sola czosnkowa- pycha :)
Postaram sie odezwac pozniej ale nie wiem jak to bedzie ech, biedny tata :cry:
-
Witam :)
Dzis troszeczke jadłam inaczej niz zaplanowałam, a to wszystko przez babcie ,która wbiła sobie do głowy ze wpadłam w anoreksje i ona nie moze do tego dopuscic i wpakowała we mnie miche szpinaku ( pyszny był) i wielgachnego gołąbka z sosem pomidorowym. Mozna powiedziec ze nie musiałam jesc ale z moja babcia sie nie dyskutuje gdyz od razu wywołuje to od razu łzy u niej , a wolałam uniknąc kłotni. Chyba bede musiała ograniczyc wizyty u babuszki :roll:
Tak wiec dzis zjadłam:
:arrow: sniadanie- sałatka wiosenna
:arrow: jogurt owocowy
:arrow: gołabek, szpinak
:arrow: 2 wafelki :oops: :oops: 2 plasterki wedliny, 2 liscie sałaty,1 plasterek sera zóltego
Cwiczyłam dzis 30 minut, nie za duzo ale moze przynajmniej spale czesc tego dzisiejszego jadłospisu. Jutro napewno bedzie lepiej :D