http://free4web.pl/3/2,104875,277084...C30E967D3481AF
a teraz lece do szkoły :*
Wersja do druku
http://free4web.pl/3/2,104875,277084...C30E967D3481AF
a teraz lece do szkoły :*
Skoro jest tak, ze jest sie tym, co sie je, to ja jestem jednym wielkim smieciem, hehe- do takiego wniosku do szlam dzis ogladajac swoja skore w lustrze :roll: Wypryskow od cholery a przeciez z natury skore mam w miare gladka. No ale co sie dziwic, skoro moje jedzenie to przewaznie sama chemia na zmiane z cukrem, tluszczem i nie wiadomo czym jeszcze. A najsmieszniejsze jest to, ze jestem powaznie uczulona na nikiel (a wchodzi on w sklad wszelkich konserwantow- a ze wiekszos jedzenia jest wlasnie na nich, to wiadomo) a okazalo sie tez, ze mam uczulenie, niewielkie, bo niewielkie ale jednak, na mleczko, jajka, MĄKĘ :lol: Nie musze zepelnie ich wykluczac, ale ograniczac. A tak kocham mleko...
A dzis sie mecze calutki dzien, bo zoladek mi sie zbuntowal, nie trawi a jedzenie stoi posrodku :roll: A miala byc dietka.
Poza tym, wiem, wiem, ze to glupie, ale zdalam sobie dzis sprawe, ze zelatyna jest ze sproszkowanych kosci zwierzat. Hehe, osiemnascie lat zyje na swiecie...No wiedzialam, ze ma cos zwierzecego, ale ze kosci... Jestem w szoku. Cale szczescie, ze ma swoj jakis ,,niezwierzecy,, odpowiednik...
No wiec od jutra SB, ciezko bedzie, ale bedzie do konca a moze i dluzej. Nie wiem co prawda jak, bo wyglada na to, ze bede musiala ograniczyc sie tylko do warzyw, nabialu ( i to nie kazdego) i miesa, ale nic to! Przezyje a taka jedzeniowa, ZDROWA odmiana tylko na dobre mi wyjdzie.
Ehhh, koncze, brzuch napieprza, chyba zaczyna mi sie trawic to jedzenie. Zmykam do lozka. Sorka, ze nie zagladam do Was, mam nadzieje, ze dietkujecie dzielnie :wink:
Pozdrawiam!
Dzietkujemy!
:D
A wchodziłas na tą stronke? to post z innego forum o nie przedłużaniu zbytnio I fazy.
No to witam na plaży 8) 8) 8) 8) 8) 8)
http://www.union.pl/~ghost/img/martynika/plaza3.jpg
Hej!
Tak, tak, dzieki za linka! Weszlam, przeczytalam, juz wszystko wiem :)
Choc teraz rozmyslam, co by tu na sniadanie zjesc, bo nic odpowiedniego praktycznie nie ma a chora jestem, wiec do sklepu raczej nie pojde...No nic, lece czegos poszukac.
Papa
Ehhh, siedze w domu, nudzi mi sie jak cholera. Wlasciwie to czuje sie dobrze i troszke udawalam dzis przed mama chora. Bleee, a mialo byc tak pieknie...
Na sniadanie zjadlam malego omleta z kurczakiem, papryka i odrobina zoltego sera, pyszne bylo.
No nic, jutro do szkoly, wiec trzeba zaczac sie uczyc. :roll: :roll:
Pozdrawiam
Też tak czasem robie ;) 8)
Na śniadanie to tylko coś z jajka albo serek wiejski..ewentualnie twarożek.
Chyba że chce Ci się sałatki robić ;)
PZDR!
No i pierwszy dzien za mna, bo do wieczora to juz tylko herbata i woda. Ogolnie mieszcze sie w granicach 1100 kcal. Ehh, przejadlam sie troszke orzeszkami, jednak do sukcesow moge zaliczyc niezjedzenie swiezej grahamki z dzemem i jablka.
Armida, slinka mi pociekla na mysl o placuszkach serowych, nie mam niestety skladnikow w domu, ale moze jutro mamie powiem, zeby twarozek kupila. Mniam!!!
Salatek robic mi sie nie chce za bardzo, chyba, ze przy okazji jak jest akurat na obiad.
Teraz powinnam zabrac sie za matme, ale az dreszczy dostaje na mysl o tym.
No nic, zegnam sie juz dzis na dobre. Pozdrawiam :wink:
No i pierwszy dzien za mna, bo do wieczora to juz tylko herbata i woda. Ogolnie mieszcze sie w granicach 1100 kcal. Ehh, przejadlam sie troszke orzeszkami, jednak do sukcesow moge zaliczyc niezjedzenie swiezej grahamki z dzemem i jablka.
Armida, slinka mi pociekla na mysl o placuszkach serowych, nie mam niestety skladnikow w domu, ale moze jutro mamie powiem, zeby twarozek kupila. Mniam!!!
Salatek robic mi sie nie chce za bardzo, chyba, ze przy okazji jak jest akurat na obiad.
Teraz powinnam zabrac sie za matme, ale az dreszczy dostaje na mysl o tym.
No nic, zegnam sie juz dzis na dobre. Pozdrawiam :wink:
Dzis zjedzone 200g jogurtu naturalnego z lyzka wiorek kokosowych i kropla olejku arakowego :!: Nic innego wykombinowac sie nie dalo :wink:
Ogolnie to dobrze jest, wiem, ze najtrudniejsze dopiero przede mna, bo weekend potrafi byc bardzo zgubny, ale nic to, nie dam sie.
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...5682ce&start=0
Lece teraz poczytac przepisy! Pozdrawiam
UU czemu tak małooo jesz?
ale to na cały dzień ten jadłospis? :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:
to mi na śniadanie wygląda ;)
jasne, ze sniadanie, choc...hmmm...
:oops: :oops: :oops: <---tylko tak okresle reszte wczorajszego dnia :roll:
Dzis pukam sie w piers i obiecuje poprawe!!!
Jak narazie: serek wiejski i lyk mleka.
PS Nie wiecie moze, czy na SB mozna miod? Nie moge nigdzie znalezc.
Pozdrawiam
UU nie wiem słoneczko Czy na SB można miód. Nigdy nie przechodziłam przez SB, qw sumie nawwet mi nie śpieszno., Jestem zadowolona z diety 1000 kcal, a w pełni szczęscia byłabym gdyby udało mi sie jeszcze dotrzymac tej dietki.... Bo u mnie to jest tak ze z 2 tygodnie solidnej praxy, tydzień obijania sie.. i tak w kóołko...A pózniej narzekam na figure..Ehh:)
Pozdrawiam szczypiorku:*
co to ma znaczyć?
Już się bierz za siebie..plażujemy moja droga 8) 8) 8) 8) 8)Cytat:
:oops: :oops: :oops:
a miód ma IG ok 83 więc na SB odpada...słodzić tylko słodzikiem chyba nam zostaje..chemia chemia chemia ;) :lol:
Wpisuj co jadłaś.. może znajde jakies natchnienie... :wink: :P 8)
3maj sie ciepło!
I nie rozpamiętuj tego ze kiedys tam nie dałas rady......niby dkaczego teraz miałoby by tak samo?
Sukienka- ,,szczypiorku,, hihi, to ci dopiero! :P Lepiej pasuje ,,buraku,, np, albo wieprzku, hehe. Chcialabym, zeby kiedys bylo inaczej... :?
Armida- szkoda, ze miodu nie mozna, myslalam, ze w ramach tych 75 kcal mozna sobie pozwolic. Do slodzika mam maly uraz, naczytalam sie ostatnio, ze niezdrowy itp. Sama juz nie wiem.
Moje dzisiejsze menu:
- serek wiejski
- 250g twarozku z miosem :oops: -jedna lyzeczka i olejkiem zapachowym
- 3 male kawalki ryby, kawalek papryki
- 4 czerwone herbaty, jedna czarna, 0,5 litra wody
A mama banany kupila :roll: I tak sie czaje, czaje i wącham...Ale zaraz odkadam i wychodze z kuchni. Dam bratu, zeby zjadl. I to szybko!
Ogolnie jest zle, moralny kac mnie zlapal i trzyma. A piatek nie cieszy tak, jak po solidnej, tygodniowej ,,pracy,, szkolnej- odrabianie lekcji, nauka. I wstyd mi jak cholera, jak mama mowi ,,Magda, wreszcie weekend, ale sie jutro wyspimy!,,. Bo ja przeciez caly tydzien spalam :oops: Ledwo wyszlam na prosta, ledwo zaczelam takie typowo szkolne zycie, wkrecilam sie w to na nowo, a juz zawalilam po raz kolejny. Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Jestem *******onym leniem i tyle. Tylko te wyrzuty teraz...gryza mnie jak cholera. Czuje sie jak oszustka, jak szkodnik, ktorego trzeba tepic, ktory nie zasluguje, zeby nalezec do jednej z najlepszych szkol w miescie. Takie sa fakty. I wstyd mi, samej siebie sie wstydze jak nie wiem co!!!
Tym bardziej, jak czytam, ze Wy tak dzielnie stawiacie czola wszystkiemu...Jak dzielnie radzicie sobie w szkole, z dietka, cwiczeniami, ogolnie z zyciem.
Dupa wolowa ze mnie. Tak sie zapuscic! Fuj!!!!
Dzis zabieram sie za cwiczenia. Duzooo cwiczen. Jutro za nauke. Jeszcze przed swietami musze miec wszystko ladnie zaliczone.
Najgorsze jest to, ze ja wiem, ze mnie stac na naprawde wiele... Ale sama sobie szkodze.
Odbija mi juz :roll:
Wiosna, wiosna!!! Dzis tak fajnie lało, uwielbiam wiosenny deszcz i burze :wink:
Pozdrawiam wiosennie i wbrew pozorom optymistycznie.
No coz, taka pesymistyczna optymistka ze mnie :P
Trzymajcie sie kochane :***
Ja mam dokładnie tak samo........... wogole lekcje odraiałam nie wiem kiedy ostatnio.. nie chodze do szkoły pod byle pretekstem, jak jestem dluzej niz 3 dni pod rzad w szkole to sie mnie kumpele pytaja co mi sie stało :| :| :|Cytat:
Najgorsze jest to, ze ja wiem, ze mnie stac na naprawde wiele... Ale sama sobie szkodze.
Ale jakos idzie..ciągle do przodu.
Nie załamuj się bo nie ma po co i tak musimy przez to przejść i dac rade :*
I nie pij czarnej herbaty <nonono> ;)
no to się znowu zgodzę........tak fantastycznie pozytywnie zaskoczona byłam jak mnie spotkał decz..wchodze do sklepu i ładna pogoda..wychodze a tu wiosenny desz :D :D :DCytat:
uwielbiam wiosenny deszcz i burze
Nawet zimno nie było.lały sie tylko takie pionowe krople..ach :D
i nic to ze zmokłam :D
BUZIAK! Motto : zero doła :D
POZITIV VIBREJSZYN :D
dobrze Ci idzie, przynajmniej masz kidy realizowac swoje plany, ja jestem teraz ciagle zmeczona i sil mi brak - zla jestem z tego powodu jak nie wiem.... ale trzeba przetrwac....
pozdrawiam i udanego weekendu zycze, buzka :*
Hmmm...Jakby tu zaczac...
Wpadka, znow wpadka i to jaka. Hmm..popilysmy wczoraj z kolezanka, nie ma co w bawelne owijac, ale tak popilysmy, ze szok. I budze sie rano, a wkolo nas opakowania po czipsach, ciastkach..Musialy byc na zagryche, ale nic dokladnie nie pamietam :oops: Kolejny raz spieprzylam sprawe :roll:
Mimo wszystko od jutra SB, bo do swiat trzeba conieco zrzucic.
Ogolnie humor mam dobry, moze wlasnie dlatego nie zalamuje sie zawalona dieta. Mam za soba maly maraton po sklepach w poszukiwaniu kurtki wiosennej, jednak nic fajnego nie znalazlam. Ale kcal troche sie spalilo :wink:
Spotkalam wczoraj dziewczyny z gimn, ktore byly naprawde grube, pamietam, ze chlopacy nawet przez to je przezywali, no ogolnie wazyly sporo. Ja je wczoraj widze, a tu spodnie na nich wisza, takie laski, ze szok!!! Az wypiekow dostalam :twisted: :oops: :wink:
Mam plan, nowe postanowienia, ale nie napisze. Tzn napisze jutro, jak bede miala za soba udany poniedzialek :lol: Koniec rzucania slow na wiatr!!!
Ale mnie suszy! Lece sie herbatki napic, pokuc na jutro a potem zagrac z rodzicami w karty :wink:
Przyznam sie, ze dzis, w tak wazny dzien, w taka wazna rocznice czuje sie tak, jakby to co bylo, bylo mniej wazne, bylo przewrocona, zapisana strona, a od dzis nowa, biala i czysta daje nadzieje, wiare, ze bedzie lepiej. Czuje potrzebe wymagania od siebie wiecej, poswiecania pewnych rzeczy nad wazniejsze, stawiania sobie nowych wyzwan i dazenie do celu, pamietajac jednak o tym, co jest najbardziej wartosciowe. Smieszne to, wiem, ale momentami wydaje mi sie, ze patrzacy z gory Ojciec Swiety, jak i moja kochana Babcia, od ktorej smierci za kilka dni minie pol roku, patrza na mnie i wierza we mnie. Dodaje mi to sily i sama zaczynam wierzyc, ze nie jestem przekreslona, skazana na zawsze na niepowodzenia i problemy, ze tak wiele ode mnie zalezy, ze tyle przede mna...Czuje po prostu, ze nie jestem sama...Mile uczucie.
,,Wymagajcie od siebie, chocby inni od Was nie wymagali,,
Dodaje mi to skrzydel i w taki sliczny, sloneczny, wiosenny dzien jak dzis ciesze sie, ze jest tak jak jest. Nic bym nie zmienila.
:D
Pozdrawiam cieplutko i dziekuje, ze jestescie :***
Powodzenia na ten kolejny dietkowy week :P :P :P
Hee a wiesz że miałam podobna do ciebie sutyacje:D Ale w piąteczek:D Przyjaciołka miała 19 nastke.. I też troszeczke przegiełam pałe... Siostra rano po przebudzeniu poiwedziała mi ze tak się %$$^ ze zjadłam połowe bohenka chleba(razem z przyjaciołka mamy takie fazy że kupujemy sobie cieplutki niekrojony chlebek.. i jemmmyy) i chipsy:o No i a lot of alkohol...
Poowdzenia w zamierzonym celu;> Ja też musze;(
Ja przed moja SB też nieźle się nażarłam słodyczami.........taki mega desperacki akt wpieprzania czego się da.. a piłam na całej diecie ogolnie :/
Życze dalszego pozitiv nastawienia i też wierzę że Ci się uda :*
http://www.tapety4u.pl/albums/krajob.../normal_56.jpg
Zjedzone:
-kakao (wypite :wink: )
-jajecznica z 2 jajek, 2 plasterki szynki drobiowej, lyzka tunczyka z puszki;
-zielona herbata (popijana teraz)
Ogolnie postanowilam, w akcie desperacji, spowodowanym faktem, ze nie recze za siebie, ze wytrwam, ze dietuje, ze pede poscic w zwiazku z nadchodzacymi swietami. Tzn 2 w 1--> gdy nie beda robic na mnie postanowienia dietowe, zawsze bedzie jeszcze post w zanadrzu, ktory przywroci mnie do porzadku. Bo, ze zawale jedno i drugie nie przyjmuje do wiadomosci :wink:
Ogolnie postanowilam zrezygnowac z soli. Co mi tam. Kolejne postanowienie to rozpoczecie dnia od zielonej herbaty.
No i musze psychicznie nastawiac sie na swieta, bo w tym czasie to naprawde potrafie pobijac rekordy!!! Zwlaszcza w jedzeniu mazurka :oops: :oops: :oops: Mam jednak nadzieje, ze do tego czasu odzwyczaje sie od cukru na tyle, ze nie rzuce sie na ciasta zachlannie...Choc z drugiej strony nawet jak nie bede miala ochoty, to nabiore samym patrzeniem. Bo u mnie tak jest: czego oczy nie widza, tego sercu nie zal. A jak widza...to sie zaczyna... :roll: Moze pozycze na ten czas kaganiec od psa :oops: :wink:
A w ogole to jestem niewyspana, w tygodniu spie po 5,6 godzin i sie czuje jakas taka wypluta, a do tego przeziebienie mnie lapie :roll:
Pozdrawiam
WITAM NA PLAZY :D
Mi I fazy właściwie nie dużo zostało ale długo jeszcze nie będe jeśc chleba i takich tam ;)
Zobaczysz że dasz rade, masz ładnie zdawać relacje i nie patrzeć na słodycze!
( mnie też to zazwyczaj gubi..tak jak z tym ciastem wczoraj albo michałkami w sobote :oops: )
W święta nie będziemy dietkować bo to by było przegięcie ale nie przegniemy też w druga strone..i tego sie trzymajmy ;)
a tutaj troszke silnej woli dla ciebie ;)
http://bestflowers.w.interia.pl/okazyjne__1_.gif
MIŁEGO I WIOSENEGO DNIA !
http://www.galeria.czechowice.net/al...zebisniegi.jpg
ja tez uwielbiam mazurka - jako jedyne ciasto z czekolada - bo za reszta nie przepadam..... ale mam nadzieje, ze ucieknie ode mnie daleko w te swieta...
pozdrawiam i trzymam kciuki
USMIECHU :D
chudniemy.. :D
Miłego dnia :)
http://shsd.k12.ar.us/happenings04-0...miley-face.gif
Armida dzieki za silna wole :D
Przyznam, ze pomogla mi, bo trzeci dzien trzymam sie na SB bez wpadki :wink:
W poniedzialek byly cwiczenia, wczoraj nie, ale dzis to nadrobie, bo mam wolne (rekolekcje :))
Sniadania jeszcze nie jadlam. Jajka wychodza mi juz uszami, chyba wypije kefir.
Pochwale sie, ze kupilam wczoraj kurtke wiosenna. Przymierzylam ja i od razu wiedzialam, ze to TA (a przeszlam 2 centra handlowe) :) I przyznam, ze calkiem calkiem w niej wygladam :)
Ale mimo wszystko, ze dobrze sie uklada, to czuje, ze zbliza sie czarna chmura. Bo jak przyjdzie szkola trzeba sie bedzie wytlumaczyc z ponad tygodniowej nieobecnosci o ktorej rodzice nie wiedza. I znow trzeba bedzie krecic i kombinowac :roll:
Hehe, wiecie, poprosilam brata wczoraj, zeby kupil mi mineralke zywca 1,5l a ten przytargal ze spozywczaka wielki baniak 5 litrow+1litr gratis! No to teraz pije i pje :):):)
Pozdrawiam Was kochane odchudzaczki :D
Też bym chciała zeby mi brat przyciągnął do domu 6 litrów wody..marzenia :roll: :roll: :roll:
Heh..nie ma to jak jajka..a tu swięta za pasem ;)
Może skończ I faze jakieś 2/3 dni przed wielkanocą..żeby nie było napadu na wszystko co zakazane :P
Po 3 dniu juz leci jak z górki, będzie dobrze.
3maj sie!
Wiecie, ze od wczoraj waga waha mi sie o 2,5kg? Hehe. Co ten okres robi z czlowiekiem, jak zobaczylam wczoraj ta monstrualna liczbe na wadze malo nie zwariowalam, ale dzis juz lepiej :)
A w ogole to czytam wlasnie artykul o cellulicie na wp i dochodze do smutnego wniosku, ze mam 3 stadium!!! Masakra!!! Napadaja mnie watpliwosci czy tego syfu da sie pozbyc...???
Mama zrobila dzis duze zakupy i mam pod dostatkiem jogurtow naturalnych, kefiru i twarozku, rzodkiewek i mleka, warzyw. Nie ma wymowek, plazujemy!!!
Choc przyznam, ze brak wegli chyba zaczyna negatywnie na mnie dzialac, bo slabawo mi sie troche robi i dzis krew z nosa leciala :(
No nic, mam nadzieje, ze przejdzie.
Armida tylko jesli skoncze przed swietami 2-3 dni jak piszesz to juz nie bedzie I faza, bo nie bedzie 14 dni. A chce chociaz raz doprowadzic dietke do konca. No sama juz nie wiem :roll:
Buziaki :***
Mi mama kupiła witaminki..może też Ci się przydadzą ?:>
Wogóle żałuje że wcześniej nie zaczęłam ich łykać......
Zapodasz linka do tego artykułu? :lol: :lol: :lol: 8)
To ja juznic nie mówie.. PLAŻUJ ŁADNIE tylko w swięta nie przesadź..ale wiadomo że nie będziemy pościć.. żeby tylko nie dac się zwariować ;)
Hee dokładnie plazujemy;)....
Wiesz że słuszałam... ze jak na dworze jest cieplej.. to czlowiekowi mniej się chce jesc:).. Nie moge się doczekac lata:]/..
Kurcze tlylko jak ja sie pokaze w stroju:|
Wiecie co, jednak siedzenie w domu gubi diete jak cholera. Co innego jak sie chodzi do szkoly, ma sie zajety czas... Ale jak siedze w domu i widze to wszystko, i ma sie lodowke na wyciagniecie reki...I ma sie ujemna silna wole...
:roll:
Dlaczego sama dla siebiejestem wrogiem...?
Jestem dla siebie wrogiem, bo walcze sama z soba. Tylko dlaczego coraz czesciej wygrywa ta zla strona...?
Trzy dni budy i przerwa swiateczna. Trzy dni rzezi. Grzbiet mi sie jezy na sama mysl...
A do samiutkiej niedzieli mam zamiar sie nie oszczedzac tylko poscic i poscic. Nie glodowka a scisla dietka. Bardzo scisla i nawet nie mysle o tym, ze moglabym znow cos schrzanic.
Bo s*******ilam juz tyle spraw, tyle diet i postanowien, ze limit juz chyba wyczerpany...
Moze byc juz tylko lepiej...
Moze?
:|
Pewnie, ze moze i pewnie, ze bedzie, bo tak chce, bo mam dosc porazek, bo za niedlugo koncze 18 lat a na plazy chce miec sliczne cialko!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!
A jesli choc na minute w to zwatpie to kop w pysk.
Bez chowania glowy w piasek.
No, podbudowalam troszke sie psychicznie, lepiej mi od razu :wink:
Teraz zycze tylko udanego tygodnia i buziaki :***
Hej :!: :!: :!:
Dasz rade!
Trzymam kciuki, bo sama nie mam zamiaru się poddać przez jakiś tam zastoj wagi..
Wygramy z tłuszczem :D :D :D :D: :D :D :D:
3maj sie1
Pozdrawiam:*
UDANEGO TYGODNIA!
kurna, tez tak mam - i duzo nas tak ma - bo jak sie siedzi w domu to jakos tak sie nie da nie jesc - nie umiem tego wyleczyc i juz, chociaz staram sie mocno.... najlepiej mi pomaga ogladanie modelek - wtedy mnie mdli na sama mysl o jedzeniu, ale nie na dlugo :x kiedys nad tym zapanuje :twisted:
trzymaj sie tym czasem mocno i wytrwale
bedzie dobrze
buzka ;)
http://d21c.com/AnnesPlace/Easter/ChickEggs.gif
Tęczowych Pisanek
Na stole pyszności
Mokrego Dyngusa
I wspaniałych gości
Niech to będzie czas uroczy
Życzę miłej Wielkiej Nocy!
Malutki baranek ma złote różki,
Pilnuje pisanek na trawie z rzerzuszki.
Gdy nikt nie widzi, chorągiewką buja
I beczy cichutko: Wesołego Alleluja!
jestem wsciekle wsciekla, bo zaden post, ktory pisze nie wyswietla sie, wyskakuje mi tylko co chwila strona logowania, buuuuu
wrrrrrrrrrrr
Ja jak narazie kopiuje każdy wpis przed wysłaniem potem wklejam i wysyłam jeszcze raz......
ale to się juz robi bardzo wkurzające.. :evil: :evil: :evil: :evil:
No, nerwica mnie bierze juz. A myslalam, ze to tylko tak u mnie.
Swieta, swieta i po swietach. Fakt, jadlam co chcialam bez zadnych zahamowan, choc w granicach rozsadku. Ale pora juz na odchudzanie. Wczoraj mialam na sobie taka biala, dopasowana biala bluzke. Usiadlam i w pewnej chwili spojrzalam na swoj brzuch. Boze swiety!!!!!!!!!!!!!! Same faldy tluszczu!!!! Ochydnie to wygladalo!!! Taka wielka opona zarowno z przodu, jak z tylu, bo o bokach to nie wspomne!!!Szok!!!
No, ale od dzis dieta, cwiczenia. No wlasnie: od dzis a nie od jutra!!! Akcja: spalanie tluszczu!!! Pogoda zaczyna robic sie ladna, w sam raz na rower, no a poza tym cwiczenia w domu. Sporo sie naczytalam o L-karnitynie i byc moze wspomoge nia odchudzanie.
Do mojej listy motywacji doszla kolejna: wesele kuzyna! A ze kuzyn jest dosc mlody, to ma i mlodych kolegow... Same rozumiecie!
Pozdrawiam, buziaki :*
Chetnie się przyłącze :lol: :lol: :lol:Cytat:
Akcja: spalanie tluszczu!!!
tez mam na coś ochote..byleby sensownego a nie jakies okropne tablety paprające metabolizm :?Cytat:
poro sie naczytalam o L-karnitynie i byc moze wspomoge nia odchudzanie
Myślałam o chromie z l-karnityną :P :P :P
3maj sie bejbe ciepło i chudnij chudnij chudnij.. na wesele :D :D :D
No to walczymy, Armida, z tym wstretnym tluszczem!!! Co do L-karnityny to naczytalam sie, ze po niej naprawde sa efekty a co najwazniejsze bez jojo, a w polaczeniu z cwiczeniami to juz w ogole tluszcz sie wytapia. Super, bo i cellulitu sie sporo mozna pozbyc.
Dzis jak wracalam autobusem do domu, przysiadl sie kolo mnie chlopak, szczuply, wysoki. Siedzimy i ja patrze na swoje uda (a jak sie siedzi, to one sie tak rozplaszczaja) i na jego..Boze!!! Mialam grubsze nogi od niego i to o ile!!! Zalamalam sie! Ale wstyd!!!!!!!!!!
A jutro szkola, dreszczy na sama mysl dostaje, ale nic to, nie wolno mi nie isc. Stawie czola wszystkiemu, a co!!!
Z wdziekiem i do przodu :wink: :wink: :wink: Bedzie dobrze!!!