Strona 2 z 96 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 12 52 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 957

Wątek: START w chudsze życie-> walczę z centymetrami !!!

  1. #11
    kasieq87 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    mocca88 no to nie jesteś sama... Ja dzisiaj również przekroczyłam 1000 kcal i to sporo .
    Koło 2000 kcal będzie napewno... Wszystko przez mięso wołowe z rosołu do którego mam ogromną słabość i budyń (zjadłam 4 miseczki ).
    Ale nie poddamy się tak łatwo! Jeden dzień nie popsuje nam dązenia do pięknej sylwetki, więc bierzemy się w garść i jutro ściśle tzrymamy się tysiaczka

  2. #12
    bytherainbow jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Właśnie! nie należy sie poddawać tylko isc dalej z podniesiona głową! Wierzyc ze wszystko potoczy sie po naszej mysli..
    Przynajmniej masz odwage sie przyznać, że dzisiejszy dzien nie był najlepszy.. a to juz jest duzy plus teraz pozostaje kilka kroków do osiągniecia wymarzonej sylwetki..
    oj kasieq kasieq...

    buziaki :* jestem z Tobą!

  3. #13
    boojka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-09-2009
    Posty
    89

    Domyślnie

    Moccus, ahhh ta zgubna pizza, ale Ciebie ona nie zgubi , ja w to wierze Ty silna baba jestes i nie dasz sie jakiemus tam byle zarciu ;P kg niech uciekaja a kyszzzz no główka do góry to mi sie podoba ... pamietaj tylko optymizm, on czyni cuda i wypłasza kilogramy
    Słodkich snów!!
    największe jojo 80kg
    obecnie -> 71,5
    mój pamiętnik chwilowo zawieszony: to znowu ja... - Grupy Wsparcia Dieta.pl

  4. #14
    bytherainbow jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    przyszłam sie przywitac i zyczyc słonecznego dietkowego dnia!
    buźka :*

  5. #15
    AAnikAA jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-09-2004
    Posty
    22

    Domyślnie

    hej hej hej
    A ja muszę zrzucić jakieś 5-6 kg do 11 września, więc wybrałam dietę kopenhaską, ale chyba bez brokułów, bo chce mi się po nich wymiotować. jeszcze zobaczę co z tego wyniknie raz na jakiś czas można sobie na nią pozwolić bo to na start, a potem 1000kcal
    dzisiaj pierwszy dzień:
    piszę, bo każde wsparcie się przyda


    http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...6613&start=255


  6. #16
    mocca88 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-08-2005
    Posty
    120

    Domyślnie

    Dzieki dziewczyny, ze mnie tu odwiedzacie!! Postanowilam scisle trzymac sie schematu:
    śniadanie-250kcal
    II śniadanie-150kcal
    obiad_350kcal
    podwieczorek-100kcal
    kolacja-150kcal
    Dzis zjadlam juz kanapke z 2 kromek razowego chleba, 2 plasterowi chudej szynki drobiowej, salata i pomidorem, do tego herbata zielona, a przed chwila kubek maslanki truskawkowej, czyli mniej wiecej sie zmiescilam, do obiadu wara od lodowki.
    Wczoraj pocwiczylam troche w domku, az pot po plecach lecial, a potem takie mile zmeczenie..Wczesniej cwiczylam codziennie to samo, identyczne cwiczenia, z tym, ze codziennie wiecej, takie to bylo nudne i monotonne, ze odechciewalo sie tego, dlatego postanowilam, ze bede wykonywac tylko te cwiczenia, ktore rzeczywiscie sprawiaja mi przyjemnosc, chociaz sa meczace to o wiele bardziej je lubie i dluzej cwicze. Ogolnie dobrze jest
    A tak w ogole to znalazlam dzis w szafie spodnie nr 38, ktore kupilam kiedys specjalnie za ciasne, zeby zmotywowac sie do odchudzania. Jak mozna sie domyslic nic z tego nie wyszlo, az do dzisiaj, bo musze sie w nie w koncu zmiescic i tyle. Teraz nosze 40-42, ale nieeee, tak dluzej nie bedzie.
    Ładna pogoda, slonce za oknem, poopalam sie troche na balkonie.
    Mysle pozytywnie, czego rowniez wszystkim Wam życze!!! Pozdrowienia!!!

  7. #17
    mocca88 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-08-2005
    Posty
    120

    Domyślnie

    Głód daje znac o sobie, ale nie daje sie. Wypilam duszkiem 2 szklanki wody i czekam na obiad. Nie bede podjadac, nie bede!!
    Korci mnie, zeby wejsc na wage, ale boje sie, ze jak stoi w miejscu to odechce mi sie wszystkiego, brrrrr...
    Dobra, zważe sie w sobote wieczorem a do tego czasu pilnuje sie i trzymam planu.
    Mam troche żalu do siebie o to, ze cale wakacje zmarnowalam na nicnierobieniu ze soba, ze wracam do szkoly taka, jaka z niej wyszlam w czerwcu. Ale nic to, trudno sie mowi, moge tylko obiecac sobie, ze tym razem nie zmarnuje czasu i doprowadze sie w koncu do porządku. Mialam juz tyle prob, postanowien, ale nigdy specjalnie nie schudlam. Tym razem musi mi sie to udac, bo po prostu tego CHCE!! A jak chce to potrafie!!

  8. #18
    kasieq87 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Pozytywne myślenie to już duży sukces .
    Z tym opalaniem to bardzo dobry pomysł. W końcu opalone ciało wygląda szczuplej .
    Ja teraz cały czas się opalam (jak tylko pogoda pozwala). Dzisiaj też byłam nad jeziorkiem i się troche opalałam aby podtrzymać moją brązowiutką opalenizne.
    Ja też dzielnie trzymam się przed podjadaniem Również mnie korci aby wejść na wage ale nie zrobie tego. Dopiero 11 września wejde i jak nie będzie chociaż kilogramka mniej to się załamie. Mam nadzieje, że będzie Poza tym w najbliższych dniach powinnam dostać okres a ja przed okresem jestem 2 kilo cięższa.
    Ja również wroce do szkoły taka jaka z niej wyszłam w czerwcu. No może bardziej opalona Pewnie, że Ci się uda. Dla chcącego nic trudnego
    Pozdrawiam

  9. #19
    mocca88 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-08-2005
    Posty
    120

    Domyślnie

    Dziesiejszy dzien (choc jeszcze trwa) rowniez moge zaliczyc do udanych a to dlatego, ze po pierwsze bez specjalnego zalu przeszlam obok sklepiku z najpyszniejszymi pączkami na swiecie i w warzywniaku obok kupilam zamiast nich pół kg sliwek, a po drugie przemieszczalam sie po miescie nie tramwajem a na nóżkach, a ze przeszlam dzis z pol miasta (na malych zakupkach bylam) to troche kilometrow bylo.
    Zjadlam dzis: miske owsianki z lyzeczka miodu, pol kg sliwek, miske kapusniaczku i kromke chleba z tunczykiem, teraz szklanke czarnej, slodkiej herbaty (juz zapomnialam jak smakuje, bo ciagle a to zielona, a to czerwona, a to woda..).
    Na wieczor znow pocwicze sobie w domu. Wczoraj wyciagnelam z szafy skakanke i poskakalam jakies 8 minut (na dobry poczatek), potem ok godzine cwiczylam sobie w pokoju. No, dzis tez pomecze sie troche
    Zrobilam sobie wczoraj wczoraj peeling kawowy. Wygladalam jak murzyn Bambo w tych fusach na ciele, ale trzeba przyznac, ze ladnie pachnialo ta kawa, skore mialam ladnie wygladzona. Fakt, ze wanna byla czarna, ale szybko sie wszystko splukalo. Bede sobie raz na jakis czas dla odmiany robila taki peeling, zwykle uzywam do tego celu kuchennej soli, czytalam, ze ma ujedrniajace dzialanie (a tą z Morza Martwego to nie wiem gdzie kupic i ile kosztuje), a poza tym to zadne ewentualnie szorstkosci na skorze nie maja szans.
    Oj, buda juz pojutrze, brrrrr, nie wiem jak ja sie przestawie na pobudke o 6, jezdzenie autobusem, potem tramwajem dwa razy dziennie...I siedziec w tych murach po 8 godzin..I odrabiac parszywe lekcje, kuc po nocach...O mój Boże, masakra!!! Teraz 9 rano to dla mnie noc..No i oczywiscie slodycze, pyszne, swieże drożdzowki w szkolnym sklepiku...
    A tam, chyba martwie sie troche na zapas, skoro dzis odmowilam sobie pączkow, ktore wrecz ubóstwiam, to silna ze mnie baba i zaden slodycz mi nie grozny, heh..
    W kazdym razie mam taka nadzieje.
    Kasieq dzieki za odwiedziny. No tak, chocby chociaz kilogramik w dół to lepiej sie robi na duszy i chce sie dalej walczyc. A ja wierze, ze bedzie wiecej niz jeden
    POZDRAWIAM!!!

    Upsss!!! Jutro na obiad pierogi ruskie...MNIAAAAAAAM!!! No wlasnie, na pierogi ruskie nie ma mocnych i tyle. Po prostu je kocham i juz. Pierogi ruskie to moja pieta achillesowa. Oj, bedzie ciezko. Zaraz sprawdze ile taki jeden ma kcal. Cos wykombinuje

  10. #20
    bytherainbow jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Musze przyznać że podziwiam cie za te cwiczenia w domu. u mnie by to nie przeszło, od razu ze zmęczenia siegnełabym po jakies ciacho... Wytrwałości! jeszcze raz wytrwałości!
    Kurcze, juz mam chrapke na ten peeling.. tylko własciwie.. jakie to ziarna? a moze.. mielona..( rozpuszczalna, sypana)... ?
    Tez kocham pączki, ale niestety na jakis czas.. beda musiały pójsc w odstawke.. Ty na pewno tez dasz im rade! a i pierożków jutro nie zjesz za wiele.. żeby żołądek przypadkiem sie nie rozciągnął

    w końcu jestes silna dziewczyna...

Strona 2 z 96 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 12 52 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •