-
Popieram Cię Jupimor...ja bym nie wytrzymała na żadnej takiej diecie gdzie jest dokładnie napisane ile czego moge zjeść itd.. Moja dieta polega na tym, żeby nie jeść słodyczy, tłustych rzeczy i dużo sie ruszać. No oczywiście też nie słodze herbaty. Kawy nie piję, ale słyszałam, że kawa przyspiesza przemiane materii... w sumie sama nie wiem. PODZIWAIAM WAS WSZYSTKIE DZIEWCZYNKI ZA WYTRWAŁOŚĆ :D Ja się boję, że sama nie wytrzymam i złomię moje zasady diety :(
-
Hej Justynko :)
w sumie tak się nie znamy.. ale znamy się np. z wątku Agusi-Motyliska :D gdzie zawsze czytałam Cię.. cieszę się, ze otworzyłas nowy wątek! :) to dobry kroczek i silna motywacja do dietkowania.. choć.. no właśnie gdzie TY jesteś, ze Twój wąteczek jest na 3 stronie.. :wink: wpadaj tu jak najszybciej i pisz jak Ci idzie! :)
moje założenia sa podobne do Twoich czyli limicik 1000-max 1300 kcal mniej wiecej w stylu SB :) w sumie dziś wypisałam sobie takei założenie, którymi chcę się kierować i dietkować dzielnie.. bo różnie to jest.. i tak w sumie od lutego.. kurcze, to już 7 m-cy takiego bujania się - raz dietkuję, raz nie i tyję :oops: .. i tak na okrąglo..
Justynko trzymam kciuki za Ciebie bardzo bardzo i gorąco pozdrawiam :)
miłego dnia :) Ania
-
:D WITAJCIE KOLEŻANKI :D :D :D
Jestem , jestem.... Zaczął się nowy miesiąc , wróciły obowiązki szkolne dzieciaczków a to oznacza jeszcze mniej czasu na klikanie niestety :( ale mam nadzieję ,że nie będzie tak źle :wink:
:arrow: KASIU : ja też uwielbiam pływać ale niestety brak czasu na wypady na basen.
Pozostaje mi rower i inne formy aktywności :wink: Cieszę się że moi bliscy też to lubią , że nie jestem sama
:arrow: ORFA: Założenia twojej diety nie są złe. Zobaczysz przyjdzie taki dzień że my też będziemy PODZIWIAĆ Ciebie za wytrwałość. Każdy ma swoje dołki , każdy ma lepsze dni i gorsze . Najważniejsze to nie poddawać się. Będze dobrze :) Zobaczysz :D Tylko odezwij się. Masz swój wątek a nic nie piszesz. Dlaczego?
:arrow: ANIKAS: jest mi bardzo ale to bardzo miło ,że do mnie zajrzałaś. Zawsze gdzieś tam się mijamy: jak nie u Agusi- Motyliska to w Przytulni.Twój wąteczek też znam, czytam... jakoś tak się złożylo że razem weszłyśmy na nasze ścieżki na szczyt :roll: Mam nadzieje że razem tam dotrzemy , choć Ty raczej wcześniej bo masz mniej kilosków do zrzucenia :D Nasze ścieżki są bardzo podobne i mam nadzieję ,że będziemy się wspólnie wspierać... bo będzie ciężko z moim słomianym zapałem , z moją niekonsekwencją. Krzycz na mnie i popychaj jak trzeba :wink: I przypominaj o kamieniach, żwirze , piasku i wodzie . Pozdrawiam i trzymam kciuki.
Wakacje skończyłam bardzo ale to bardzo nie dietkowo :oops: :? :oops: :? :oops:
Znajomi zaprosili nas do siebie do ogrodu na " zakończenie laby" . Był grill, bylo piwo.. :oops: nie oparłam się pokusie. Nawet nie liczę kalorii :roll: żeby się nie dołować :lol: Pocieszam się tylko tym ,że nie skusiłam się na słodycze i na chipsy 8)
Za to wczoraj dietkowałam już bardzo przyzwoicie i zmieściłam się w 1090kcal :D :D :D Nowy miesiąc zaczęłam bardzo dietkowo :wink: Boję się tylko wieczornego " grochu z kapustą" w mojej głowie ale MUSZĘ sobie poradzić.Moja ścieżka jest bardzo długa i pewnie bardzo kamienista a jak się zatrzymam to ciężko będzie mi ruszyć dalej.
Pozdrowienia kochane forumowiczki. :D Miłego dietkowania. :D Ruszajmy w drogę na szczyt :D :D :D
-
Nie piszę, bo poza zwykłymi zajęciami trenuje jeszcze taniec hip hopowy i break dance :D nie mam za duzo czasu by tu czesto pisac ale staram sie :wink: dziekuje za wsparcie. Dzis miałam nie miły dzien w odchudzaniu. Troche kiepsko mi szło. Ale jurtro zjem mniej i bedzie si :lol: pozdrawiam :P
-
To dobrze że masz takie wsparcie w swojej rodzinie :roll: .. mi niestety nie udaje sie wyciągnąć rodziców na przejażdżke rowerami..a z koleżankami, to rowerkiem do cukierni, lodziarni itp a nie dla spalonych kalorii :? .. z resztą mam kontuzje, odpada. :(
mam nadzieje, że obie weźmiemy sie w garsc.. i jutrzejszy dzionek zabłysnie wyjątkowo dietkowo! i pod względem zjedzonych kalorii i tych spalonych.. :D
tak, "groch z kapustą"... to jest najgorsze.. :?
rozumiem, że jutro ważenie? (bo tydzien twojej diety juz chyba mija..)
-
Witajcie dziewczyny , witajcie na chwilkę :)
Dobrze rozumiesz Kasiu i dobrze że mi przypomniałaś :D Mam dziś trochę zakręcony dzień bo mój Grzesiu ma imieninki. Wpadam tylko na chwilkę żeby się pochwalić ,że 1 KILOSEK MNIEJ :lol: Bardzo się cieszę , bardzo jestem uradowana :D :D :D Zajrzę jeszcze wieczorkiem to poodwiedzam Wasze wątki i skrobne jeszcze coś u siebie :wink: Paaaaaaaaaaaaa * :D
-
No to GRATULACJE JUSTYNKO !! :D
a widzisz jednak waaaaaaaarto , chocby dla tego fantastycznego momentu!
zatem złoż.. "swojemu Grzsiowi" :wink: najserdeczniejsze życzenia!
i trzymaj sie dietki! :P nie daj sie namawiac na kaloryczne pyszności! o nie.. nie!
zajrze wieczorkiem..
mam nadzieje że bedzie jakies podsumowanko :)
:*
-
:( Och dziewczyny :? jestem tak padnięta że padam na " ryjafon"
http://kartki.reakcja.net/kartki/kartki/137.jpg
Do jutra a właściwie do dziś :wink: do wieczorka :wink: Słonecznej i dietkowej niedzielki :wink: Paaaaaa *
-
Justynko dobrej nocy!! :)
koniecznie jutro idziemy pod górę.. z kazdym dniem jesteśmy blizej szczytu...
i choć to jeszcze potrwa... dojdziemy!! wierz w to!! :D buziaczki :D
-
Cześć Jupimor
Zgodnie z jedynym słusznym rozwiązaniem idziemy na dalszą wędrówkę . Ty po imprezce pośpij dłużej a śniadanko masz naszykowane . Ponoć wyspani chudną szybciej . Na Rysy i Gerlach też wejdziemy . Na pewno .