-
:D Witajcie dziewczęta :D :D :D
Wreszcie mogę spokojnie sobie poklikać :roll: Kupiliśmy Grzesiowi grę na komp , taką o pociągach a on jest maniakiem kolejek różnego rodzaju :roll: :roll: :roll: no i efekt taki że dziś się nie dało siąść do kompa, póki młody nie poszedł spać. Ale co się dziwić synowi jak tatuś też się wciągnął :roll: :roll:
:arrow: KASIU: dziękuję za garatulacje ale daleko mam do Ciebie :roll: ale masz rację : WARTO . Małymi kroczkami ale do przodu :D mój syncio dziękuje za życzenia :wink:
:arrow: ANIKAS: Wierzę , bo inaczej byc nie może :D Pozdrowki :D
:arrow: DAGMARKO :dziekuję za śniadanko w " Przytulni" . Nie wiesz nawet ( a może i wiesz) jak bardzo bym chciała żeby to nasze schronisko istniało naprawdę ..... a jak zdobędziemy Rysy to popatrzymy na takie widoki :
http://galeriawidoki.w.interia.pl/Ob...20Rysow%20.jpg
I wtedy będę wiedziała ,że warto mieć swoje marzenia , swoje cele :D
-
Teraz trzeba zejść na ziemię i podsumować swoje dietkowanie :wink:
O wczorajszym dniu wolałabym nie pamiętać bo dietkowo to raczej nie było : 2750kcal :oops: uuuuuuuuu...... Wszystko byłoby dobrze gdyby impreza imieninowa Grześka skończyła się na jego kolegach i koleżankach ale on ma przecież jeszcze dziadków, pradziadków(!) , itd, itp. A przy nich wszystkich nie da się dietkować tak jakby się chciało. Tym bardziej ,iż okazało się ,że moja siostra będzie miała drugie dzieciątko. I chyba z tej radości trochę sobie pofolgowałam ze słodyczami..... PRZYZNAJĘ SIĘ DO WINY :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:
Dziś już jest dobrze , wróciłam na ścieżkę : 1120kcal :) Z ruchem gorzej bo mam trudne dni i nie da się jeździć na rowerze :( Jedynie z córcią pograłam w piłkę a poza tym obijałam się jak mogłam :? A tak wogóle to zastanawiam sie nad tą kopenhaską :roll: Może spróbuję od jutra, zobaczymy jak będzie , jak wytrzymam :roll: Jak się nie uda to wrócę na 1000. Nie jestem zwolenniczką takich diet ale coś mnie korci żeby spróbować :wink: Zobaczymy... do jutra dziewczęta :D :D :D :D :D
Ticerek zmienię za tydzień :wink:
-
Witaj Justynko :)
wpadam z pozdrowionkami poniedziałkowymi :) i usmiechem do Ciebie!
Oj ja tez sobie troszkę poluzowałam dietkę w weekend.. i to całe dwa dni.. ale dziś juz ładnie liczę kaloryjki i sloczyczom mówię NIE!!
Zdecydowałas sie na kopenhaską.. nie wiem, czy to dobry pomysł.. ja mam bardzo mieszane uczucia co do tej diety.. chudnie się.. ale potem szybko przybiera.. ale w sumie Ty wiesz co dla Ciebie dobre! trzymam więc kciuki!!
buziaczki :)
-
hm Justynko :!:
ja właśnie skończyłam, kilka dni temu kopenhaską. wytrzymalam tylko 4 dni, bo juz mnie omdlenie brało, więc nie mogłam się odchudzać. ale od dzisiaj zaczęłam znowu tylko, że na 1000kcal, bo jakoś tak psychicznie lepiej się czuję, że nie mam żadnych ograniczeń. jeśli chcesz spróbuj kopenhaskiej, może akurat Tobie będzie pasowała ;) życzę Ci powodzenia w dążeniu do celu ;)
-
TO GRATULUJE ! :D a w kórym tyg./miesiącu jest?
no no.. trzymac mi sie ładnie dietki! nie pękać! nie dawać sie! tym razem wybaczymy, ale mam nadzieje pierwszy i ostatni.. :wink:
czy na pewno chcesz przejsc na kopenhaską? nie wiem czy to dobry pomysł.. przemysl to jeszcze raz..
i czekamy na sprawozdanie z dzisiejszego dnia!
mam nadzieje że dzien dietkowo udany :)
trzymam mocno kciuki
buziaki dla przyszłej (i obecnej) cioci.. :*
-
ANIKAS :D AANIKAA :D BYTHERAINBOW :D :D JA TEŻ NIE WIEM CZY DOBRZE ZROBIŁAM ALE PIERWSZY DZIEŃ PRZETRWAŁAM ... CUD :!:
Wprawdzie zmieniłam sobie szpinak :x na brokuły :wink: i nie wiem czy to jeszcze kopenhaska :wink: :wink: :wink: ale wytrzymałam i nawet nie było aż tak źle :) Zobaczymy jak będzie dzisiaj ... ale chyba nie wytrzymam na jednej kawie :oops: Reszta produktów z wyjątkiem szpinaku jest ok. Pozaglądałam do Was wszystkich a teraz uciekam budzić dzieciaczki do szkoly :) :) :)
Wpadnę później 8)
Pozdrowienia Dziewczynki :wink: Miłego dnia :D :D :D
-
Jupimorku, witaj kochana! :D
Jeśli chodzi o Kopenhaską, to jestem przeciwna takim rozpisanym dietom, bo w odchudzaniu cudów nie ma, trzeba po prostu mniej jeść. A jeśli masz ochotę na jogurt, czy brzoskiwnię, to dlaczego masz nie zjeść takich zdrowych pyszności, a katować się czymś, za czym nie przepadasz..... :?: Wiem, że chodzi tu o wiarę w cud, ale cudów nie ma, musimy się nauczyć jeść mniej.... :roll: Bo ile czasu można wytrzymać na diecie z kartki?...I jak w nią wkomponować imprezy rodzinne, czy jedzenie poza domem?....Mówię tak i do Ciebie i do siebie, bo ja też mam tendencję "wszystko albo nic", więc obżeram się "już ostatni raz" i zaczynam ciągle od jutra, a wiem to na pewno, że trzeba nauczyć się jeść wszystko, ale mniej!
-
Witaj Aiu :D :D :D
Bardzo mi miło ,że wstapiłaś do mnie :D :D :D :D :D
Szczerze pisząc to ja też nie jestem zwolenniczką tych wszystkich rozpisanych diet. Zaczęłam kopenhaską tak właściwie żeby sprawdzić jak długo wytrzymam :roll: :D :roll:
Może przy okazji coś tam drgnie mój ticerek. Napewno nie zamierzam się katować :wink: Jak będę się źle czuła to bez żalu wrócę na 1000.Dziś II dzień i póki co jest ok. :D
Pozdrowki :D :D :D
-
Jupimorku, trzymam mocno kciuki! :D
-
DOBRANOC KOLEŻANKI MIŁE :D :) :D
Uciekam spać bo rankiem wczesnym do pracy trza wstać :? Wytrzymałam ten drugi dzień :D ale jeśli jutro moja głowa bedzie pękała jak dziś to rzucam tą diabelską dietę :evil: Nie wiem czy bolała od diety czy od nadmiaru ruchu :? Dopiero po drugiej tabletce nurofenu ból minął :roll:
:arrow: KASIU : Pytałaś się o moją siostrę- to dopiero końcówka piewszego m-ca. Mają już 1,5 rocznego synka. Pozdrowienia :D
:arrow: AIU: czzy tego chcesz czy nie ja również trzymam za Ciebie kciuki :D :D
Kolorowych snów dziewczęta :D :) :D
http://www.pozdrowienia.pl/kartki/verte/verte70.jpg