Pokaż wyniki od 1 do 6 z 6

Wątek: Moja Walka Z Kilogramami=D //Do Sylwestra-Kto Sie Dołańcza??

  1. #1
    promyczek90 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-03-2005
    Posty
    6

    Domyślnie Moja Walka Z Kilogramami=D //Do Sylwestra-Kto Sie Dołańcza??

    Tak....jestem dosyc długo na tym portalu, za mna kilka nieudanych prób odchudzania sie, ale wkońcu TRZEBA Z TYM SKOŃCZYĆ !!!!
    Moja dietka to 1200 kcal, tysiaczek sitwierdzilam ze nie jest dla mnie odpowiedni....

    Mój cel to nowy rok Oby tak dalej
    Mój wróg : JOJO

    Potrzebuje wsparcia, kto sie dołańcza ??

  2. #2
    mocca88 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-08-2005
    Posty
    120

    Domyślnie

    Witaj!! Z miłą checia przylaczam sie do Ciebie, jak widac walcze z podobna waga, wiec bedzie nam razniej Pozdrowienia!!! Trzymaj sie!!

  3. #3
    promyczek90 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-03-2005
    Posty
    6

    Domyślnie

    mocca napisz na jakiej jestes dietce albo cos wogole ?? jak Ci nminal dzionek
    Ja zbieram sily jutro jade z kumpela 60 km w obie strony - na pustynie błędowska.... zobaczymy, ciekawe czy casla wroce

  4. #4
    amel15 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ja też bardzo chętnie się przyłącze Zwłaszcza, że jak widze jesteśmy w tym samym wieku, mamy podobny wzrost (ja mam 165) i podobny cel... A wiec do dzieła

  5. #5
    sukienkaaa71 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hehe to ja tez sie przyłaczam, bo to że osiągne to moje 57-56- fakt faktem bede bardxzo SZCZEŚLIWA, ale przeciez jeszcze 3, 4 kg może spokojnie zrzucić Pozdrowionka.

  6. #6
    mocca88 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-08-2005
    Posty
    120

    Domyślnie

    Witaj!
    Ja od ponad tygodnia jestem na dietce 1000kcal, do tego cwiczenia codziennie w domu, skakanka, jakis spacerek, czasem rower. Staram sie nie jesc slodyczy i bialego pieczywa. Jak narazie idzie mi calkiem calkiem, ale wiem, ze schody dopiero sie zaczna. Na wage jeszcze nie wchodze, boje sie, ze stoi w miejscu, wiec na wszelki wypadek poczekam jeszcze kilka dni z pierwszym wazeniem. Najbardziej nie moge odzwyczaic sie podjadania, ale i z tym z czasem sobie poradze.
    A co tam u Ciebie, jak po rowerku? A moze jakies male grzeszki?? Hehe
    Damy rade!!!Pozdro!!!

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •