Hej Dziewczynki!
Widze, że nikt nie ustaje w walce, jesteśmy naprawdę nie do pokonania, co tu kryć!!!

Grimka, mamy dokładnie ten sam balast... nadbalast... takie kilka kilo, niby nadbagaż, ale nasz samolot leci do Wyspy 60kilo i kiedyś musi szczesliwie wylądować

A jak tam Ancaa, dziś był udany dzień?? U mnie nie do końca, ale nic to. Jutro jest przeciez nowy dzień i można go pięknie przezyć. Coś mi się styl górnolotny włączył, to pewnie z tego samolotu

Już prawie północ i trzeba iśc spac, jak na porządnego kopciuszka przystało.

Słodkich snów i powodzenia jutro... i pojutrze... i zawsze. Dobrze, ze jesteśmy tu razem
Buziaki