no tak, trzeba Xixia umiaru :) troche poskakac, potańczyc, no ale basenik by się może przydal??? hm??
:)
Agasku, czemu nie zaglądasz do siebei? :(
Wersja do druku
no tak, trzeba Xixia umiaru :) troche poskakac, potańczyc, no ale basenik by się może przydal??? hm??
:)
Agasku, czemu nie zaglądasz do siebei? :(
no cześć :mrgreen:
przepraszam, że dopiero teraz :roll: ale znów nie miałam nastroju do pisania porządnych postów :roll:
wiecie wszystkie o co chodzi :roll:
właśnie byłam u dziadków na obiedzie :) smaczny, ale tłusty :roll: rybka smażona :P
a do nich pojechałam na motorze z moim bratem :mrgreen:
fajnie było, ale nawet się trochę denerwowałam, nie powiem ;)
a zaraz będziemy robili grilla dla znajomych, ale ja chyba nic już nie zjem :P :roll: taka najedzona jestem ;)
noe: i jeszcze do Rabki... :roll: zazdroszczę Ci :) ale ja też niedługo pojadę na swoje wakacje :D choć jeszcze do końca nie wiem gdzie :P
milusia: moja mama też nie lubi słodkich obiadów, mówi, że nie może się takimi najeść :)
ja uwielbiam pierogi, naleśniki, placuszki, ryż na słodko :P
jenny: ja też chyba nie wiem co wolę... ale może góry? bo o każdej porze roku mają swój urok i można się tam dobrze bawić :) poza tym wolę czynny wypoczynek, czyli łażenie po górach (ale umiarkowane) od smażenia się na plaży. chociaż nad morzem też jest fajnie :)
a ten dzwon... jak kiedyś tam byłam, to myślałam, że wyżej jest :P zdziwiłam się :P
corsic: no właśnie chyba wtedy byłaś w Krakowie :roll: ale nie jestem pewna, w każdym razie nie zgadałyśmy się wcześniej ;)
ja byłam dwa tygodnie temu :P
rolini: no fakt... chociaż ja nie wiem czy kiedykolwiek powiem "jest dobrze"
nawet nie o to chodzi, że będę chciała ważyć mniej i mniej, bo raczej pod tym względem wszystko ok z moją psychą ;) ale czy mi kiedyś uda się schudnąć? :lol:
a moje fioletowe ściany są całkiem zwyczajne, taki jasny ten kolorek (kiedyś myślałam, że za ciemny) jak zrobię porządek, to mogę pstryknąć foto ;)
xixa: ja też miałam problemy z kolanem, kiedy ważyłam 76. ale od kiedy schudłam mam spokój :) nie wiem co by było, jakbym przytyła, wolę nie sprawdzać :P
say: współczuję, bo wiem co to za ból :? :roll:
mnie w ogóle raz na jakiś czas strasznie bolą stawy, wszystkie... to takie dziwne uczucie, ale bardzo nieprzyjemne :?
kitola: dziękuję za karteczkę :*
ok. zmykam, bo jeszcze muszę z psem wyjść, jechać do kumpla po mapy jakieś, zrobić sałatkę i tysiąc innych rzeczy. miłego wiczoru :*
hejo Agassek :mrgreen:
ja uwielbiam morze, zawsze i wszędzie :mrgreen: nie ma nic fajniezjego, góry to tak średnio, takie przytłaczające są, chociaz nie ukryrwam że jak pierwszy raz byłam w Tatrach Wysokich to oszołomiona byłam zupełnie :lol:
ale ja to ostatnio wybitnie leniwa jestem, i nie chce mi się łazić po górach :?
hehe
ja też miałam dzisiaj rybkę, ale pieczoną w piekarniku ,i tak przesoliłam, zę normalnie niesmaczna była :? a do tego fryteczki :mniam: i żadnej zbędnej zieleniny :lol:
ech, potem słodkie, i słone, i ciastka i chipsy , paluszki, ale tego nie jadłam :roll:
dzisiaj byly u mnie koleżanki z dziećmi, sama wiesz jak mi dobrze robią spotkania z fajnymi ludźmi, niektóre te koleżanki to mnie rozbawiły, ale tak w duchu się śmiałam, oglądały zdjęcia z poprzedniego spotkania, i jedna (średniocudna) to sie tak głośno sobą zachwycała że normalnie przykład z niej powinnyśmy brać :twisted: i poprosiła żeby jej wyslać zdjęcia, ale tylko te gdzie ona jest :lol: to sie nazywa skromność, ona nawet Ago przebija :lol:
druga miała dwoje dzieci, i tak jakoś lała na nie, w ogóle nei zwracała uwagi na nie :lol: tzn. tak jakby przed nami udawała że sie troszcszy, ale zdążylam już zauważyć, że średnio jej na dzieciach zależy :roll:
inna też fajna, ją chbya lubię najbardziej , to sie nam fajnei gadało, i to tyle dziewczyn, trzy przyszly :D
w każdym razie miło czas spędziłąm, i powiem ci że uweilbiam jak ktoś do mnie pzychodzi, albo jak ja wychodzę do kogoś. Postaram sie częściej. Może poznam jakąś fajną kobitę w tej szkole co idę od września.
Może nie będą tam sami faceci co uciekają przed wojskiem, i nie same smarkule co na studia nie zdały i jakoś rok musza przeczekać :?
fajnie by było jakby jakaś mi podobna byla :roll:
strasznie mi brakuje bratniej duszy :roll:
ja też mam coś nei tak z kolanem, prawym, tak na codzien mi nie dokucza, ale jak np. dużo i szybko chodzę, to boli, jak biegałam, to nie wryabiałam, na rowerze po dłuższej intensywnej jeździe tez odzywa sie. NO chyba każda osoba z dodatkowymi kiloskami ma kłopot z kolanami. To chbya normalne.
nie ma za co :*
ja już pisałam, nie lubię słodkich obiadów :?
ale Adam jest glupi za takimi obiadami, już mi brzydnie smażenie tych racuchów z gruszek :? ale roibę, bo ciągle mi gruszki do kuchni przynosi, już nie moge znieść tego słodkiego zapachu :?
rozleniwiłąm sie i tylko obieram te gruszki a reszte robot sieka 8)
w końcu od czego są udogodnienia ??
zjadłabym jakiegoś naleśnika, ale np. takiego ze szpinakiem i z jajkami :roll:
albo takiego pysznego z nadzieniem ala bolonskie :roll: nawet nei wiecie jakiego ja rewelacyjnego torcika robię :roll:
taki, najpierw mięso mielone z cebulą smażę, do tego daję sos bolognese, daję puszkę kukurydzy, czosnek, zioła, częśto pieczarki, jak to zgęstnieje to czasem daję trochę smietany.
Potem na naleśniki daję napierw ten sos, na to starty ser, potem znowu nalesnik , sos , ser, i naleśnik, sos , ser, i naleśńik, sos ser, i tak w kołko.
To potem wrzucam do kuchenki mikrofalowej na jakieś 3-5 minut, zęby sie ser dobrze rozpuścił.
NO i zaczeło mnei ssać w żołądku :evil: :evil: po co ja o takich pysznościach piszę ??
przecież na diecie jestem :roll:
ale to często jem, tylko w rozsąnych ilościach, czyli najczęściej z dwóch, góra trzech naleśńików. I tak sie tym objem że czuję sie (i pewnie tez wyglądam ) jak bąk :roll:
ja mam fioletową ścianę w sypialni, i lubię ją, chociaż nie taki odcien fioletu wyszedł co chciałam, ale nie marudze, bo w końcu to fiolet :lol:
dzisiaj wysprzątalam mieszkanko, bo kolezanki nie widziały jezcze chatki po remoncie, to weidziałam zę będą wszystko ogląać, i nei chcialam aby kurz czy pajęczyny ogladaly. I tak ładnie czyściutko miałam, że hej :mrgreen:
czy ja pisałam coś o zdjęciach ?? chyba nie, bo wydaje mi sie teraz, że u ciebie nie napisałam wczoraj :oops: musisz mi wybaczyć, ciebie zostawiam zawsze na konniec, bo skoro muszę długie pisać, to i natchinenie musi być :P
dzisiaj też nie bardzo mi sie chciało pisć, ale jakoś sie rozkręciłąm :lol:
zdjęcia super :mrgreen: i fajnie wyszlaś, ale jakoś taka strasznie wysoka mi sie na nich wydajesz, z jakiejś innej perspektywy robione, albo urosłaś :shock:
tatry są piękne :roll:
aha, jakbym była w okolicach poznania, to nic sie nie bój, namiary na ciebie mam :twisted: nawiedzę cię bez dwóch zdań, a żebym nie musiała klamki całować, to cię wczęsniej uprzedzę, ale w taki sposób żebyś nei mogłą odpowiedziec i powiedzieć ze cię nie będzie, i wtedy będziesz musiałą być, bo ja na twoim miejscu nei ryzykowałabym wystawiania kitolki do wiatru, niebezpieczne są takie zabawy :lol: :twisted:
ale nic nie stoi na przeszkodzie, zebyś raczyła ty do Katowic zwitać :roll:
zapraszam :D
z bratem jechałaś na motorze czy skuterze ? to on ma motor i skuter, czy tylko skuterr a tobie sie pomyliło jak pisałąś ??
no , jest wystarczająco duzó czytania ??
nawet jak nie, to nie chce mi sie wiecej pisać :P
dobranoc :lol:
jessssu :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll:
kitola?? oszalalas???!!! a dlaczego Ty u mnie tak nie piszesz :?: :!: :twisted: :evil: mam sie obrazic :?: :!: :evil: :twisted:
jak sie rozpisala tak koniec!, ale nie powiem mnie sie po alkoholu tez strasznie jadaczka wlacza :arrow: ale to glownie po alkoholu :wink: a kitoli na co dzien :twisted: :P
ale ja tez chyba gadataliwa jestem (oczywiscie nie tak jak kitola :P ), Michal mowi, ze jak sie rozpaplam to idealne rozwiazanie na ciche wieczory w krepujacej atmosferze :twisted: :wink:
a teraz serio - kitoli nie da sie przebic! wiecie jaka ona jest gadula? no strasznie :roll: jak z nia gadam przez telefon to nie moge powiedziec "czesc" :lol: boje sie z nia spotkac, bo ona mnie zagada :roll:
pamietajcie, jak nie wroce od kitoli to na bank smierc byla wynikiem zagadania :twisted: :lol:
agassku ja juz wprawdzie jestem wstawiona, ale powiem Ci prawde - Ty wiesz, ze ja Cie koffam :D
a teraz uwaga bo mi sie wlaczyla jadaczka :lol:
tak se mysle, ze ja wole morze. Lubie leniswtwo. Lubie nie robic nic. Po co mi meczenie sie po gorach, skoro mozna spalac kalorie w chlodku, wsrod morskich fal i wydzierajacych sie mew :roll:
nie powiem, ze nie lubie gor. Lubie je. Sprawia mi przyjemnosc lazenie po nich. Ale wybieram sie w gory na wyrazna ochote aktywnego wypoczynku. Nie na leniwy wypad ze znajomymi.
W tym roku to my nigdzie nie pojedziemy, ale juz ja sobie to odbije w przyszlym roku :twisted: Michal nakazal mi optymizm i wiare w lepsze jutro - nie mam wyjscia - bedziecie sluchac moralizatorskich dyrdymalow :lol:
se bede pisac ile mi sie chce. A chce mi sie pisac duzo. :P :P
tego posta chyba tez wykasuje :roll: glupio pisze, nie? jutro bede sie palic ze wstydu, dobrze, ze nie bedziecie widzialy moich czerwonych policzkow :oops:
widzicie, ta przyjazn na odleglosc ma swoje zalety :wink: :twisted:
a tak serio to ja bym sie bardzo chetnie spotkala :roll: wydaje i sie, ze to byloby spotkanie na szczycie - rewelacja!
to jak? kiedy i komu pasuje? :D
dzis bylam w sklepie i kupilam sobie ladne majteczki. Schudlam troche i lepiej sie czuje. Nie jestem juz taka nadeta. Nalana. Spodnie mam luzniejsze, ale to wynik romansu z panem Weiderem :wink:
cwicze bardzo sumiennie, i naprawde widze efekty po ubraniach. Moze nie efekty wizualne, chyba nawet nasz aniolek jenny pytala, ale widze roznice w ubraniach :!: o tak! :D
przyjdzie jesien i juz w ogole bede sie bosko czula :D zaczna sie studia, ahh jak sie ciesze :!: :D
eeee czy ja juz powinnam skonczyc? chyba tak :roll:
ale jeszcze moment :!:
o czym pisalam :?: o szkole! juz kiedys mowilam mojemu mezowi :wink: ze jakbym tak finansowo byla plynna :lol: uczylabym sie cale zycie! strasznie lubie studiowac :twisted: :P
bosshhe ale ja juz glupoty wypisuje :roll: zaraz jakas wladza wpadnie i mnie usunie :roll:
nom, to zycze Wam dobrej nocki :D :D :D
jejuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu........
TYLKO dwa posty, ale JAKIE POSTY :shock: :shock: :shock:
Ło Matko...
Agassku, wybacz... :***
ale...
ja aż tak nie potrafię się rozpisywać :P nic na siłę ;) hehe ;) :lol: :lol:
moge powiedziec, ze byłoby SUPER gdybyśmy się spotkały wszystkie :)
duzo o sobie wiemy, a... się nie widziałyśmy :D :P
buziak :***
:twisted: kasowac czy nie kasowac?? :lol:
Hejka;*
Ago nie kasuj :)
Wpadłam na odwiedzinki bo straaaszne nudy.
Tak nie lubie niedziel. Nic sie nie dzieje.takie nijakie te niedziele ;/
W domu burdel dalej :P Remot trwa:P
Jutro mam bojowe zadanie i musze posprzatac jadalnie. Pomyć szklanki, szklaneczki, kieliszki kieliszeczki i poukładać wszystko, powycierac itd ehh... A mama sie pytała czy ma mi pomoc a ja oczywiscie nie sama to zrobie :P No i teraz nie mam wyjscia. Ale wole sprzatac sama po swojemu, własnym tempem i we własnej kolejności niz ktos ma mi mowic to nie teraz to nie tak ;]
We wtorek wpada malarz do mego pokoju wiec pewnie od wtorku juz mnie nie ujrzyta bo bede musiała wynieść kompa.A nie bedzie mi sie chialo go podłaczac byle gdzie a zreszta pewnie czasu nie bedzie na pisanie, bo wymysliłam sobie wzorki na ścianie ,ktore bede musiała namalować. A wymyśliłam nie łatwy motyw.
Chce cos w tym stylu http://www.pumakreacja.pl/show.php?id=727 Tylko na żółtym tle :)
Zobaczymy czy jak przyjdzie co do czego to bede nadal chciala wzorki czy jednak zostawie gladkie żólte ściany :P
A w czoraj byłam w kinie :) z Radkiem :P
Byliśmy na Sadyście. Film nawet fajny troche obrzydliwy momentami ale ja tam lubie takie :P
A co do morza i gor to hmmm...
Ja tam lubie jedno i drugie bardzo :)
Ale gory to musza byc prawdziwe gory a nie jakies tam pagorki :P
Bardzo lubie chodzic po gorach, bo cos sie dzieje. A na plazy to tylko lezy sie plackiem :P
Ale nie powiem lubie to lezenie plackiem i nic nie robienia :D:D
Dobra spada troszke posprzatac i lece na dzialeczke :P
Milej i nienudnej niedieli :*
cześć postonabijaczki http://emoty.blox.pl/resource/BlurryDrunk.gif
xixa właśnie wcina kraby w cieście, i nie da wam ani trochę :twisted: :roll:
i ciągle chce jej się kawy. z mlekiem albo bez.
i ciągle jej odbija. dziś nie chciała zjeść jogurtu owocowego, tylko żółty ser, bo boi się ukrytego cukru [a mąkę do ciasta dodaje bez mrugnięcia okiem i smazy to na patelni, co prawda teflonowej, ale SMAŻY, kurde mąk abiała :mrgreen: ]
nie przebije was swoim postem, ale postara się napisac nieco więcej niż zwykle, poza tym, doda,że nie było jej wczoraj i nikt nie zauważył,nikt się nie interesował [obraziła się] :shock: http://emoty.blox.pl/resource/coffeenews.gif <znowu chcę kawy> a kawę piję tylko dlatego,że mi smakuje i świetnie tłumi głód, wtedy nie podjadam. aha, wcale nie dodaje mi energii, no chyba że czarna bez cukru pita rano :roll:
xixus wczoraj nie miała netu, bo wybiło korki, a z naprawą trudno będzie, bo to coś poważnego. a w niedzielę [czyli dzisiaj] nikt nie przyjedzie, więc podłączyli nam coś dziwnego i moge włączyć komp [ale wtedy nie telewizor], ale na górze,w swoim pokoju nie ma prądu nadal :shock: więc całkiem przypadkiem znalazłam w szufladzie kardty i namawiam siostrę, ale ona nie chce [wiem, nie umie :!: :twisted: ale nie chce się przyznać]. a ja lubię grać w karty :D
no i co, agassek, jestes zadowolona z mojego postu??? ale sięwysiliłam, nie>>> :lol: :lol: :lol:
miłej niedzieli, chyba zaraz znów stąd spadam, bo jak wrócą rodzice, pewnie będą chcieli oglądac tv, a nie siedziec przy kompie, n to...czuję się jak w XVIII w [wtedy jeszcze nie było prądu, nie? :twisted: ] a wczoraj u siebie w pokoju siedzialam przy świecach... :lol: :lol:
teee agasse se nie mysle, ze bedziemy Ci tu posty nabijac, jak Cie nie ma :twisted:
wracaj natychmiast, bo noge dalas jak kitola - co to ma znaczyc!?
dzień dobry Kochane! :*
na początku przepraszam, że tak zniknęłam bez słowa, wciąż chciałam coś napisać, ale kompletnie nie miałam czasu.
wczoraj pojechaliśmy na chrzciny Pawła kuzynki, wyjechałam z domu o 16, wróciłam koło 24. a wcześniej musiałam posprzątać dom, przygotować coś na przyjazd rodziców, siebiewyszykować, zrobić zakupy :roll: i tak zleciało. a dzisiaj wstałam o 9:3o, na 1o do kościoła, potem na 11:3o byłam już umówiona z kolegą w Poznaniu i przyjechałam przed 15 ;)
a jeszcze przed chwilą byłam z tatą po zakupy, więc widzicie. nie wyrabiam się ze wszystkim :P
na chrzcinach było miło, objadłam się, spróbowałam ośmiu (!!!) ciast. ale większość jadłam z Pawłem na pół- właśnie po to, żeby wszystkiego spróbować :) ale to i tak dużo, co? :lol:
ale dzisiaj już normalnie. na razie tylko śniadanie, zaraz będziemy robili grilla- rybę rodzice przywieźli, ale ja nie wiem, czy będę ją jadła, bo nie przepadam za rybami...
co jeszcze? jest nius :D :D :D
dostałam okres!!! :) :) :)
cieszycie się razem ze mną? :D
po tygodniu czekania, odetchnęłam z ulgą... a Paweł napisał: tak? a ja już znalazłem projekty domów... :P
kitola: no, jedna wizyta, a Ty od razu w innym humorze :) zawsze Ci to mówiłam, staraj się tak częściej! w tej szkole niestety większość może być taka, jak mówisz :roll:
ale to przecież nie znaczy, że wszyscy! :) na pewno znajdzie się ktoś w porządku, zobaczysz :)
mój brat ma motor. skuter miał wcześniej. a teraz ma 125, bo od 16 lat tylko na takim może jeździć. a skuterem mogę jeździć ja :mrgreen:
a jak robisz te placki z gruszkami? konkretne proporcje składników czy tak na oko? bo mi te z jabłkami niby wyszły, ale chyba mogły być lepsze... choć to pierwszy raz, może nabiorę wprawy :)
i w ogóle... uwielbiam Twoje posty, wiesz? :D
ago: no jak Ty zaczniesz takie pisać, to też się nie obrażę :mrgreen: ale widzę, że to był jednorazowy wybryk? ;)
i w sumie to bym nie pomyślała, że wolisz morze :roll: jakoś góry mi bardziej do Ciebie pasują :P ale może dlatego, że mieszkasz blisko gór :P całkiem możliwe, że przez to :roll:
no i powiedz mi, co Ty w końcu robisz ze studiami, co? bo miałaś niby przerwać, teraz piszesz, że studia zaczynasz, więc? :)
jenny: ja też chętnie bym się spotkała, naprawdę... szkoda, że takie porozrzucane jesteśmy, najłatwiej to się spotkać, kiedy któraś jest w jakimś mieście przejazdem... choć do Wrocławia nie mam aż tak daleko :roll: mogłabym podjechać :D
milusia: fajne te wzorki :) mi się podobają jeszcze takie: http://www.technovinky.com/images/20..._7370_7380.jpg
chciałam mieć takie naklejki na samochodzie :roll: ale zrezygnowałam, bo stwierdziłam, że lakier wyblaknie i zostaną ślady, będzie go trzeba lakierować na nowo, nieopłacalny interes :)
ale w domu to możesz sobie poszaleć ;) i tak za kilka lat będzie się znów malowało. a nawet jak Ci się znudzi szybciej, to sama możesz coś pozmieniać :)
ja byłam dziś w kinie na "Na fali". bajka. ale całkiem fajna, niby nie super śmieszna, ale można obejrzeć :)
http://www.3dsymax.org/foro/imagnoti...sup_poster.jpg
xixa: heh, u mnie dość często nie ma prądu, więc wiem, jak się czujesz :)
ale przerwa od telewizji i komputera się przydaje. oby nie za często ;)
nie bój się jogurtów, są zdrowe, to co, że słodkie... ale trzeba jeść normalnie, w ludzkich ilościach jogurty Ci nie zaszkodzą :) zresztą... ja nigdy nie myślę o białkach, tłuszczach i węglach :roll: za mądre to dla mnie :lol:
ok, zmykam na tego grilla :) dzięki Skarby za takie piękne długie posty :mrgreen:
miłego popołudnia :)
a ja obiecuję, że zaraz Was poodwiedzam, tylko najpierw sobie zjem :P
Agassi - to widac nie bedziemy ciotkami...szkoda :P heheh
Ale nie no ciesze sie ,bo wiem jaki to jest stres :evil:
A wzorki fajne fajne. Własnie jakies taki motyw chce. Zobaczymy jak mi ti wyjdzie. We wtorek przychodzi malarz wiec mysle ze w srode sie zabiore (o ile sie zabiore wogole) i jak jednak skoncze to porobie fotki i wstawie :)
Też chciałam iść na ta bajke bo w tv widziałam jak byla robniona i dialogi nawet śmieszne były :)
xixa- Jak były takie wichury w Polsce to ja pradu 3 dni nie miałam. POrażka zero tv, komputera, nie wspominajac o ciepłej wodzie, suszarce, odkurzaczu :roll:
Agassi ciesze sie ze sie cieszysze ze wszytskie sie cieszymy ze dostałaś okres :) miłego dniaaa :*
Hahahahah!
Wpadłam sie przywitac i co widzę?Radosc na twej twarzy z powodu dostania okresu!I dobrze!Ja rowniez sie ciesze,bo po co ci juz małe potworki?????
Widze ze moje miłe kolezanki postanowiły zacząc rewalizacje w sprawie jak najdłuzszego postu?!Ja w tych klockch nie jestem najlepsza wiec nie ma szans zebym przescigneła Kitolke(ktora chyba ma dar w klikaniu na klawiaturze),czy Ago,która tez lubi duzo mowic ale nie tak duzo jak Kitolka
Najwazniejsze jest ze mamy o czym pisac.Ostatnio moj Mis powiedział do mnie,ze dlaczego my nie piszemy na gg.
A ja jak to ja(analizator jakiego nie znacie )po przemysleniu stwierdziłam ze to bez sensu.Bo tu przynajmiej kazdy moze poczytac sobie co inni mysleą itp....a na gg tak sie nie da.Tzn. da sie ale to juz nie to samo.
Własnie mi sie cos przypomniało.
Siedziałam kiedys z moja kolezanka na ławce,no i gadamy z naszymi kolegami(bo zawsze spotykałysmy sie wieczorem o 21 jak skonczył sie BIG BHRODER0edycja pierwsza--wiec było to dawno...no i se tak gadamy i gadamy no i ja zaczełam myslec nad czym tam...tzn.zaczełam analizowac to co powiedział jeden chłopak.A on tak sie na mnie patrzy i mówi,,Aniu!A co ty nic nie mówisz?Znowu myslisz?""
A ja na to ,,Wiesz Pimpek ze ja jestem analistką''
Wszyscy wybuchneli smiechem a ja???....nie wiedziałąm o co chodzi.Dopiero pozniej skapowałam jaka to ja jestem walnieta i co pwoiedziałam.Nie wiedziec czemu myslałam ze ten kto analizuje to analista..... :oops: :oops:
Alez sie rozpisałam
a propo
jak tam Agassku z twoim Pawłaem?Bo cos pisałas ze sie posprzeczałas?!
juz wzystko oki?
mam nadzieje ze tak
ucieam bo jeszcze Kitolke przescigne i co to bedzie???????
witam i o zdrowie pytam ;)
wiecie co... mam taki zamęt ostatnio, że w ogóle nie mam czasu :P
nie wiem czy wiecie, ale w środę jadę na wakacje :)
z Pawłem i jednym kumplem jedziemy autem do Rumunii na tydzień, a potem do Bułgarii też na tydzień... mamy jeszcze zamiar odwiedzić Istambuł :) :lol:
ambitne plany, co? :) więc nie wiem ile to wszystko potrwa. minimum dwa tygodnie, maximum trzy :roll: jak Wy tyle wytrzymacie beze mnie, co? :lol:
jassne... jak ja wytrzymam tyle bez Was?
no i jest teraz mnóstwo pakowania, jakieś zakupy, planowanie trasy, zbieranie materiałów, szał jak nie wiem 8)
i jeszcze jadę dzisiaj do fryzjera :) trochę podciąć włosy i zrobić grzywkę. jak będę wyglądała głupio, to trochę mi odrosną i nie będę musiała się znajomym pokazywać :P
zresztą, zawsze można jakoś podpiąć, co? :)
diety oczywiście nadal nie ma :roll: będzie po powrocie... ciekawa jestem czy ja tam przytyję, czy schudnę :roll: no mam nadzieję, że nie przytyję, tylko tyle. będziemy oszczędzać kasę, więc może nie będzie tak źle :lol:
mróweczka: :) dzięki ;)
milusia: u mnie z prądem jest to samo, mieszkam na takim zadupiu, że przy każdej burzy prąd wyłączają :? a jak były te wichury to też nie miałam od czwartku do soboty raz :?
masakra :P i nic z tym nie można zrobić :P
bajeczka jest spoko- inna niż cała reszta.
rolini: analistko Ty jedna :lol: :lol: :lol:
rozbawiłaś mnie tym tekstem :P
ja też wolę forum... tzn. na gg jest inaczej, nie ze wszystkimi pewnie by mi się dobrze gadało na gg :) a tu jest tak akurat :)
tak samo nie przemawiają do nie blogi... jako pamiętnik to może i ok, ale nie ma rozmowy, wymiany zdań... tylko jakieś suche (nie sucharskie ;) ) komentarze :P
z Pawłem już wszystko dobrze... przyjechał jeszcze wczoraj ;) my kłócimy się często, ale raczej szybko nam przechodzi... chociaż aż tak jak wczoraj to dawno się nie pożarliśmy :roll:
to już spadam :) trzymajcie się cieplutko i miłego popołudnia :*
ale masz plany!!! to znaczy,macie :lol: :o
brrr a mnie brzuchal boli z przejedzenia :? :?
pokażesz nam potem zdjęcia??? chce zobaczyć,jak wyglądasz z grzywką :P :roll: ja bym sobie teraz za nic nie ścięła, bo za długo się męczyłam, by mi odrosła :P :P :P no i latem jest niewygodnie w grzywką. a do fryzjerów nie będę więcej chodzić, bo nigdy nie ścinają włosów tak, jak chcę - zawsze im wyjąsnie,a i tak zrobia po swojemu :evil: :evil: :evil: :evil: ale wszyscy moi znajomi "w klimacie" mają tak samo :shock: :shock: :shock: :shock:
aha, pytałaś o bloga - tutaj http://xixatushka69.blog.dieta.pl/archives/29/200708 :mrgreen:
to co, nie ma kitoli, to ja musze pisac długie posty??? u siebie nie mam nic do napisania, to popisze sobie u agasska :P :P :P
Oooooo to widze ze jade na wakacje hehe :lol: :lol:
Agassi wpakujesz mnie tam gdzies do bagaznika?:D Ja drobniutka i malutka jestem :D:D
czołem!Ależ macie super plany!Tylko pozazdroscic!!!!!!!Mam nadzieje ze bedziecie sie tam cudownie bawic.No i mam nadzieje ze natrzaskacie tam duuuuzo zdjec abys mogła nam pozniej co nieco pokazac!
cmokuski
cześć :)
cały dzień dzisiaj latam, jeszcze jestem niespakowana, połowa rzeczy nie kupiona :roll:
ale jest jeszcze kilka godzin, dam radę :) chyba za dużo ciuchów biorę, nie wiem jak się spakujemy do mojego autka :roll: ale z drugiej strony w takich warunkach ubrania mogą się przydać :P
xixa: wiesz co, ja też długo nie mogłam trafić na odpowiedniego fryzjera, zawsze musieli mi coś spieprzyć. a teraz chodzę do jednego salonu od kilku lat (ale tną mnie różni fryzjerzy) i zawsze jestem zadowolona :) ale w sumie ja mało odważna jestem i nie wymyślam nic, co można by zepsuć :P
a to moja grzywka:
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...26399173_d.jpg
milusia: heh, trzeba było wcześniej krzyczeć :) bo długo szukaliśmy kogoś (najchętniej dwóch osób), które by z nami pojechały :roll: w końcu jedzie jeden kolega :P
rolka: zdjęcia na pewno będą :) mam tylko nadzieję, że mi aparat nie nawali :evil: bo mój brat ostatnio go nadużył trochę :? no ale już działa. tylko czasem strasznie zamazane zdjęcia wychodzą, takie nieostre :? :roll:
a co do zabawy, też mam nadzieję, że będzie super :D
no to idę dalej :) trzymajcie się :*
bardzo korzystnie wygladasz w tej nowej fryzurce :D :)
no to w takim razie udanego wyjazdu :D na pewno bedzie super :)
a kg sie nie martw-nawet jak przytyjesz to co? raz sie zyje! :lol: ;)
choc watpie by na takim wyjezdzie mozna bylo przytyc ;)
wakacje u babci? to jeszcze zrozumiem kg na plusie.... ale Rumunia? eeee tam ;)
pozdrawiam :)
no nie wiem czy będzie nam ciebie brakowało :P
ja w każdym razie nie zamierzam tęsknić, ani ani trochę :P
przynajmniej przez dwa tygodnie odpocznę od pisania tych elaboratów, co to muszę pisać u ciebie :roll:
fajna ta grzyweczka , ale to już wiesz :mrgreen:
a tak naprawdę, to weisz, że ja nie lubie jak wyjeżdzasz, smutaśno mi bez ciebie :(
mnie się podobać twoja grzywka, bardzo podobać!!!
ana kitolę smiertelnie się obraziłam, bo nie zajrzała nawet na mój wątek :evil: :roll:
<poszła się pociąć>
xixa nie tnij sie, nie tnij :lol:
agasse fajne plany macie, bardzo mi sie podobaja, ale zmeczeni bedziecie na bank, bo to jednak sporo godzin w aucie :roll: mysle, ze jednak warto, super przygoda. A tego kumpla to bierzecie na przyzwoitke? :o :D jak fajny, to sie nim zajme :lol:
ale sie zmienilas! z nowa fryzura jestes chyba doroslejsza na buzce, bardziej kobieca :D ale tez powazniej wygladasz :mrgreen: myslalam, ze to Twoja babcia, ale dopiero po ustach poznalam, ze to jednak TY! :P :P :twisted: :twisted: :twisted:
:shock: :shock: :shock: :shock: na miejscu agassi nie pozwoliłabym ci wchodzić na jej wątek :mrgreen: :twisted: :lol: :lol: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez ago
no nie cięłam się,bo kot mnie i tak podrapał :roll: :evil:
cześć Tygryski :*
pewnie już śpicie, co? ja też zaraz będę się kładła, bo o 6 muszę wstać :roll:
nie zdążę już jutro tu zajrzeć, więc teraz się pożegnam :cry:
będę tęskniła :roll: i w ogóle przepraszam, że nie pożegnam się na Waszych wątkach, ale już nie zdążę, myślałam, że mam kupę czasu, ale tak naprawdę to jeszcze nie skończyłam się pakować, wciąż jest coś do zabrania. bagażnik już jest pełen, a jeszcze jedna torba dojdzie i duży namiot. masakra. żarcia mamy tyle, że chyba z głodu nie umrzemy :lol:
no ale mam nadzieję, że schudnę :)
migotka: ja chyba jestem ostatnią osobą na tym forum, która martwi się, kiedy przytyje :lol:
ale już więcej wolałabym nie :roll: i tak mam ze dwa na plusie... mam nadzieję, że tyle zostanie :)
kitola: fajnie, że nie będziesz tęskniła :twisted: bo ja za Tobą też nie zamierzam :P
akurat...
jutro o 1o (11?) jestem myślami przy Tobie :*
xixa: to się cieszę :D a wiesz jak jest z ago... ja jej nie pozwolę, to będzie więcej właziła, więc może ją po prostu zignoruję?
no to tyle, będę najpóźniej koło 12 września (na tyle mamy wykupione ubezpieczenie :P )
trzymajcie się :*
heh, nie agolku, aż taka nie jestem :) za tą babcię powinnam Cię zignorować, ale chyba nie potrafię... za dobre serduszko mam :twisted: :lol:
kumpel średnio fajny, że tak powiem bardzo oględnie. zresztą to kolega mojego brata :lol:
ale w moim wieku- chodziliśmy razem do podstawówki :P
wielki nochal mi wyszedł na tym zdjęciu :roll: mam nadzieję, że w rzeczywistości takiego nie mam :twisted:
wiem, że mam, ale może aż tak nie podpada :twisted:
teraz to już naprawdę idę spać :*
trzymajcie się i walczcie dzielnie :D
Fajna grzywka :) Kogoś mi przypominasz ze znajomych na tym zdjęciu tylko nie wiem kogo ;)
Czesc Agasku :lol: :lol:
Ja wrocilam a ty jedziesz :? :cry:
Baw sie dobrze i zapoznaj sie z mapą i zwyczajami tam panujacymi.
By uniknąc problemow i nieporozumien :P
papa Agassek :D
bawcie sie dobrze, jedzcie bezpiecznie i nie rozrabiajcie :P
ufff, nareszcie pojechala, nie muszę juz tych postów takich długich tłuc, co za ulga :roll:
to wtedy ja też mogę napisac jedno zdanie 8)
Upsss
a ja nie zdązyłam sie pożegnac :cry:
ajjj tam, ona w objeciach swego Pablo rzucona, ani nie pomyslala o nas, a Wy sie tu rozczulacie :lol: :lol:
hej :D
przekazuję pozdrowienia do Agasska :mrgreen:
własnie gotuje obiad (o 21,30 :wink: )
wczoraj jedli obiad o drugiej lub trzeciej w nocy :lol:
a tak w ogóle to są teraz drugą noc w Rumuni :D
nom Agassek :D
pięknie pięknie, i ty masz nie przytyc na tych wakacjach :roll:
jaaaasne, ale ona wcale nie obiecywala, ze nie przytyje :lol: :lol: :lol:
jaaaasne :lol: jedząc obiadki o 21.30 :twisted:
taaa i spijajac hektolitry alkoholu :lol: :lol:
Agassku mam nadzieje,ze wszystko u Ciebie ok.
Zmartwiłam sie troche jak mi mój mąż powiedział,ze Rumunia nie nalezy do
bezpiecznych krajow.Mozna tam stracic potfel,dokumenty a nawet samochod :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:
Uwazajcie na siebie
hej zlotko, Ty sie byczysz i szalejesz, a my tu siedzimy jak te kury na grzedzie i pichcimy obiadki, sprzatamy i chodzimy do spozywczych :roll: fuujjj, moglabys juz wrocic i nie robic nam chetki na wakacje :?: :roll:
hiehiehie to ja wam powiem co slychać u Agasska :twisted:
hehe, się wymądrzam i przechwalam,że wiem co u niej, bo mam kontakt z nią a wy nie 8)
niom
Agassek pozdrawia swoje ukochane forumowiczki (tzn. głownie mnei pozdrawia, ale was trochę też :P )
noc spędzli w górach (było 6 stopni a oni w namiocie spali) :roll:
teraz uderzają nad morze :roll:
no nie wstyd im tak ??
Ago ma rację, nie powinni sie tak byczyć, podczas gdy my tu już zupełnie zesychamy w tej rytynie dnia codziennego :?
miłęgo wieczora :D
czesc :D :D :D
tylko mowie, ze zyje :P bo akurat w cafe siedze... ale ze mi za duzo czasu nie zostalo, to wiecej nie napisze :P
jest super fajno :D naprawde. no i juz siedzimy w Bulgarii.
zostaniemy tu jeszcze z tydzien, moze 1o dni no i wracam :D
wiem, ze sie cieszycie :*
buziaki ze slonecznej Bulgarii
i trzymajcie sie :*
a kitolce dzieki za przekazywanie informacji na biezaco :mrgreen:
hheheheh agasse za co Ty dziekujesz :!: :?: , wiesz jakie Ona farmazony wypisuje pod Twoim adresem na wszystkich watkach :?: :!: :lol:
ciesze sie, ze jest fajnie, naprawde! bawcie sie i szalejcie :mrgreen: