zhej :D
to jakaś nowa forma powitania ?? :wink:
u mnie źle, tzn. dobrze, ale lada moment pęknę i będzie źle.
właśnie sobie piję kawe.
i zupełnie nie chce mi się nic pisać, najchętniej bym poszalała trochę w lodówce.
Wersja do druku
zhej :D
to jakaś nowa forma powitania ?? :wink:
u mnie źle, tzn. dobrze, ale lada moment pęknę i będzie źle.
właśnie sobie piję kawe.
i zupełnie nie chce mi się nic pisać, najchętniej bym poszalała trochę w lodówce.
Zhej!
Bardzo fajna układanka..Ja bym nie liczyła, tylko ułożyła obrazek :p Podziwiam za odmawianie sobie słodyczy...Musicie mieć naprawdę silną wolę
cześć;)
POwodzenia u ginekologa :D:D
no to ZHEJ :D :lol: :wink:
i jak u lekarza? wszystko ok? ja dawno nie byłam, i nie muszę. nie pójde więcej do mężczyzny :evil: okropny był.
dziś bez słodkiego :wink:
Czesc :);)
Tata by sie ucieszyl, bo uwaza ze w disiejszych czasach to pzynajmniej dwa jezyki obce znac trzeba na poziomie b. dobrym i mowi ze on nie mial takich warunkow jak my i teraz sie tez uczy :P no ale ja tez tak uwazam tylko jakos mobilizacji brak zeby sie jakos zapisac na kurs (w sumie grudzien wiec po ptokach juz :P)
Zabawka fajna :) rysunek the best! :D
To czekam na przepisy ;)
Corsicangirl mój tatka tak samo mówi. On by chciał, żebym studiowała germanistyke. Cały czas powtarza, że języki obce to podstawa i on by chciał umieć conajmniej dwa. A jak sie pytam: to czemu się nie uczysz? To twierdzi, że za stary jest :D
Pozdrawiam :D
zhej zhej :D pdoba mi się :D
Ja tez do gina się wybieram, robiłam juz cytologie, wynikigeneralnie jak zawsze, tabsy mi sie koncza wie muszę o recepty iść. Mam super lekarkę. Lubie do niej chodzic :P
A do faceta do bym nie poszła, okropność :?
no zhej :lol: :lol: :lol:
yasmin, xixa: ja chodzę do faceta :lol: i lubię go, miły jest i w ogóle.
pierwszy raz jak szłam to nawet nie wiedziałam, że to będzie facet :P ale dałam radę ;)
wszystko ze mną dobrze :) tylko zmieniłam tabsy na plastry. no zobaczę co to będzie :P jak będzie gorzej albo nie będzie lepiej, to wrócę do tabletek :roll:
złośnica: :D
kawa: mamy :) Ty też masz, tylko o tym jeszcze nie wiesz :)
chcę torbę z tym Jackiem z Nightmare Before Christmass :P
newa: cześć :)
jak się jest tatą, to chyba naprawdę trudno jest się nauczyć nowego języka :lol:
corsic: pytałam, bo moja mama jest anglistką :oops: i myślałam, że Twój tata może też, skoro mu trak zależy :P
a mi wstyd, bo powinnam mieć certyfikaty itd a ja mówię, ale nie rewelacyjnie :oops: :roll:
dzisiaj to rano byłam niezła. wstałam o 6:52 a o 7:o2 już ruszałam :shock:
czekam na oklaski :lol: bo to mój rekord życiowy :twisted:
a teraz jestem już strasznie zmęczona i idę spać :)
dzień bez słodyczy, nawet u babci nic nie zjadłam!
tylko łyżeczkę miodu, bo chłopak, który u niej mieszka przywiózł z domu i spróbowałam :) ale miód nie jest słodyczem :twisted: pyszny był tak w ogóle :)
słodkich snów :*
Zhej :D Agasse
ja jestem anglistką :D
i moj syn nie mowi po angielsku :wink:
A widzisz ?? ja nawet miodu nei jadłam :D i mąż częstował czekoladkami i ptasim mleczkiem i nie zjadłam. Ale on wie że nie jem i tylko z grzeczności zaproponowal.
Jestem dzielna , nie ?? :D:D:D
no zobaczymy kochana jak to z tymi plasterkami bedzie ;)
a ja wczoraj byłam u mojej i kazałam sobie leki zmienić.. zaproponowała mi właśnie te Twoje yasmin.. może akurat beda dla mnie dobre.. kolezanka kolezanki była z nich zadowolona ;) a mój organizm dziwnie reagował na tamte wczesniejsze ;) :P
z mackiem jestem dalej szczesliwa ;) przynajmniej na razie ;)
podziwiam Cię za te słodycze ;) ja dziś za dużo wcięłam :P