-
Witam kochane :D
Kitola : ta Pani co gdzies podala ten przepis to napisala ze to jest cos najlepszego co jadla w zyciu :P wiec koniecznie trzeba sprobowac :D
Ago : JA zaczynam uiwazac ze na tym forum jest duzo fajnych Agnieszek :P z Twojego nicka wnioskuje ze tak masz na imie :P Agassi pewnie tez hehe.. ja tez :) Aggii tak samo :D sliiczne imie do tego i osoby tak sie nazywajace jakies takie radosne sa :)
JA sie ciesze chyba wsyztskim ... ze np dzisiaj udalo m isie pocwiczyc godzinke a dawno juz chorowalam na lenia :)
Agassi ten placek pysznie wyglada.. ja wogole kocham przekocham bakalie :roll: :)
-
-
jenny ja też się zastanawiam co ten agassek robi, że tak ślicznie i wytrwale chudnie :)
bez krzyku, bez szumu, je sporo a ładnie zrzuca kiloski..
no prosze i dopięła swego :roll: spryciula :D
P.S. No proszę.. nastrój świąteczny udziela się wszystkim wokół :wink: ja właśnie skończyłam pakowanie prezentów, jeszcze tylko (i aż - bo przy tym zawsze schodzi mi dużo czasu) wypisywanie bilecików :)
wow nawet zabrałam się za układanie w szafkach z ciuchami :P
szok :D
Michał przecierał oczy :wink:
gdzie jak gdzie, ale w szafkach na ubrania zawsze mam bałagan :shock:
sama nie wiem jak to się dzieje :roll:
motylq t, że Agnieszki to super dziołszki to normalne :D ale ja jestem Edyta :wink: to "ago" moje to powstało ot tak po prostu jakies 5 lat temu i .. tak zostało :D właściwie sama nie wiem dlaczego :shock: a radosny nastrój mi się robi jak Was tu spotykam i pogadam o pierdołkach i nie tylko 8) skoro same pozytywne wibracje się tu panosza to jest efekt :D
gratuluję wypędzenia lenia - tak trzymać! ja dziś i wczoraj nie ćwiczyłam, a tak bardzo chciałam.. ale myśle, że jutro juz poskacze trochę, bo kontuzja przestaje dac znać o sobie :wink: chciałam dziś jeszcze pomachać nogami, ale Michał zagroził, że mnie do łóżka przywiąże :twisted:
-
Zhej Agasse :D
ciasta nei zrobie, bo chociaz lubię mak, to nie w cieście.
te twoje 62 kg to naprawde mnie powstrzymuje przed podjadaniem. Uwierz mi.
i bardzo sitaram sie trzymac tego 1500, i troche mi ciężko, bo jak się okazało, to ja jednak z reguly jadłam znacznie wiecej . I już wiadomo dlaczego nie chudłam :roll:
Teraz się to zmieni. Na pewno.
A zaraz po świeach zrobie tego naleśnika z twixem.
ide spać. Dobranoc. Aha, i jak ?? jedziesz jednak do babci czy nie ??
-
hej :)
kurde, nawet nie mam czasu poodpisywać u Was, wczoraj przyjechała kuzynka i tak głupio było ją zostawić, dzisiaj też jest, zaraz jedziemy na zakupy... potem, popołudniu albo wieczorkiem poczytam i popiszę trochę :)
co do placka, to mama mówi, że lepiej na 15o stopni go piec, bo wtedy się tak nie wysuszy i jest lepszy :)
kitola: do babci jadę ;)
bo Wy nie wiecie... moja babcia, która zawsze za nami tęskni, wczoraj nie chciała, żebyśmy do niej przyjechali :evil: (będzie mój kuzyn i kuzynka i chyba dlatego :? )
ale w ogóle mam dosyć wszystkich babciów i dzadków :evil: wczoraj wchodzę do dziadków mojej kuzynki, a jej dziadek: oo jesteście tego samego wzrostu? i takie podobne- tak samo grube jesteście :evil: :evil: :evil: zatkało mnie szczerze mówiąc. stary dupek, ale on taki jest. oboje są psychiczni, więc na nich nie trzeba zwracać uwagi ;)
motylku: bo Agnieszki w ogóle są fajne :D :D :D
jenny: super! teraz jak już masz karnet, to nie możesz się poddać :) i wiecie co, utwierdziłyście mnie w przekonaniu, że ten pendrive to był dobry pomysł :D
ago: nie wiem, jak będę jadła... może po prostu zacznę jeść po obiedzie coś więcej niż tylko warzywa i owoce? albo postaram się nie myśleć o kaloriach... albo będę jadła tak jak do tej pory, ale nie myśląc, że jestem na diecie :lol: nie wiem. ale chcę wypić sobie trochę piwek w karnawale :twisted:
to już uciekam
trzymajcie kciuki za moje prezenty :D
buziaki :*
-
Hej Agassi!
A kiedy Ty przestalas byc na diecie bo ja to chyba przeoczylam :roll: :roll:
No ale super w sumie ;) wazysz 62, i dalszy ciag w marcu :):)
:D
-
święta juz niedlugo wiec wpadłam złożyć życzonka:D
W Bożego Narodzenia dni urocze, Niechaj szczęściem serce gra, Niech
zdrowie dobre was otoczy, I na dni przyszłości trwa. Niech te święta
przyniosą wam Boże łaski, spokój, radość i dostatek wszelki, A Nowy Rok
niech spełni marzenia ukryte na samym dnie serca.
http://i12.tinypic.com/2j4969t.jpg
-
Ten dziadek rzeczywiscie dupek :twisted: MNie starsznie wkurza, jak ktos sam wazy gdzies ze 100kg i jeszce komentuje wage innych! u mnie zkolei w rodzince jest tak ze jak ktos jest za chudy , to mu nawrzucaja, a jak za gruby to tak samo ;/ nic nigdy nie pasuje :/
Koniec z podjadaniem dzis ;)
ja jeszce zyczonka zloze ale blizej Swiat :D zeby nie bylo ze zapomnialam :P
-
cześć :)
kupiłam prawie wszystkie prezenty :D
tylko dla taty jeszcze nie mam, ale to się jutro załatwi :)
dla mamy takie czarne bolerko, bo nie ma co założyć na Sylwestra (a mi też się podoba, więc skorzystam ;) )
dla Radka sweterek w paski, bo takie najbardziej lubi :)
dla małej kuzynki spódniczkę i sweterek
dla koleżanki błyszczyk w Sephorze (polecam, promocja za 3o zł są, takie z lusterekiem i z małą latarką ;) sobie też kupiłam :P )
myślę, że będzie okej, co? :)
mama upiekła znowu Dziada. jejku, tak ładnie pachniało rano :) a ja nawet nie spróbowałam ;) ale w wigilię się najem :P chyba. narazie tak sobie mówię, ale nie wiem, może będę miała jakiegoś bloka :lol:
coric: takie miałam założenie- schudnę do 62 kilo i robię przerwę. więc zrobiłam. ale narazie nie jem wcale więcej niż wcześniej :lol: więc nie wiem jak będę jadła ;)
tylko na pewno nie chcę jakoś się ograniczać w święta i potem na imprezkach chcę z czytsym sumieniem pić piwko od czasu do czasu :P
motylku: no właśnie od raczej jest przy kości. ale co tam, cały zcas jest złośliwy, wszystkich krytykuje. nawet już mi się śmiać chce jak o tym myślę... tylko taki paradoks, że powiedział mi to teraz, kiedy ważę mniej niż kiedykolwiek przedtem. no nie, 3 lata temu był miły i powiedział, że mam ładną figurę. wtedy schudłam, ale ważyłam nie wiele mniej niż teraz :P
grubasku: dziękuję bardzo :) Tobie też wszystkiego, co najlepsze :*
no... jadę do babci na tą kolację... ale śmiesznie, bo w sumie moja kuzynka nie miałaby jak tam jechać i gdybyśmy my nie jechali, to by została chyba u nas :lol: mogłabym zrobić babci na złość 8)
ale ona jest... ;)
buziaki
-
zhej, kochane. agassi, moja rodzinka nigdy nie komentuje mojej figury, no może tylko wtedy, gdy byłam szczupła, mówili mi, jak ładnie schudłam, teraz im pewnie byłoby głupio mówic,ć, jak brzydko przytyłam, więc nie mówią nic, tylko ze trochę pofolgowałam :lol: :lol: ale się nie obrażam, bo taka jest prawda :lol: ja do babci nie jadę, i dobrze :!: chociaż ona była bardzo niezadowolona gdy zobaczyła mnie w wersji szczupłej :shock: