Niech no pomyślę...SOS --> Ser Otrębowo Szynkowy :P
RIP --> Rogalik Indyczo Pomidorowy
Wersja do druku
Niech no pomyślę...SOS --> Ser Otrębowo Szynkowy :P
RIP --> Rogalik Indyczo Pomidorowy
w H&M jest rzeczywysicei fajna bielizna 8)
tylko u mnie w miescie nawet nie ma tego sklepu .. :? Wiooocha !
a te skróty to czemq cały czas jedzneniowe ? :P juz był sosik i rogaliki indycze xD
hymm RIP ?
nie mam pomysłu :P
Moze dlatego że juz spiaca jesem xD
roluj inne panny błehehe
rozbrajające jesteście z tymi skrótami :lol: :lol: :lol: :lol:
Agassi fajne te rybaczki i koszulka też mi sie podoba, chyba sprezentuję sobie podobna :D i tak sie nie spotkamy to mogę mieć taką samą :wink:
Widzę, że lubisz buty na obcasie, prawie na każdym zdjęciu je masz, ja nei lubię za bardzo, tzn. ładnie w nich wyglądam, ale są niewygodne, uwielbiam wygodne płaskie butki, ostatnio kupiłam sobie takie pół skórkowe sportowe sandały, na pewno wiecie o jakie mi chodzi, to teraz pełno ich. I poweim wam że są super wygodne, i nie zamieniłabym ich na zadne inne cudne japonki czy klapeczki. A poza tym to wysoka jestem, większosć z mojego otoczenia niska to bym górowała nad resztą. :roll:
Pozdrawiam i przesyłam odrobinkę mojego doskonałego humoru :lol: 8)
kitola: lubię. ale nie chodze w nich często. teraz tak, bo są egzaminy i jakoś się przestawilam
ale w ciągu roku adidaski rules ;)
a koszulka- 24 zł w RESERVED. pozwalam kupić taką samą ;)
Ryba Intensywnie Pachnąca :roll:
Ruch Intensywny Popłaca :wink:
giul: ja lubię majtki z H&M i skarpetki
ale stanika nigdy nie miałam :roll: jakoś nie mam do nich zaufania :P
w ogóle teraz cierpię na niedobór staników :evil:
hmm, w reserved, ale cena niewygórowana, chyba kupię, tylko za co :roll: :evil:
To jeżeli to reserved to widziaąłm to bluzkę :P
Miałam ją zakupić ale w kolorze brązowym ;)
ładna jest :P
Chyba powinno być odwrotnie Ruch intensywne popłaca, choaz już nie brzmi tak fajnie xD
olcieek: no w sensie, że intensywny ruch popłaca :)
była jeszcze brązowa i granatowa chyba :)
Ja w H&M też często kupuję, przeważnie spodnie lub czasem jakąś bluzeczkę. Majteczki też się czasem fajne trafią i jakieś dodatki z biżuterii...Co do staników to też mam ich braki, bo mam ogólnie duży biust i gdzie nie pójdę to nie ma odpowiedniego dla mnie rozmiaru:-( mam nadzieję, że jak schudnę to i problem będzie mniejszy:P
A skróty o jedzeniu były, bo głodna wtedy byłam:P
Buziaki
dziewczyny :wink: , ja kupuje staniki tylko w h&m i to kupuje tak po 3 na pol roku, a po pol roku wywalam (bo wychodza druty albo cos ) i kupuje nowe :twisted: ... a kupuje je w hm bo maja bardzo lande fasony i wzory i co najwazniejsze ich najwiekszy rozmiar jest na mnie dobry :lol: :twisted: , no moze czasem ciutke za ciasny, ale zawsze sie jakos wbije...
wiecie co mi sie podoba we Wloszech??? :D to, ze tu wszyscy biora wszystko na luzie, w zyciu nie widzialam nikogo na egzaminie w eleganckich ciuchach... jak im opowiedzialam, ze u nas trzeba sie jakos stosownie ubrac to mnie niemal wysmiali... bo wg nich nie wazne jest jak wygladasz... masz sie nie czuc skrepowanie na egzaminie i tyle... moj ostatni egzamin to szorty+jakis podkoszulek+japony :lol: 8) fajnie...
a z wysokich obcasow zrezygnowalam, bo tu sa chodniki tzw ''kostki'', na ktorych czesto sie obcas lamie :x :? ...
nic, uciekam, wpadne pozniej, buziaki :wink:
No u mnie była brązowa, szara i granatowa ;) :P
A ze stanikami z h&m to prawda że sie szybko zużywają :? Ja miałąm taki sliczny ze wstązkami ale teraz nie do noszenia, bo własnie jak napisałąś drut mi wychodzi :?
Ja qrcze nie mogę nosić obasów, bo mam wielką stopę i nawet jak znajdę rozmiar to takie wieeeelki kajaki że dajcie spokój :?
Poza tym połamałybym się pewnie xD
giul: a ja właśnie lubię tą otoczkę, eleganckie ubrania :)
i wkurza mnie taka laska, która w dresie przychodzi :shock:
szczególnie jak sa jakieś ustalone zasady, a ktoś to olewa ;)
i faceci w garniturach, mmmm :roll:
a jaki masz rozmiar stanika, że mówisz, że największy?
No ale widać we Włoszech nie przejmują się takimi zasadami :P
W Polsce to taki rygor co do stroju potrafią narzucić .. :?
a ja się lubię też ubrać jakoś inaczej na egzam.. może nie bialo czarno ale jakoś tak odświętnie ;) heh.. ;)
a jeśli chodzi o obcasiki.. ja ostatnio jak już to koturny.. choćmarzą mi się taki ładniutkie butki na obcasie :P tylko nigdzie nie widziałam takich moich wymarzonych ;) :P
ale tu jest ruch na wątku ja nie mogę..
aguś na naszym wątku wkleję moje fotki ;)
ja juz przyzwyczailam sie ubierac sie na egzaminy tak jak na codzien :wink:
i podoba mi sie to :wink:
i tu przede wszystkim nie ma takiej zasady, zeby sie ubierac elegancko na egzamin, jakby byla to bym chodzila na elegancko :wink:
agassi... no ja mam 75-80D :oops: ... w H&M robia tylko do C, D zdarza sie ale rzadko, ale nawet do tego C jakos sie wepcham :lol:
alluniag86, ja mam to samo, takich butow jakie mi sie podobaja to chyba jeszcze nikt nie wyprodukowal :lol:
hehe Giuli wyobrażilam sobie jak wpychasz cycki do małego stanika :lol: :lol: :lol:
ja też mam D, a było F :? , za dużo, dla mnie stanowczo za duzo (ale to zasluga małego cyckojada, już nie je więc piersi powoli się zmniejszają do wlasciwych rozmiarów). To fajnie musisz wyglądać, malutka szczuplutka i duuuuży biuścik :D do tego blondynka, Włosi pewnie za toba szaleja :D
:lol: wlasnie, musialybyscie mnie zobaczyc jak sie wpycham do tego stanika w h&M... pierw zawsze wyciagam te poduszki co maja jeszcze bardziej wypychac :lol: , a potem jakos wprobuje wskoczyc w ten stanik, nie zawsze sie udaje, ale prawie zawsze :wink:
kitola, nie żarć sobie ze mnie "malutka szczuplutka"... :lol: :lol: :lol:
nigdy nie bylam jakos chuda, ale wlasnie z tymi 52 kg wygladalam tak w miare szczuplo i kobieco... :wink:
Wlosi szaleli, teraz juz chyba sie przyzwyczaili... zreszta oni ''leca'' na niebieskie oczy, a u mnie czarne, wogole jakos slabo we mnie rozpoznaja Polke odkad podlapalam akcent :wink:
mialam nawet taka sytuacje, ze kazali mi cos powiedziec po polsku bo nie wierzyli, ze jestem Polka :lol: ...
Giuli a ja i tak swoje twierdzę, że fajnie wyglądasz, malutka okrąglutka i z dużym biuscikiem :D
Taka fajna kuleczka :D
kuleczka to napewno nie chcialabym byc :evil: :lol: :lol:
Żadna kuleczka :P
Laska z Ciebie jest i tylee 8)
Tak jak Ty wyjechałąś do Włoch to mi się marzy wyjechać po liceum do Francji .. :roll:
:mrgreen:
eh.. z liceum we Francji to nie wiem jak jest, wiem jakie sa potrzebne dokumenty na studia :roll: ...
jakby co to musialabys sie zapytac w konsulacie Francji albo w ambasadzie... :?..
nie no laska to jeszcze nie jestem... ale kuleczka.. to chyba tez juz nie :lol: a moze...??? :roll:
nie wiem czy wam mowilam, ale za tydzien przylatuje do mnie mama, kupilam jej bilet na samolot jak byla promocja i postawilam przed faktem dokonanym :wink: :lol:
fajnie.. .tyle, ze lipa, ze jak bedzie u mnie mama to jeszcze bede musiala zdawac 2 egzaminy :?..
giul: łoj, to takiego dużego biustu nie masz :roll:
ja nawet nie wiem, jaki mam
mówią, żeby brać trochę mniejszy pod biustem i wtedy większą miseczkę
ja kiedyś nosiłam 8o B
ale teraz takie są za luźne. biorę 75 c
choć 75 d też by mogło być... :roll: kiedyś nawet nie weszłam :lol:
muszę iść kiedyś na porządne zakupy bieliźniane, przymierzyć 1oo staników i zobaczyć, który będzie najlepszy :)
ja lubię wakacje w Grecjii :) tam się ma branie :lol:
kurde, mówię Wam, w zeszłym roku byłam i kurde, super było ;)
miałam takie powodzenie, że hohooh
i im się podobało, że taka "white" jestem :P
i że mam pupę i biust, bo oni myślą, że kobieta ma wyglądać jak kobieta :lol:
chyba powinnam zamieszkać w grecji :)
haaah Giul fajnie z mamą postapiłaś :P
Nie ma wyboru i musi przyjechać ! ;)
No i nie martw się. Mądra dziewczyna jesteś i napewno poradzisz sobie z tymi 2 egzaminami bez problemu ;*
Ja to własnie bym chciałą na studia do Francji pojechać.
Ale mam jeszcze trzy lata :P Może mi się odwidzi xD
Moja koleżanka wróciłą parę dni temu z Grecji i mi powiedziała że Grecy są paskudni, a Greczynki jeszcze gorsze :P i że mają taaaaaaaakie dupska xD
eee tam i tak mam zamiar okręcić sobie jakiegoś greka wokół palca xD
olcieek: jedziesz do Grecji?
nie wszyscy są paskudni. ale i tacy się zdarzają :D
często mają duże brzuchy :lol:
no witajcie, jak ja was kocham za te skróty :!: :!: :!: :roll:
ja noszę 90 D - jak modelka he he :D :D :D i lubię staniki w ogóle, moja słabość :oops: najlepiej czarne, mogą być nieco haftowane 8)
agassi, ja to jestem jakas nienormalna... bo jak sie za mna ogladaja i jeszcze bron boze pogwizduja to mi sie robi tak ..... no.... - glupio :? ..
nie lubie tego :?
i biust moze nie duzy, ale ja mala jestem i sie duzy wydaje... i qrde cos nie chudnie :evil:
xixa: a ja najbardziej lubię gładkie, takie mięciutkie i wygodne :)
jednego mam push-up, ale to tylko na specjalne okazje :)
giul: ja nie chcę, żeby mi biust chudł :? ale jak znam życie, to z niego najbardziej spadnie :(
a mi też się robi głupio ;) ale tam z nimi to tak wiesz... jak rozmawiałam, to oni swoje zainteresowanie okazywali :D
jednego amanta sobie znalazłam, jej, jaki kochany był. ale ja już mojego Pawła miałam
ale kwiatki mi przynosił, ciasto, które jego mama piekła :roll:
dziewczyny... dzisiaj jest wprost idealnie (nie do konca, ale to zawsze cos..)..
pootwieralam wszystkie okna.. leze na lozku, czytam historie literatury neimieckiej i co jakis czas wietrzyk smyra mnie po nagich plecach i nogach.... :roll: :wink: ...
zyc nie umierac... tyle, ze czesciej powinien powiewac ten wiaterek :wink:
za jakas godzinke planuje lekka salatke z salaty mlodej(mniam), pomidorka i kukurydzy, zalana oliwa z oliwek :roll: :wink:
pozniej kolo 21 ide pobiegac... nastawilam budzik na rano, ale nei chcialo mi sie wstawac :oops: , wiec pobiegam wieczorem.. :wink:
ech, agassi, ja też chcę, żeby mi biust schudł, heh...można trochę filozofii??? no więc...
kiedyś zawsze kompleksowałam z powodu dużego biustu...na początku odchudzania prawie nie chudłam z tej części ciała. ale powolutku powolutku zaczęłam...nosić C...byłam szczęśliwa!!! ale ponieważ chudłam dalej i nie ćwiczyłam, biust rónież chudł, zeszłam do małego C albo dużego B...ale miałam takie mało jędrne piersi :cry: nawet ćwiczenia nie pomagały :evil: teraz wiem, że należy ćwiczyć od początku diety :!: no i jak schudłam, zaczęłam kompleksować z powodu...małego i nie jędrnego biustu :!: :shock: paradoks!!! jak zaczęłam znowu tyć, biust zwiększył się do C, było ok, bardzo się sobie podobałam, ważąc 65 kg :D to było idealne :twisted: ale ponieważ nie mogłam nad sobą zapanować, znów mam D i ...znowu kompleksy... :evil:
No jadę do Grecji ;)
Ja mam małe cyce, płaska jestem i na dodatek jeden wiekszy od drugiego ;D To się nazywa biust xD
nie, no ja nie mogę.. < leży pod stołem>Cytat:
Ja mam małe cyce, płaska jestem i na dodatek jeden wiekszy od drugiego ;D To się nazywa biust xD
:lol:
olcieek: to w takim razie musisz sobie jakiegoś fajnego Greka wyhaczyć 8)
a dokąd jedziesz i kiedy? no i z jakim biurem?
a biustem się nie martw, jesteś taka laska, że nikt na biust nie będzie patrzył :P
poza tym od czego sa push up'y? ;)
a w ogóle z tymi cyckami to mamy problemy 8)
ta chce większe, ta mniejsze :roll: i jak tu dogodzić? :lol:
u mnie dziś średnio. niby zaczęłam super- biegałam 3o min.
ale potem już tylko gorzej
mam na koncie już jakieś 9oo kcal
a w planach najpierw grill, potem ognicho :roll:
piwko, kiełbaski... postaram się nie przesadzać, ale rewelacji nie będzie raczej :?
trudno, szkoda tylko, że u mnie każdy dzień jest średni :? kiedy w końcu będzie doskonale? :roll:
ja juz mam 800 ;/ jutro bedzie lepiej juz :) mowie Ci :P
majka: dzięki :)
ino ja codziennie mówię "jutro będzie lepiej" :?
ja czesciej mowie "od jutra zaczne" i tak codziennie sie nazre i nigdy nie moge zaczac ;/ cholerne jedzenie ;)
no co xDCytat:
Zamieszczone przez xixatushka69
Ja się już tam nim nie przejmuje :P Mam jaki mam co rozpaczać :lol:
A do Grecji jadę 13 lipca 8) Na obóz razem z koleżankami, z takiego naszego miastowego biura ;P
eh... agassi, ja tez juz dzis przegielam, tyle, ze z tym przegieciem dowedrowalam juz conajmniej do 1500kcal :?
wieczorem pobiegam i moze jutro mi sie wszystko ustabilizuje :wink: :roll:
dobrej zabawy na grillu zycze :wink:
Wiecie dziewczyny , że nie można ciągnąć tak długo na 1000?? I wg mnie zjedzenie 1500 wcale, ale to wcale nie jest żadnym przegięciem. I powiem wam jeszcze że gdybyście jadły grzecznie1500, unikały słodyczy i obżerania się i dużo się ruszały to byście chudły błyskawicznie. No ale łatwo sie gada, trudniej zrobić, bo sama tez mam z tym kłopoty.
Ale Agassi masz rację jutro będzie lepiej, no chociaz u mnie od tygodnia jest stale dobrze :D i ani kąska czekolady nie zjadłam. Owszem jem lody (ale nie codziennie) i raz zjadłam kawałeczek sernika (na dzień ojca), ale to koniec słodyczy. Przez cały tydzień tak mało (samej mi się nie chce wierzyć :shock: ) i w dodatku ćwiczę już 13 dzień 6AW :shock:
Rany :!: co się ze mną stało :!: :?: :shock: :wink:
Łooo dotarcie aż do 13 dnia 6AW to wielki sukces 8)
ja z 7 dni dałam kiedyś radę :P