Witaj Max.....
u mnie jest tak sobie, przyszło kolejne załamanie i kolejne kilogramy na plusie. Pochłaniam kilogramy słodyczy, a rano budze się z gigntycznym bólem głowy (prawdpodobnie słodyczowym kacem). Może to brzmi nie dorzecznie, ale przeczytałam pewien artykół który potweirdzi moje przypuszczenia, że u mnie jedzenie słodyczy przerodziło się w naług. Który podobny jest do narkomani ( podobny sposób użależnia - głównie czekolada). Wiec jestem w kolejny ciągu i co rano fatalnie się czuje.
Ciesze się, że Ty wracasz na dobrą droge. Trzymam za Ciebie kciuki.
Pozdrawiam
Usiakowa Tori :*
"Musisz wiedzieć, kim jesteś i czego pragniesz w życiu. Jeśli tego nie wiesz, ciągle gonisz za jakimiś namiastkami szczęścia, szukasz tam, gdzie nie trzeba"
Zakładki