Strona 59 z 62 PierwszyPierwszy ... 9 49 57 58 59 60 61 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 581 do 590 z 615

Wątek: Facet na diecie ...

  1. #581
    Awatar gayga678
    gayga678 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-05-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    149

    Domyślnie

    Wiem jak sie nazywasz czytałam SL
    Podoba mi sie Twoja inwencja kulinarna - u mnie trwało latami zanim odeszłam od schematów gotowania babcia- mama a tak z innego worka - ciekawe,ze jak ludzie zaczynaja zauważać zmiany, to często reaguja własnie tak - nie zmieniaj się więcej.....ciekawe.....z mojego frontu - nie palę, zaczęłam znowu chudnąć, znalazłam nową pasję pt. salsa, syn dalej siedzi mi na karku, bo znajomy wystawił nas do wiatru z robotą w Irlandii, czas pędzi w zawrotnym tempie, ale się nie daję no i mam Ojca w szpitalu od prawie 4ch miesięcy i chyba muszę zacząć myśleć o pożegnaniu.........

    pozostawiam ślad pewnie na resztę tygodnia, bo ostatnio z czasem strasznie krucho


    ***
    Grażyna



    Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  2. #582
    MAXicho jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-09-2005
    Mieszka w
    Toruń
    Posty
    5

    Domyślnie

    Tylko króciutko,

    Wróciłem od matki, gdzie nie poległem ... na maxa ... ale kobiecie trudno czasami odmówić

    Dużo biegam, chodzę, trochę siłowych i czuję jak mężnieję - miło.

    Na króciutko, bo ledwo się rozpakowałem i załatwiłem najlpilniejsze sprawy, wyjeżdżam na cztery dni na ostatni wakacyjny wyjazd.

    trzymajcie sie wszyscy!

    do usłyszenia!

    Maksicho

  3. #583
    MAXicho jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-09-2005
    Mieszka w
    Toruń
    Posty
    5

    Domyślnie

    Cześć,

    Wróciłem z ostatniego wypadu wakacyjnego - z siostrą w Pieniny.

    Pierwotnie zamierzaliśmy chodzić z plecakami od schroniska do schroniska, ale wyszło nam, że jak sie zaokrętujemy w Orlicy (schronisko w Szczawnicy), to można zrobić sporo fajnych tras na zasadzie "kółka".

    Przeszliśmy z Czorsztyna do Krościenka z wejściem na Trzy Korony. Z Krościenka do Szczawnicy szosą - zbliżał się wieczór, przeprawa przez Dunajec pod Szczawnicą (łodzią!) jest czynna bodaj do dwudziestej, nie chcieliśmy przedzierać się przez krzaki do najbliższego mostu. A potem była i trasa przez Słowację do Czerwonego Klasztoru i szlakiem pieszym nad Dunajcem do Szczawnicy, był i Wązów Homole, a dalej Wysoka (Wysokie Skałki - najwyższa góra w Pieninach, wcale nie Trzy Korony) i dalej szlakiem pieszym przez górki do wyciągu na Palenicy i Szczawnicy, było i osobne wejście na Sokolicę z zejściem do Krościenka... Zrobiliśmy chyba z 50 kilometrów, spalałem tłuszcz aż miło, bo jako gentleman na trasach to ja ciągnąłem na grzbiecie plecak z jedzeniem i ciuchami na wypadek deszczu (raz się przydały!), no bo siostra nie potrzebowała - stacjonowaliśmy w Orlicy na stałe.

    Najfajniej jest na Wysokiej, o której w przewodniku dwa zdania. Słowacka strona bardziej dzika, więcej przestrzeni i ... do bani oznakowanie szlaków. Na jednym znak skrętu szlaku widać tylko... jak się z tego szlaku wraca. Godzinę łaziliśmy po hali szukając wejścia na szlak. No cóż. Zapamiętamy ją na długo.

    Wiadomość nie na to forum: w Krościenku na rynku jest lodziarnia, gdzie lody robią rzeczywiście NA MIEJSCU. Takich jagodowych, z wyraźnym smakiem świeżych roztartych owoców, to ja całe wieki nie jadłem! Z jednej strony loda gryzłem ja, z drugiej siostra.

    Kupiliśmy sobie po małej kretyńskiej pluszowej owieczce na pamiątkę (moja idzie w prezencie dla bratanicy), i w tłumie ludzi na deptaku w Szczawnicy urządziliśmy bitwę na łowieczki. Nie wiem, kto wygrał - stale miały rozanielone miny, słodziutkie zwierzaczki.

    Aaaaa....

    Dzisiaj rano nie odpuściłem sobie jednak biegania - i było 45 minut biegu. Czułem, że forma lepsza, wyraźne przyspieszenia co jakiś czas... Jutro dla odmiany ćwiczenia siłowe, ale w sobotę znowu na bieganie.

    Kupiłem sobie trzeci dres, bo dwa mi już nie wystarczą - po dwóch dniach nadają się do prania, są przemoczone potem a jak wyschną mają wyraźnie ślady soli...

    Jak ja pokochałem ten pot!

    Spadam, do jutra, jutro już spis żarcia, wysiłek fizyczny i cała codzienna harówa.

    Ważę się w poniedziałek. Ciekawe co będzie? Nie drżę z ciekawości za bardzo. I tak czuję, że forma lepsza, a i chudnę zapewne też.

    Droga zaczyna być dla mnie ważniejsza niż cel.

    dobranoc, ludziska

    MAXicho

  4. #584
    Awatar Mirielka
    Mirielka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-01-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    54

    Domyślnie

    Szczawnicę ciut pamiętam - nocowałam w Czarnej Wodzie pod Szczawnicą. I wąwóz Homole pamiętam - mam stamtąd strasznie "chude" zdjęcia nad potokiem Plan był bardzo ambitny - jak siostra to zniosła? Ja wieki temu po takim tygodniu w górach (schronisko na Ornaku i okolice z podobnymi wycieczkami w kółko) w końcu marca tuż po obronie dyplomu zwężałam dżinsy w talii o 10 cm, bo mi spadały z ... ehem..

    Twoje "Droga zaczyna być dla mnie ważniejsza niż cel" może być świetnym hasłem promocyjnym odchudzania

    Bądź grzeczny, śpij słodko

  5. #585
    Awatar gayga678
    gayga678 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-05-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    149

    Domyślnie

    A ja byłam w czerwonym klasztorze, a w Szczwnicy nie

    Polecam lekturę:
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

    Pozdrawiam i miłego weekendu życzę
    ***
    Grażyna



    Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  6. #586
    MAXicho jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-09-2005
    Mieszka w
    Toruń
    Posty
    5

    Domyślnie

    25. sierpnia 2006 r., piątek

    Cześć wszystkim,

    jedzenie:
    07,00 – kawa z cukrem 10g – 40 kcal
    08,30 – musli stały zestaw plus 20g musli dodatkowo – 344,60kcal
    11,00 – dwa jabłka małe 200g – 100kcal
    13,30 – filet z indyka z fasolką i słonecznikiem (indyk filet 150g 193kcal; fasolka szparagowa żółta 210g 71,40kcal; pieczarki 200g 30kcal; olej łyżeczka 45kcal; słonecznik 14g 79,10kcal; makaron razowy 112,20kcal) – razem 532,70kcal
    18,30 – sałatka z pomidorów z fetą i octem balsamicznym (ogórki świeże 60g 6kcal; pomidor świeży 290g 49,30kcal; papryka żółta 60g 10,80kcal; cebula 15g 5,40kcal; feta niskokaloryczna 75g 135kcal) – razem 206,50kcal
    razem w ciągu dnia: 1.223,80 kcal

    Sałatka fajna z fetą i z octem balsamicznym, który pasuje jak się okazuje do wielu dań. Słyszałem nawet o sałatce arbuz, feta, cebula, ocet balsamiczny. Może spróbuję?...

    sport: dzisiaj niestety bez biegania, czego cholernie żałowałem. miałem wyjazd do Inowrocławia, zajął mi cały dzień. Jutro odbiję! Ale za to wszędzie pieszo – dwie i pół godziny intensywnym spacerów.

    Spadam, bo jeszcze dzisiaj lekkie porządki, no i dalej przepisuję przepisy z różnych śmiesznych miejsc do swojej bazy danych dań niskokalorycznych.

    narazicho
    Maksicho

  7. #587
    MAXicho jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-09-2005
    Mieszka w
    Toruń
    Posty
    5

    Domyślnie

    Cześc,

    Mirielka:
    Moja siostra jest sportsmenką: niegdysiejsia mistrzyni Polski studencka w żeglarstwie (z załogą, nie indywidualnie), patent sternika jachtowego, konie co tydzień, bieganie tak często jak się da, ... acha: pracuje w Warszawie na Saskiej Kępie, mieszka na Żoliborzu, i ostatniej zimy dojeżdżała do pracy ... na nartach biegówkach. Laska nie do wygięcia.

    Gayga:
    Nie widziałaś Szczawnicy? Nic nie straciłaś. Taka Zakopano-Łeba tylko bez morza i Krupówek. Góry lepsze.

    Maksicho

  8. #588
    Awatar Mirielka
    Mirielka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-01-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    54

    Domyślnie

    A propos siostry ("laska nie do wygięcia" robi furorę wśród znajomych ):

    WOW

  9. #589
    Awatar gayga678
    gayga678 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-05-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    149

    Domyślnie

    Udanego nowego tygodnia


    Pozdrawiam
    ***
    Grażyna



    Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  10. #590
    Awatar Mirielka
    Mirielka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-01-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    54

    Domyślnie

    Maksiu do raportu .. No co to za absencja, jak pragnę rozkwitnąć ..

Strona 59 z 62 PierwszyPierwszy ... 9 49 57 58 59 60 61 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •