O prosze prosze, zdecydowanie za dobrze panu idzie to odszczuplanie, zaczynam wpadac w kompleksy, kazda babka ma cos w sobie z feministki chociaz ja tym ruchem ogólnie gardze, ale-ale facet lepszy od kobity o nie!!

Gratuluje spadku kilogramów, jestes szybszy od wiatru jak widac Ale to sie tylko chwali, widac konsekwencje w postepowaniu i kurde, planowanie sie sprawdza, no no.

W sumie to Ci powiem ( tylko sobie nie wyobrazaj bog wie czego bo jak wiemy kazdy facet ma w sobie wrodzone ogromne pokłady megalomanii) ze zastanawiałam sie co u Ciebie, jak idzie, jak psycho - fizyczne sprawy zwiazane z dieta. I jakos tak czekałam na te posty , ale niestety ( tutaj ponownie moment bolesnej autorefleksji) ja oprocz tego ze jestem harpagan niezłego lotu, to mam w sobie cechy histeryczki , przewrazliwionej niewiasty rodem z jakiegos tandetnego serialu made in portugalia, hiszpania, wenezuela czy kto wie co jeszcze. No i sie bałam wogóle wchodzic na to. Ale ciesze sie ze jestem juz, i ze Ty tez byłes i ze dziewczyny były, i teraz zdaje sobie sprawe ze człowiek w takich chwilach sam nie jest i to cholernie podbudowuje. O widzisz. Juz sie zaczynaja moje spazmy. Widzisz? wiele mi nie trzeba

No ale przestaje sie tutaj zalic, wole na privie. i chyba musze na privie.