Maksiu,

Jak tam Ci u dentysty było? mam nadzieje ,ze wiochy nie narobiłes i nie omdlałes :P

No i oczywiscie jak tam twoja dietka Mistrzu?

Pewnie nie mozesz wygrzebac ze zlecen i pracy ech tak to maja ludzie biznesu

Mam humor typowo przed ekhem...yyy
Jutro planuje zakupy ciuchowe moze mi sie nastroj poprawi. Wiesz wtedy jak mowiłes, ze trzeba sie zaakceptowac przed odchudzaniem myslałam ze sie upaliłes albo cos w tym stylu. Ja uwazałam ze osoba " przy kosci" w moim przypadku zadne przy kosci rzecz nalezy nazwac po imieniu- gruba- nie moze byc w zadnym razie postrzegana jako osoba atrakcyjna. Dla mnie kupowanie ciuchów w tamtych czasach było strata pieniedzy - nie brałam tego jako inwestycje w siebie lub własnie krok w strone samoakceptacji. Teraz nie chce czekac az schudne i chce cos ładnego. A jak sie sobie spodobam to moze bede chciała cos w mniejszym rozmiarze
Maksiu czekam na wiesci od Ciebie bos przepadł chłopcze.

Całuje w twe madre lica 9 nawet jesli nieoogolone)

Gotka.