Hehe, wiedziałam, że Ty sobie tą czekoladę na biurku położyszGratuluję
Wiesz, mi chyba i dlatego było łatwiej podczas tego siódmego dnia, że - jak się dopiero teraz zorientowałam, ja i szóstego i siódmego dnia jadłam posiłki w odwrotnej kolejności. Czyli kurczak zjedzony szóstego dnia wieczorem spokojnie mnie tak napełnił, że przez dzień siódmy, kiedy to na obiad jadłam owe sławetne "nic" przeszłam na tym kuraku.
Gratuluję spadku wagi
Uściski![]()
Zakładki