Strona 47 z 62 PierwszyPierwszy ... 37 45 46 47 48 49 57 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 461 do 470 z 615

Wątek: Facet na diecie ...

  1. #461
    Guest

    Domyślnie


    Cześc,
    prawda o życiu jest taka że każdy na nie patrzy przes swoje własne okulary... jednych okulary są rozowe, innych niebieskie a jeszcze innych szare..lub wręcz czarne.

    Dobrze ze go znalazłeś i że jest lepiej. Jak będzie..to się okaże.
    Sądzę że wiem co czujesz bo ja też przez takie zdarzenie przeszłam.
    Mojego znajomego nie zdążyliśmy uratować. I tak naprawdę teraz to chętnie bym skopała mu dupę za to co zrobił. Ale cóż. Dorwę go jak się kiedyś spotkamy, w życiu po życiu.

    trzym się. i nakladz swojej madrosci do glowy tego czlowieka.
    a zreszta.. zrobicie to co sami uznacie za stosowne.
    --------------------------------

    co do mojej diety..teraz stanelam na 69.9.. ale to i tak mniej niz 70
    powoli złażę na dół... powolutku...

    pozdrawiam
    goss


  2. #462
    megi66dsh jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-10-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    maxie drogi zycie jest wlasnie takie, ale Ty nie badz nam tutaj twardym macho tylk osie posmutaj tutaj z babami. nikt Cie nie zrozumie jak kobieta!
    przykro mi strasznie z powodu tych sporow sadowych i tej akcji z psychotropami. ja sama kiedys mialam z tym problemy i si etrulam zawodowo i systematycznie i wiem jak sie czuje ta osoba i jak Ty sie czujesz. stray nie trac wiary w lepsze jutro.
    dietkuj sie rozsadnie i nie szalej z liczeniem za bardzo zeby dieta nie zaczela Toba zadzic!

    jestem calym sercem z Toba.
    pozneij cos dopisze, bo mam goraczke i lece do lozia. papapa!!

  3. #463
    Awatar gayga678
    gayga678 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-05-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    149

    Domyślnie

    Tylko nie znikaj
    Pozdrawiam



    ***
    Grażyna



    Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  4. #464
    MAXicho jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-09-2005
    Mieszka w
    Toruń
    Posty
    5

    Domyślnie

    Cześć wszystkim,

    Sytuacja ułożyła się w sposób pomyślny - czyli nie ma zagrożenia życia ani zdrowia. To tak na marginesie.

    A ja usiadłem na dupie, przemyślałem sobie bardzo wiele rzeczy, przetrawiłem cały ten ból, chlałem z bliskimi mi ludźmi piwo i jeżdżąc samochodem nocami po Polsce słuchałem zbyt głośno muzyki. Wyciągnąłem spod stosu książek (jeny, ze dwa tysiące ich mam w różnych miejscach poutykane...) Stephena Levine'a "Kto umiera? Sztuka świadomego życia i świadomego umierania", wbrew pozorom książka ważna dla każdego żyjącego... i nie wrócę do tego tematu nigdy więcej na tym forum, ale coś czuję, że jak mnie coś nie zabiło to mnie wzmocni. Tak to naprawdę bywa...

    Koniec z tym tematem. Wracam skończyć rozpoczęte sprawy.

    MAXicho

  5. #465
    MAXicho jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-09-2005
    Mieszka w
    Toruń
    Posty
    5

    Domyślnie

    Zeruję wszystkie liczniki...

    ODCHUDZANIE (kolejny etap): DZIEŃ 1 / 60

    jedzenie:
    07,00: kawa z cukrem 10g – razem 40,00kcal
    08,30: musli stały zestaw (musli 60g 228kcal, figi 10g 22,50kcal, morele 10g 26,40kcal, siemie lniane 5g 22kcal) – razem 299,00kcal
    11,00: duże jabłko (200g 100kcal) – 100,00kcal
    15,00: papryka czerwona zapiekana z ryżem i warzywami (papryka czerwona 1 szt. 250g 72,50kcal; farsz: ryż brązowy 20g 71,40kcal, cebula 100g 36kcal, olej łyżeczka od herbaty 5g 45kcal, seler korzeń 70g 28kcal, marchew 110g 38,50kcal, pietruszka korzeń 90g 45kcal, przecier pomidorowy 50g 50kcal,) – razem 386,40kcal
    16,00: sałatka z cukinii ze słoika 220g i ogórki kiszone 140g (trzy sztuki średnie) – razem 43,20kcal
    18,30: dwa jajka gotowane (176kcal) chrzan z burakami 50g (25kcal) i ogórek kiszony (40g 5kcal) – razem 206,00kcal
    razem w ciągu dnia: 1.074,60 kcal

    sport: dzisiaj nic
    suplementacja: pełna, cały dzień
    chlanie: dwa dzbanki Pu-erh, zioła

    Polubiłem bardzo chrzan z gotowanymi, tartymi buraczkami (proporcje: 2 części buraczków, 1 część ostrego chrzanu), nadaje się i do jajek, do szynki konserwowej (to będą kolejne kolacje: 100g chudej szynki i chrzan – wychodzi około 200kcal) a nawet na kanapkę z fajnego razowca.

    Kupiłem spory zapas musli w „Kauflandzie” – polecam musli wielozbożowe z owocami firmy „Sante”, paczka 350g kosztowała tylko 2,19 zł., w musli są cztery zboża, rodzynki, daktyle, jabłka, ananasy, papaje i … 370kcal na 100g. Większość mieszanek światowych marek z np. orzechami, cukrem czy innymi bajerami kosztuje chyba znacznie więcej no i o dobrą setkę ka-ce-ali więcej na 100g.

    Zrobiłem sałatkę jarzynową w wersji light: czyli trzy duże gotowane marchewki (460g 110,40kal), dwa duże gotowane selery (620g 155kcal), cztery spore jabłka (560g 280kcal), olej trzy łyżeczki do herbaty (15g i 135kcal) i ogórek kiszony (dużo… 660g 79,20kcal). Do tego sok z cytryny i pieprz (wsypałem ziołowy, zobaczymy co za cholera). Sałatka ma w 100g tylko 33kcal, jej podstawowa nuta smakowa to kontrapunkt słodkiego jabłka z kwaśnym ogórkiem – marchew ładna w tle, seler brzmi jak smęcenie muzyków o piątej rano na wiejskim weselu, czyli wcale. Mam tego cudu dwa kilo, tylko 760kcal te dwa kilo, mam czym się zapychać.

    Na stany braku węglowodanków w bogu umiłowanych to mam zapas chleba „Mestermacher” (z grubo mielonych ziaren, ciemny, pakowany w atmosferze ochronnej, długi termin przydatności przed otworzeniem paczki). Będzie na leczenie ewentualnej (zabójczej dla odchudzania) hipoglikemii w sposób mądry a nie głupi.

    Jutro jadę na chlanie, ostatnie na parę tygodni, nie ma mnie na forum, wracam w niedzielę. W poniedziałek ważenie, zobaczymy co tam ciekawego się dzieje.

    Narazicho
    MAXicho

  6. #466
    megi66dsh jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-10-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    no max, upadac i wciaz zaczynac od nowa. ja poszalalam i nie zaluje bo jedzonko bylo pyszne noi przytylo mi sie dwa kiloski bo si kilka dni nie wyproznialam. kilka razy do kibelka poszlam i od razu kilosek spadl no i dzis znow waga pokazala mniej niz 66 dzis rano po siusianiu bylo 65.5 no i czekam do tej magicznej 64 a pozniej 63.. i do 5 z przodu! oj! al bedzie fajowo! ciesze ze sie wszystko dobrze skonczylo i ze jest ok! no a bedzie jeszcze lepiej. ja sie choernej grypy znow nabawilam i az mniz zzera bo kaszej mokry zapucha mi pluca ale juz jakos dam mu rade za chwilke plateczki sobie wsune i bedzie milo i milo i miodku sobie dodam troszke
    max trzymaj sie mocno , dzieln a corka ksiezyca jest z Toba, bracie Jowiszu!

  7. #467
    Awatar gayga678
    gayga678 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-05-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    149

    Domyślnie

    FANTASTYCZNEGO WEEKENDU WSZYSTKIM ŻYCZĘ

    POZDRAWIAM

    Całuski
    ***
    Grażyna
    18 marca pod McDonaldem w Katowicach spotykamy sie o godzinie 11tej!!!



    Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  8. #468
    LaLoba jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-08-2005
    Mieszka w
    Aachen
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dobrze,ze wracasz.
    Ponoc Bog zsyla najtrudniejsze zadania ludziom,ktorzy maja najsilniejszy charakter.
    Wiem cos o tym - choc moj charakter nie jest az tak mocny, jak bym chciala.
    Ale bedzie dobrze - mam takie nieodparte wrazenie.
    Aha,ostatnio tez sporo procentow wlewalam w siebie i teraz nareszcie sie odtruwam. Od soboty odliczam - 30 tygodni do waznego dnia.
    Pozdrawiam z krainy deszczowcow.

  9. #469
    MAXicho jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-09-2005
    Mieszka w
    Toruń
    Posty
    5

    Domyślnie

    Siemaneczko ludziska,

    Od poniedziałku (a w zasadzie od niedzieli wieczorem) mam straszną grypę, dopadła mnie nagle i niespodziewanie. Pewnie organizm odreagowuje trudne chwile - trza się wychorować... Poniżej ostatnie dwa dni 'przedchorobowego' życia, czyli sobota i niedziela. W niedzielę wieczorem już miałem pierwsze objawy: nie byłem w stanie wyjść z samochodu przed garażem, a w chacie okazało się, że mam ... 39 stopni.

    Najśmieszniejsze jest w tym wszystkim to, że tę przystań, na której znaleziono dwa martwe łabędzie z wirusem ptasie grypy, to ja praktycznie widzę z okna, hehehehe.

    Acha, waga mi spadła, waże 87 kg, w związku z czym zmieniam tickerek.

    No dobra:

    04.-05. marca 2006 r., sobota-niedziela

    ODCHUDZANIE (kolejny etap): DZIEŃ 2 / 60
    ODCHUDZANIE (kolejny etap): DZIEŃ 3 / 60


    Na dwa dni wyjechałem do znajomych do Grudziądza. Było parę sympatycznych piw, ale nie było obżerania się. Kalorii siłą rzeczy nie miałem jak dokładnie liczyć, ale nie sądzę, żebym przekroczył 1300-1400kcal (no, poza sympatycznym piwem rzecz jasna).

    Narazicho
    Maksicho

  10. #470
    MAXicho jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-09-2005
    Mieszka w
    Toruń
    Posty
    5

    Domyślnie

    Właśnie zauważyłem po zmianie tickerka, że jestem w połowie roboty, i mimo zaawansowanej maligny to fajne uczucie Z problemów się wygrzebałem, przemyślałem wiele spraw i wracam skończyć co zacząłem. Ściskam wszystkich

    Maks

    ps. jeszcze parę dni będę się leczył, kalorii nie liczę, bo i tak jem bardzo mało - na więcej nie mam siły ani ochoty - ale będę się pokazywał. Cmokaski

    M.

Strona 47 z 62 PierwszyPierwszy ... 37 45 46 47 48 49 57 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •