O rany, różnica naprawdę spora. Jak już dziewczyny wspomniały, nie tylko kilogramów Ci ubyło, ale chyba też i lat (a to dziwne, bo nic nie pisałeś o krwi młodych dziewic czy innych tego typu magicznych eliksirach jako składniku diety).

Gratuluję biegania, choć teraz pewnie biegasz jeszcze po górskich szlakach. W które góry pojechaliście?

Kurczę, aż żałuję, że tutaj Super Lini nie mogę dostać, bo zobaczyć naszego Maxa wymienionego na 3. miejscu... Może skserujesz i wkleisz? W każdym razie gratulacje!!!

Uściski, już mniej anonimowy Maxie