Strona 58 z 62 PierwszyPierwszy ... 8 48 56 57 58 59 60 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 571 do 580 z 615

Wątek: Facet na diecie ...

  1. #571
    Awatar fatsia
    fatsia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-07-2005
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    212

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez MAXicho
    08. sierpnia 2006 r., wtorek

    18,00 – zapiekanka ze szpinaku z serem (szpinak mrożony 450g 76,50kcal, czosnek dwa ząbki 6g 5kcal, makaron razowy 30g 112,20kcal, twaróg półtłusty 100g 130kcal, ser żółty do posypania 35g 108,5kcal, przecier pomidorowy 20g 20kcal) – razem 452,20

    Maksicho
    Siemka Maxicho
    Nie badz nieuzyty i podziel sie przepisem na zapiekanke? Glownie chodzi mi o to czy:
    1. przygotowujesz jakos specjalnie szpinak? mrozony czy swiezy?
    2. makaron zapiekasz surowy? podgotowany? ugotowany?
    Moj synek (Maksym ) co prawda nie ma problemow z waga ale uwielbia makaron. Jezeli jeszcze przy okazji ja bede moga dietetycznie skorzystac to juz raj w kuchni!

    pozdrawiam cieplo i zagrzewam do boju zazdroszczac zaparcia w bieganiu!

  2. #572
    MAXicho jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-09-2005
    Mieszka w
    Toruń
    Posty
    5

    Domyślnie

    Siema,

    Nie ma sprawy: szpinak mrożony (na świeży jestem za surowy, poza tym chyba raczej do bardziej wykwintnych dań), gotuję z odrobiną soli, czosnkiem przez praskę i dowolnymi przyprawa dość długo - aż wyraźnie będzie ugotowany. Jeśli szpinak jest lekko "mokry", makaron możesz spokojnie sypać SUCHY, ponieważ wchłodnie wodę ze szpinaku.

    Pakujesz pół szpinaku do naczynia do zapiakania, na to ser biały w kosteczkach, na to reszta szpinaku, przyprawy do woli (sypię paprykę słodką, tymianek, czasami zioła prowansalskie). Fajnie smakuje z przecierem pomidorowym walniętym jeszcze na to wszystko. Na to żółty ser - do pieca na pół godziny i tyle.

    Biały ser fajnie się zapieka - robi się bardzo specyficzny.

    Danie jest dość mdłe mimo wszystko, i tylko dla fanów szpinaku. Na pewno lepsze byłoby z masą szpinakową włożoną między naleśniki z mąki grycznanej (plus jakieś warstwy mięsne), ale ... to już po ochudzaniu.

    Makaron razowy kupuję od firmy pl. Babalskiego spod Brodnicy. Razowy, ciemny, fajny.

    Mam gdzieś przepis na zapiekankę warzywno-makaronową, upublicznię jak spróbuję (może jutro).

    Acha, robiłem jedzenie indyk podsmażany na oleju z orzechami włoskimi i słonecznikiem plus fasolka szparagowa, pieczarki, tymianek, i właśnie wspany na sucho makaron razowy - baaaaardzo fajne jedzenie.

    Spadam, bo przede mną serie pompek, dopiero potem sałatka z fetą, a jak tak piszę, to najpierw będzie sałatka z fetą, a potem .... nici z pompeczek.

    narazicho
    Maksicho

  3. #573
    Awatar Mirielka
    Mirielka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-01-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    54

    Domyślnie

    O nie! To dla mnie zbyt enigmatyczne i ja poproszę o uszczegółowienie zapisu "makaron na sucho". Toż jak się wrzuci indyka na patelnię, doda te wszystkie inne smakowitości to płynu jest tyle tylko, ile po posoleniu oddają suchawe pieczarki! To jak ten makaron ma się tam nawodnić?! Już lepiej wygląda przepis ze szpinakiem - pod warunkiem, że suchy makaron śpi i namaka na samym spodzie
    Makaron razowy lubię A wczoraj spróbowałam zrobić kluski łyżką kładzione (podobno to są kluski francuskie) właśnie z mąki razowej Śmieszne - ciemne, o zaskakująco nietypowym smaku Polane sosem z patisona .. tzn miał to być duszony patison faszerowany, ale wyszedł mi .. sfuszerowany Ten typ tak ma ..

  4. #574
    Guest

    Domyślnie

    przeczytałam cały wątek, podziwiam konsekwencję i skrupulatność, kibicuję i będę często odwiedzać

  5. #575
    MAXicho jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-09-2005
    Mieszka w
    Toruń
    Posty
    5

    Domyślnie

    Cześć ludziska,

    Toft:

    Jeśli cokolwiek widzę, to konsekwencję ... w przełamywaniu niekonsekwencji. Nie jestem typem twardziela "decyzja --- realizacja Maxa na maxa --- finał". Być może się nauczę. Tak czy owak da się.

    Zresztą uważam, że moja NIEKONSEKWENCJA może być lekcją --- taką mianowicie, że DA SIĘ mimo niekonsekwencji.

    Mirielka:

    Oooooo! Sos z patisona! I jeszcze go nie opisałaś? Jak mogłaś! Ty wredotko, nie dzieląca sie wiedzą z bliźnimi! A jak się robi tel kluchy?

    Oki, indyka z pieczarkami i fasolką robię tak: w jednym garnku ryż razowy gotuję 20 minut, w drugim podsmażam drobno pokrojone orzechy i słonecznik, potem indyka, smażę, na końcu pieczarki pokrojone w paseczki i bez oczywiście wody. Pieczarki w większości przypadków puszczają sok (no chyba, że bardzo suche) i bardzo fajnie duszą się i smażą zarazem w tym sosie. I teraz dwie szkoły z fasolką szparagową: jak mrożona, to do pieczarek i indyka, żeby się przesmażyła (zauważyłem, że mrożonki lekko przesmażone gotują się potem "na jędrno" a nie "na żabowato"), jak świeża to na 10 minut do ryżu z wodą. Potem ciach ryż Z WODĄ w której się gotował i ew. fasolką do indyka, wody tyle, żeby lekko wystawały jarzyny i mięso, sól, pieprz (lubię biały) dużo tymianku (bardzo pasuje), SUCHY makaron, gotować ok. 10-15 minut do odparowania wody. Wtedy właśnie makaron wciąga nadwyżkę wody w potrawie, a przy okazji jest jędrny. Myślę, ze pasowałby także sos sojowy lub odrobina miso - to by się mogło nieźle komponować. Pyszne danie, dobre ponoć na serce. Lubię!

    W zapiekance mieszam makaron ze szpinakiem - rzeczywiście zabrakło tego w moim opisie.

    Powiem ci tak w ogóle, że na odchudzaniu bierze mnie i to bardzo ostro na gotowanie. Kupiłem sobie nowe miseczki Arcoroca (model 'cosmos', kilka rozmiarów, dużo) jakieś pojemniczki, garnki... myślę o formie do tart... jarzynowych chociażby...

    mam przepis na fajną tartę: ciasto z białym serem, na wierzch pomidory, bazylia, mleko, trochę sera... podobno swietne... jak spróbuję, to napiszę.

    W ogóle spisuję przepisy w pliku w Wordzie. Jak będą gotowe prawie wszystkie (dużo tego może być), to będę rozsyłał za darmoszkę.

    dobra, dzisiaj padam na ryja, bo biegałem 40 minut, machnąłem prawie setkę pompek, 200 na brzuch, biegałem po miescie, i ogóle zaraz idę spać.

    Jutro pobudka czwarta trzydzieści. Obowiązki czekają.

    narazicho
    Maksicho

  6. #576
    Guest

    Domyślnie

    ja niedawno zrobiłam pyszną tartę z warzywami i indykiem - ciasto zostało pokryte paczką warzyw na patelnię (450 g, rozmrożone wcześniej, żeby podczas pieczenia nie wyciekło tyle wody) i kawałkami indyka (ugotowanymi, żeby oszczędzić kalorii na smażeniu na tłuszczu). wszystko zalane sosem ze śmietany 12% (można zastąpić jogurtem) z kawałkami sera pleśniowego, jajkiem i duuużą ilością przypraw. to wszystko wjechało do piekarnika, a pod koniec pieczenia zostało jeszcze pokryte kawałkami sera pleśniowego pycha!!!

    spokojnej nocy, Max

  7. #577
    Triskell jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Maxiu, ja też lubię takie kładzione łyżką razowe kluchy, wiec mam nadzieję, że Mirielka wybaczy, że wtrącę się i podam Ci przepis: Mieszasz 1 lub 2 jaka, mąkę razową, szczyptę soli i chude mleko w takich proporcjach, żeby masa była gęsta. Gotujesz wodę (w dość dużym garnku, żeby kluchy nie pryskały), łyżką odkrawasz porcje ciasta i wkładasz na gotującą się wodę. Najlepiej gotować w małych porcjach i wyciągać dziurkowaną łyżką niedługo po wypłynięciu. Co jakiś czas łyżkę (tą do nakładania, nie ta dziurkowaną) moczymy w wodzie, żeby się nie kleiła.

    Napisz więcej o tym, jak stosujesz do zapiekanek i innych dań miso. Masz je w formie pasty? Jak dużo tego dajesz? Z czym się komponuje? Do tej pory jadłam tylko jako miso soup, bardzo lubię, a sklepów azjatyckich tu dostatek, więc chętnie poeksperymentowałabym.

    Chcesz może przepis na moją ulubioną meksykańską zupę fasolową? Dość kaloryczna, ale da się to regulować (np. może ryżu nie dać).

    Uściski

  8. #578
    Awatar fatsia
    fatsia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-07-2005
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    212

    Domyślnie

    Czuje ze zbladzilam!!! Czy to jest forum o odchudzaniu czy o gotowaniu???
    Dzisiaj na obiad zapiekanka szpinakowo-serowa - jestem pewna ze bedzie pyszna zrobie ja z makaronem razowym, kupilam w tym tygodniu w TESCO i jest po prostu niebowgebny
    Czytam sobie Twoj watek, watek Kardloza i w glowie mi kolacze jedna mysl: po co ja stalam jak facetow z talentem do gotowania rozdawali????

    pozdrawiam

  9. #579
    Awatar Mirielka
    Mirielka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-01-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    54

    Domyślnie

    HA Czyli to jednak był skrót przepisu Teraz mi się zgadza

    Sos patisonowy.
    Wydrążasz umyte patisony, wrzucasz na sporą ilość wrzątku i krótko obgotowujesz. Odcedzasz i schładzasz. Nadziewasz masą dowolną (tu: ryba podsmażona z cebulką, ziołami i przyprawami, zagotowana kaszka kukurydziana), do której ZAPOMINASZ dodać jajko. Potem ZAPOMINASZ, że to miała być zapiekanka. Wkładasz patisony do tej zbyt dużej ilości wody, w której się gotowały oraz ZAPOMINASZ, że je w ogóle postawiłeś na gazie. Intensywny zapach z kuchni przypomina Ci, że sos już jest gotowy Bardzo intensywny zapach z kuchni oznacza, że musisz zacząć jeszcze raz. Najlepiej od kupna garnka ..

  10. #580
    MAXicho jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-09-2005
    Mieszka w
    Toruń
    Posty
    5

    Domyślnie

    11. sierpnia 2006 r., piątek

    Wczoraj trochę wpadłem wieczorem: świeże pachnące bułki z białym serem i śliwkowym dżemem. Ale potem miałem kaca! Schemat jest zawsze taki sam: najpierw myśl „a co tam, jedna mała połóweczka bułeczki z serkiem (białko i wapń!) to nic takiego. Ale one natychmiast mnożą się bez opamiętania.

    Dzisiaj już się nie dałem, i popijałem zaraz tony wody z sokiem z cytryną.

    Okej, sprawozdanie:

    jedzenie:
    06,00 – kawa z cukrem 10g – 40kcal
    09,30 – musli typowe (zestaw powyżej) 267,40kcal, ale dosypałem 20g gotowej mieszanki czyli 77,20kcal – razem 344,60kcal
    13,00 – miód dwie łyżeczki (przed bieganie po powrocie do domu) 14g – 46,00kcal
    16,00 – zapiekanka z warzyw z makaronem (makaron suchy 30g 112,20kcal; cebula 75g 27kcal, papryka różna 230g 66,70kcal; brokuły mrożone 50g 16,50kcal; cukinia 260g 46,80kcal; olej łyżeczka 5g 45kcal; ser żółty do posypania 40g 124kcal) – razem 438,20kcal
    18,00 – fasolka szparagowa gotowana 260g 88,40kcal (z octem balsamicznym i ziołami prowansalskimi) – 88,40kcal
    19,00 – miód dwie łyżeczki 14g – 46kcal
    razem w ciągu dnia: 1.003,20 kcal

    Sport: bieganie 40minut (wczoraj były pompki). Odezwał się lewy staw biodrowy – lekkie bóle, znajomy kulturysta (mocno zaangażowany – on nawet piwa nie pije szaleniec, hehehehe) polecił mi, żeby poczekać i poobserwować, bo to normalne jak się zaczyna ćwiczyć. Faktycznie dzisiaj lepiej.

    Zapiekankę robi się prosto: wrzucić cebulę na olej, potem wszystko co się tylko ma (ja miałem paprykę, cukinię, resztkę mrożonych brokułów), podsmażyć i poddusić, dodać trochę wody jak trzeba, suchy makaron, do naczynia do zapiekania, ser na wierzch. Fajne jedzenie.

    Dziewczyny (i chłopaki ewentualnie tyż). Wyjeżdżam na długi weekend do rodzinnego domu. Biorę wagę i swoje jedzenie (np. gulasz sojowy, brązowy ryż, gotowe mieszanki musli). Jak mu się uda nie ulec pieczonej karkówce mojej rodzicielki, to będę zadowolony. Zdam sprawozdanie po powrocie.

    Ważenie też po powrocie.

    Dzisiaj jednak miałem miłą chwilę, ponieważ ktoś kto nie widział mnie parę tygodni powiedział „o kurcze, idziesz dalej”.

    Sporo ludzi mi mówi „nie chudnij dalej, bo staniesz się innym człowiekiem”. A mnie, kurka balans, nosi na to, żeby stać się innym człowiekiem.

    Nie uda mi się już dzisiaj pobiegać po Waszych wątkach.

    bawcie się dobrze i do usłyszenia!

    narazicho
    Maksicho

Strona 58 z 62 PierwszyPierwszy ... 8 48 56 57 58 59 60 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •