echhh biedna jesteś ;)
ja bym już nie umiała żyć bez węgli :)
ale powodzenia
strasznie mało jadłaś
ja na SB jadłam 15oo
a też schudłam. jakieś 3 kilo z tego co pamiętam :roll:
echh, ale mimo wszystko nie mogłam się najeść :P
Wersja do druku
echhh biedna jesteś ;)
ja bym już nie umiała żyć bez węgli :)
ale powodzenia
strasznie mało jadłaś
ja na SB jadłam 15oo
a też schudłam. jakieś 3 kilo z tego co pamiętam :roll:
echh, ale mimo wszystko nie mogłam się najeść :P
ja bym chyba nie dała rady na SB :( chociaż.. póki co próbowałam tylko raz... no zobaczymy... może po świętach się skuszę :)
a póki co... musze sobie jakos dac rade z apetytem na słodycze :?
ale jak???
Na słodycze SB :D Ja tam nie masz już chyba na nic ochoty, odzwyczaiłam się od jedzenia. Ale za to dzis pozwolę sobie na omlet z truskawkami... Takie pyszniutkie, świerzutkie, pachnące :twisted: Mama kupiła od chłopa na straganie i smakują jak prawdziwe czerwcowe truskawki :D
Wczoraj trochę nagrzeszyłam, bo wypiłam 3 piwa w klubie ale trzeba było za zdrowie jubilatki a poza tym sporo wytńczyłam więc się tym w ogóle nie przejmuję :wink: Dietki trzymam się dalej i nie zamierzam rezygnować :D
Pzdr serdecznie i wiosennie
od jutra powrót do diety :twisted:
juz zdrowa?
i jak Marlenka? dzisiaj ładnie się trzymasz?
masz być laska do wakacji, więc będziemy Cię teraz ostro pilnowały :twisted:
Zatem Staropolskim - obyczajem,
dużo szynki życze z jajem,
niech zające i barany
pospełniają Wasze plany.
Święta to jest czas wyżerki,
porzućcie wszystkie swe rozterki.
Niech to będzie czas uroczy,
życzę wszystkim miłej Wielkanocy :)
życzy Agnieszka
http://img.interia.pl/kartki/nimg/ka72945.jpg
ale tu cichutko...
Wielu niesamowitych wrażeń,
spełnienia marzeń, bezkresnej miłości.
Spokojnych snów, radosnych poranków.
Byście znalazły szczęście, gdziekolwiek ono będzie.
http://kartki.onet.pl/_i/d/kurczaki_d.jpg
Wesołych Świąt Kochane!
Ja nie mogę, czy im zawsze musi się cos psuć z tą stroną?! :evil: Przed Świetami pisałam do Was życzenia i co chciałam wysłać to mi wyskakiwał ERROR. Wkurzyć się można.
Mam nadzieję, że udane Święta mieliście :D Ja bardzo. Jadłam wszystko co było na stole ale w ograniczonych ilościach i nigdy nie byłam głodna. Poza tym wlałam w siebie sporo alkoholu :? Ale raz się żyje a z tą rodzinką nie widziałysmy się bardzo długo.
Na wagę nie wchodzę, wejdę 3ego maja, bo dziś wracam na I fazę SB. Trzeba pozbyc się światecznych złogów :wink:
Buziaczki :-*