-
cześć :)
marlenka: no we mnie babcia też wczoraj wmusiła same bombki kaloryczne i nie mogłam odmówić :?
i potem musiałam się bardzo pilnować, ale zmieściłam się w limicie :)
mówisz, że będziesz nianią? ja bym chyba nie mogła ;) jej, ale myślałam o tym, tyleże ja nie mam w ogóle cierpliwości :( ale może jakbym się postarała... i to tylko się wydaje, ale z takim dzieckiem latania też jest sporo.
ja wciąż biegam z budynku do budynku i w ciągu dnia też się robi jakaś mała trasa :) ale nie narzekam, bo wiadomo, wszystko to przybliża mnie ku ładnej sylwetce
agawe: 15o klatek :shock:
no podziwiam :)
ja nie wiem czy w ogóle bym się na to zdecydowała :P a wysokie te klatki?
miłego dnia, ja idę jeść śniadanko :*
-
czesc dziewczynki !
Jak tam humorki z rana ??? Bo moj ok....własnie zjadłam jajecznice z wasa i szyneczka jakies 200 kcal ...jeszcze jakas kawka i do pracy.
Agasku to fakt nie kazdy ma tyle cierpliwosci , no ale z czasem, mozna sie przyzwyczaic ...ja studiuje pedagogike i wiaze z tym moja prace w przyszłosci wiec praktyki musze nabrac 8) . Buzka :*
-
Cześć Dziewczyny! J awłaśnie zjadłam śniadanie - Danio z kokosem. Aż zrobło mi sie niedobrze po tym :? Nie wiem dlaczego, może przez ten kokos. A poza tym ile to ma kalorii :?: :!: W jednym opakowaniu 140g jest aż 193 kcal :shock: No bez przesady, mogłam zjeść coś bardziej pożywnego i bardziej bym się najadła. Dziś siedzę w domku, bo w szkole nuuuda. Przez cały tydzień nie ma polskiego, więc większość lekcji nam odpada (klasa humanistyczna - 8 polskich w tygodniu) i nie ma sensu zjaiwać sie w szkole. Na dworzu zimno sie zrobiło... Brrr, nieprzyjemnie. Doszłamz mamą do wniosku, że powinnyśmy tak jak niedźwiedzie, kiedy zbliża się zima. Najeść się do syta i do gawry przespać te chłody i mrozy :D
Marlenka gratuluję pracy :) Ja sama uwielbiam małe dzieci ale dla mnie byłaby to chyba zbyt stresująca praca. Ogromna odpowiedzialność, bo to w końcu nie Twoje dziecko, podziwiam Cię :D
-
Dziś zjadłam:
:arrow: Danio z kokosem
:arrow: płatki Cornflakes na mleku
:arrow: kilka ogórków kiszonych
:arrow: zupę pomidorową z ryżem :lol:
:arrow: wypiłam trochę coli
W planach mam jeszcze parówki na ciepło z pomidorem albo serek wanilinowy oraz pełną 15minutową serię brzuszków :twisted:
-
Hej dziewczyny :!:
Agassi no klatki te maja przeważnie 4 piętra czasami zdaża sie że sa 3 piętrowe kamienice :lol: ale jak to mówią trening czyni mistrza :D Może kiedyś będe takim mistrzem 8) hihihi
Dzisiaj zjadłam:
:arrow: Jogobelle z ziarnami zbórz + wafla ryżowego
:arrow: 3 jabłka
:arrow: kawe z mlekiem
:arrow: zupe kalafiorową z ryżem
:arrow: 3 wazy z pasztetem sojowym + pomidor
a zaraz sie kawy INKI napije cieplutkiej takiej :lol:
-
marlenka: echh ja nie mam, ale zaczynam kombinować czy by się nie przenieść na pedagogikę od przyszłego roku :P
dzisiaj dietka też ładnie, jeszcze mnie czeka mała kolacja, ale nie wiem co sobie zjem :P
rowerka nie będzie, bo znów nie ma kiedy (dopiero do domu weszłam) i zaraz mój chłopak przyjeżdża
agawe: ojjj ale Ci zazdroszczę tych nóżek za kilka tygodni :P
natalka: a Ty mi smaka na jakiś serek zrobiłaś, kocham wszytsko co kokosowe, cynamonowe, waniliowe i toffi :)
idę już, buziaki
-
czesc dziewczynki !
-jajecznica z szyneczką i wasa
-danone activia
-zupka pomidorowa
-potrawa z ryżem i szyneczka smażoną na masełku z keczupem
RAZEM - 900 lub 1000 ;p
Dzien udany , w pracy też tylko dzidzia mi kupe zrobiła ...no ale to jest ta mniej przyjemna czesc tej pracy :roll: ,ale ogólnie dziecko to aniołeczek -nic juz nie mowie bo zapesze.
Agasku pedagogika super kierunek - jednak dużo tez chyba zależy od wykładowców u mnie ciekawie prowadzą zajecia ...mmm taka psychologia np. :lol: no ja tam polecam zawsze mi sie to podobało-NAUKI SPOŁECZNE hehe.Oczywiscie i tu zdażaja sie przedmioty-masakra typu filozofia....ale to juz inna bajka :lol: .Zawsze sie znajdzie jakiś haczyk :wink: .
Natalko ja sobie dziś darowałam ćwiczenia tzn coś tam sie poruszałam...ale to raczej "aktynoscia" nazwac nie można :lol: .Jutro z rana przy ZBUNTOWANYM ANIELE :lol: steperek w ruch ....hehe
agawe a już nie jesteś mistrzem ????? :D przy mnie to NA PEWNO....ja to sie nie nadaje na taka bieganinke itp.-tu właśnie widać przy czym mi brak cierpliwości :roll: .A nóżki to faktycznie Ci sie wyrobią tak że chyba bede miała kompleksy jak stane przy Tobie kiedyś tam :oops: .
Dobrej nocki życze ! :lol: BUZIACZKI !
-
Witam Kobietki :D Ja właśnie po śniadanku - 2 kromki Wasa z żółtym serem i pomidorkiem :twisted: Na dzis planuję uczyć się chemii na jutrzejsze kursy i trochę książki poczytać. Nie mam ochoty na żadne imprezki bo coś plecki mnie bolą a to nie jest dobry znak (rok temu laserowa operacja na odcinek lędźwiowy kręgosłupa) i muszę trochę poleżeć. Poza tym mój facet jedzie dziś w nocy do Katowic a ja bez niego nie lubię nigdzie chodzić sama :?
Muzę się pochwalić, że robią mi się już ładne mięśnie na brzuszku :D Do wakacji będę miała rzeźbę Janet Jackson na 100% :P Musi mi się udać :twisted:
http://www.janetjackson.com/extras/s...ktop3%20sm.jpg
Marlenka "Zbuntowany Anioł" :D Kiedys oglądałam każdy odcinek :D ... Natalai Oreiro i Facundo Arana... :wink:
-
-2 wasy z serkiem topionym i pomidrokiem+jogurt jogobella - 300 kcal
-danio kokosowe - ok 200 kcal
- kotlecik rybny pieczony + suróweczka 200 kcal
-2 wasy z kiełbaska taka szeroką + żołty serek(plasterek) - 150 kcal
-zupka pomidorowa z ryżem na kostce rosołowej - 200 kcal
RAZEM- 1050 (+/- 100)
Chyba nie jest najgorzej nie ????? :roll: :lol:
natalko Janet ma boski brzuszek -tylko u niej to pewnie odsysania tłuszczu :lol: ale ciesze sie ze masz taki jasno okreslony cel i jestem pewna ze na plazy w wakacje 2006 nie jeden facet obejrzy sie za twoim brzuszkiem 8) a ten twoj to bedzie musial sie starac bardziej przy takiej konkurencji>Co do "anioła" to ja tez ogladałam kiedys wszystkie i bardzo mi sie podobał i podoba<zwłaszcza sceny pocałunków > :lol: .Mozecie sie smniac ale ja to miłosniczka telenowel jestem hehe taki mam brzydki nałóg ogladania :oops: .Zycze udanego wieczorka dziewczynki !!!!! Buziorki !
-
Dzisiejsza spowiedź:
:arrow: 2 kromki Wasa z żółtym serkiem i pomidorem
:arrow: 120 g nóżek w galarecie (nie mogłam się oprzeć)
:arrow: Danio szarlotka (nigdy w życiu nie jadłam takiego pysznego jogurtu, normalnie zamiast ciasta tki zajebisty smak)
:arrow: miseczka gotowanych buraków
:arrow: 1 piwo Tyskie (z mamą do towarzystwa, bo ma urwanie głowy w pracy i musi odreagować)