Na lenistwo ucieczkowe i ja cierpię....
wiesz, zauważyłam, że im mam więcej na głowie, tym lepiej udaje mi się zorganizować czas - i nie marnować go :D
Wersja do druku
Na lenistwo ucieczkowe i ja cierpię....
wiesz, zauważyłam, że im mam więcej na głowie, tym lepiej udaje mi się zorganizować czas - i nie marnować go :D
Hejka :D
Aparat fotograficzny pozyczam od szwagierki, jak mam chec i okazje zrobic jakies fotki. To jest Canon Power Shot G2 - ma 4.0 mega pixeli. Nie znam sie na sprzecie - niestety. Fotografuje bardzo chetnie - ale malo jest kreatywnych rzeczy, ktore niechetnie robie... np. gotowanie - wymaga kreatywnosci, a nie lubie tego :cool:
Pomyslalam sobie, ze codziennie strzele foto wschodniego nieba - ciekawe co sie uzbiera z czasem. Zachodnie bym tez mogla robic - ale latem jakos bylo ladniejsze.
Acha - mailik dostalam i od razu duszkiem przeczytalam.
Fakt, waszka - ze im wiecej spraw, tym bardziej pracowity dzien. Choc fajnie by bylo np. miec mase klientow i zapytan i sprzedanych rzeczy do zapakowania... a nie dzwonienia do przewoznikow i prostowania nie swoich bledow. Ale to jasne.
No Kobiety :!: Nowy etap. :roll:
Zmianilam foto w profilu (kto nie widzi, musi "odswiezyc" przegladarke).
Zmienilam wage, bo wczroaj bylo juz 67,2kg - czyli wiecej o kilo... :(
I wpisuje moje postanowienie tygodniowe :!:
Aktualne od tej srody do nastepnego wtorku wlacznie.
8:00 woda z cytryna, maile, sniadanie, forum, praca-priorytety
10:00 - taczkowanie lub (jesli zla pogoda) piwnica
12:00 - praca
14:00 - dom i hobby (zero komputera, zero pracy - wylaczyc!)
18:00 - obiad i co chce (TV lub komputer lub dom lub praca)
praca = zajecia zwiazane z handlem
dom = sprzatanie i majsterkowanie
taczkowanie = to chyba jasne :wink:
piwnica = porzadkowanie i sortowanie rzeczy w pomieszczeniach
Narazie bez planu na jedzenie - do tej pory w dni pelne praktycznych zajec jadlam mniej glupot i o konkretniejszych porach. Czas mijal po prostu milej :P
Ide po herbatke...
Agatko! Fajne postanowienia!
A gdzie jest czas dla meza, cio???
Sle dobranocne buziaczki!
Heh :) No wlasnie od 18:00 robie co chce. Maz wraca kolo 19:00 z pracy - jemy razem, gadamy przy stole i potem razem przed TV albo przed komputerami, albo do rodzinki idziemy...
Moje dzisiejsze SPEKTAKULARNE wschodnie niebo: :cool:
http://www.hiermehr.de/link/121005.jpg
Zaczynam pierwszy dzien planowanego tygodnia. Ciekawe, czy uda mi sie rozdzielic czas pracy od czasu dla domu i siebie. Dobrze by to podzialalo na moje samopoczucie. :)
Dzis waga juz byla ponizej 67kg - no bo tez wczoraj nie mialam tyle lakoci do wciskania.
Mam troche czasu, wiec poodwiedzam Was...
Środowe buziaczki :D
http://i.wp.pl/a/i/kartki2/main/kartka1098.jpeg
Agatko a propos strachów - myślałas o zakupie psa????
pozdrawiam
***
Grażyna
Agatko! Piekne niebo! Pewnie wczesnie musialas wstac, cio?
Ja, jakbym miala taki piekny domek jak ty i prace tez w domku, to wlasnie kupila sobie psa... bardzo o tym marze...
Buziaki
Heh :D Jak bym miala psa, to by byl dopiero fitness... ciagle bym zmakala od niego.
Nie zabijcie mnie :oops: ...ale nawet jesli to fascynujace zwierzaki, to nie przepadam za "maniem" psow. I generalnie sie psow boje. ...no i jak dodam, ze mam alergie na psia siersc - to chyba najlepszy bedzie argument przeciw :P
P.S. A to niebo dzis to akurat bylo calkiem nijakie... jednak jesli obiecalam sobie codziennie wklejac - to niech i bedzie takie :D
Cos mi nie dokladnie wg. planu godzinowego idzie - ale przynajmniej kolejnosc sie zgadza.
Znacie grono.net?
znamy...
jestem tam jako julcyk wlasnie...
Ja nie znam - idę zaraz zobaczyć :D
a teraz mała zmiana klimaturówcoś z moich zbiorów - zachód słońca nad pastwiskiem :D
http://strony.aster.pl/rcudnok/kroni.../XN1010000.JPG
hejka
na poczatek kawalek mojego dzisiejszego wschodniego nieba:
http://www.hiermehr.de/link/131005.jpg
Jakos bez chmuerek nie prezentuje sie specjalnie szalowo - ale bede kontynuowac te dokumentacje. Twoje pastwiskowe niebo wyglada masywnie, Waszka - chmury w takich chwilach sa jak najbardziej wskazane :)
Z wczorajszego dnia jestem generalnie zadowolona. Poprzesuwalo mi sie tylko wszystko z powodu odwiedzin u szwagierki - bylam zbyt padnieta do taczkowania i polazlam do niej na kawe. Potem kopalam do 14:00 - a mialam do 12:00. I dlatego pracowalam pozniej - przez co nie zdazylam nic zrobic dla domu - bo byla juz 18:00 i musialam gotowac.
Ale ciesze sie, ze jednak taczkowalam - to bylo cos, do czego sie zmusilam i poszlo ok. Tak codziennie po trochu i bedzie coraz ladniej :D
Ja na gronie jestem gagatek (szukaj w miescie Nowy Dwor Mazowiecki). Wlasciwie dopiero wczoraj sie temu dokladniej przypatrzylam. Czytalam rozne grona tematyczne probujac znalezc, co mowili moi znajomi z PL :P Ale nic sie nie doszukalam... Sa tez oferty pracy w "pracowni" - czasem nawet wygladaja na powazne. Ide zaraz znalezc julcyka :cool:
Dzisiaj tylko expresowo pozostawiam slad,ze czytałam :(
A tak sie dzisiaj czuję :roll:
http://www.tapety4u.pl/albums/transp.../normal_24.jpg
Pozdrawiam
***
Grażyna
63 kilo i czujesz sie jak balon :?: Heh :cool:
Taki balon to ja bym chciala byc...
Ello :)
Dzis znowu nijak na niebie. Ale jak tak jest - to potem jest ladna pogoda... wiec oby jak najdluzej :P
http://www.hiermehr.de/link/141005.jpg
Idzie mi calkiem dobrze z tymi postanowieniami. Wczoraj duzo zrobilam w domku - zamiast taczkowania tez zajmowalam sie domem... Dzieki temu dokonczylam robic polki w garderobie, wyczyscilam schody do piwnicy (sa jeszcze nie wykonczone - taki kruszacy sie non stop beton), przymocowalam pare akcesoriow w lazience i zalozylam nowa klape na WC.
Co dzis zrobie - nie wiem dokladnie. Na poczatek zobacze, czy by nie pomoc szwagrowi, bo chce dzis cos kopac kolo domu. :wink:
Acha - z jedzeniem tez jest duzo lepiej. W ciagu dnia jestem konkretnie zajeta, wiec jem faktycznie 3 posilki. Tylko wieczorem przed TV troche slabiej - wczoraj wkosilam jednego loda-kanapke i 3 cukierki landrynkowe. Ani jednego ani drugiego nie lubie :roll: I potem sobie mysle: "glupia baba" :cool:
Och Agatko..i skad ja to znam...caly dzien trzymam sie pieknie, a wieczorkiem..buch i juz sie napcham...bo ja to jestem z takich sklepowych odkrywaczy..jak zobacze w sklepie cos nowego, co jeszcze nie probowalam, to zaraz musze kupic i sprobowac...taka dusza lakomczucha chyba....Cytat:
Zamieszczone przez shalala
Och, jak ja ci zazdroszcze tego domuku...
Buziolki
http://www.gifart.de/gif234/pinguine/00008286.gif
Oj, głupia - ja ostanio zżarłam powidła śliwkowe od teściowej, cały słoik. ale przynajmniej dobre były ( a zaczęło się od jednej małej wasy mażnietej dziemikiem)
Miłego weekendu :D
http://www.tapety.izg.pl/tapety/natura/4_sredni.jpg
Dietkowego i ruszankowego :D
Pozdrawiam
***
Grażyna
Hej Agata :)
jesteś strasznie pracowita.. już Ci wcześniej miałam to powiedzieć :)
gorąco Cię pozdrawiam i zapytuję jak mija weekend? :)
pozdrowienia zgodne z aurą zaokienną ślę.. :roll: :wink:
http://www.galeriacyfrowe.pl/p/f/3/15595.jpg
Dzieki za pozdrowienia i odwiedziny :P
Aniu - milo slyszec tak wielkie slowo uzyte do mojej osoby :cool: Lubie, jak cos konktetnego albo tworczego zrobie - ale caly problem polega do zaciagniecia sie do tego czegos. To tak jak wiee z nas ma z fitness - generalnie lubimy sport i ruch... ale podniesc tylek, spakowac plecak i wyjsc z chatki na zajecia - to najwiekszy problem :?
W weekendy ciezko pilnowac sie diety. Jak bede tak dalej podjadac, to skoncze niedlugo tam, gdzie zaczelam. Zjadlam juz od rana 4 kawalki babki orzechowej i kawalek sernika. A jest dopiero 12:20.
Nie :!: Nie :!: Nie :!:
Obiecuje Wam i sobie, ze sie nie poddam...
Dzis juz ani jednego kesa przeciw Montiemu :evil:
Wczoraj nie bylam caly dzien "na kompie" - dlatego dopiero dzis wkleje wczorajsza fotke do zbioru wschodow slonca z okna naszej sypialni. Bylo nawet ladnie :P
http://www.hiermehr.de/link/151005.jpg
A tak bylo dzis:
http://www.hiermehr.de/link/161005.jpg
OK - jutro bedzie mnie wiecej online. Weekendy lepsze bez komputera :wink:
Pojawiły się chmurki :D i od razu fajniejsze zdjęcia :D
oh jeah :!: :P z chmurkami ladniej...
Dzis znowu nijak - ale przy zblizeniu calkiem ok:
http://www.hiermehr.de/link/171005.jpg
Troche poczytalam Wasze watki i teraz juz nie mam czasu u siebie pisac wiele.
Troche mam pracki tutaj .... dlaego znikne narazie - i pojawie sie wieczorem z raportami.
Trzymajcie sie i chudnijcie :!: Ja tez bede...
Cześć Agatko,
przeczytałam sobie cały Twój pamiętnik i strasznie jestem ciekawa tych Twoich stworków. Możesz wkleić kilka zdjęć?
O której Ty wstajesz :shock: Już nie pamiętam kiedy widziałam wschód słońca :shock:
Szczęściara jesteś. Poczytałam Twój jadłospis i muszę powiedzieć, że gdybym jadła tak jak Ty to ważyłabym już ze 100kg. Teraz widzę, że jednak mam słabą przemianę materii :cry:
Pozdrawiam
Kaszania
heja kaszka :)
...a o ktorej u Ciebie wschodzi slonce?
Ja wstaje juz od paru miesiecy kolo 7:40 - 8:00. A w tych dniach akurat w tym czasie niebo nabiera wschodnich barw - tzn. Niemczech zachodnich. Bo tu chyba o jakas godzine inaczej tyka natura...
Moje stforki? Yyy... Nie wiem o jakich ja tu wypisywalam. Podkleje zatem cos - coby sie niejako przedstawic z mojej innej strony... a nie, ze ja tylko taki niezorganizowany grubasek :cool:
http://hiermehr.de/sonstiges/pegasus-pencil.jpg
http://hiermehr.de/sonstiges/lady-online.jpg
http://hiermehr.de/sonstiges/girafe-underwater.jpg
http://hiermehr.de/sonstiges/bild-8.jpg
http://hiermehr.de/sonstiges/bild-5.jpg
http://english-teacher.info/agata/pics/redcat.jpg
No i moje ulubione zajecie w photoshop - obrobka fotek... Przyklady mozna zobaczyc na mojej stronce www.mish-mash.com -> link: Bildbearbeitung i potem przegladnac 3 podlinki FotoMontage, FotoRetusche i FotoReparatur
Milego grzebanka :P
Ja juz po duzej dawce pracy... generalnie jest jeszcze co robic - ale robie teraz pauze. Acha - dzis leci "Lost" na Pro7 - a potem "Numbers" - no wiec chyba i z wieczornego komputerowania nici. Co sie odwlecze to nie uciecze :D
Hej Agatko... a co to "Lost" i "Numbers"..jakies seriale czy gry?? bo chyba jeszcze nie slyszalam..ja ogladam jedynie "Desperate Houswives" i czasem "Verliebt in Berlin"..jak mam czas...a czasu zawsze za malo...
P.S. piekne zdjecia..ja tez lubie robic, ale dopiero sie ucze:-)
Buziaki
no ladne stworki robisz...:D
mi sie najbardziej podoba żyrafa:D
Ello Madzik - Lost i Numbers to filmy - tzn serie. Lost jest super - ale leci juz pare miesiecy. Ciekawe kied pojawi sie w Polsce. Czasy terazniejsze. Ludzie rozbijaja sie samolotem osobowym na wyspie. Nikt ich nie znajduje - bo po oddaniu ostatniego sygnalu zboczyli z kursu i cos tam... Generalnie trzyma w napieciu. Co odcinek inny rozbitek jest brany pod lupe na zasadzie "flashback" do tego, co przezyl zanim wylecial tym samolotem :) A Numbers to seria o policji kryminalnej, czy tez FBI, ktorzy zrobili doktora matematyki swoim asystentem - a on za pomoca praw matematyki dochodzi do zbrodniarzy. :?
Julcyk - ja tez lubie moja zyrafke... Fajnie wyglada na pulpicie. Kto ma chec, to tu daje duze foto: http://www.hiermehr.de/link/zyrafa-podwoda.JPG
Smacznego! :P
a propos działki
OCZKO
http://strony.aster.pl/rcudnok/w_wiosna/oczko.jpg
SKALNIAK
http://strony.aster.pl/rcudnok/w_wiosna/dzialka1.jpg
KWIETNIK I WARZYWNIAK
http://strony.aster.pl/rcudnok/w_lato/kwietnik.jpg
WoooW :D
Kobieto - to jest piekne :!: Masa roboty - nie tylko, zeby to zbudowac, ale tez by potem utrzymac w takim ciaglym soczystym rozkwicie.
PS. Boli mnie od wczoraj nos - tzn na lini prostej. Jak by mi ktos przywalil - nie moge sie tam dotknac. Boli nawet jak wycieram recznikiem twarz. A nie mam ani siniaka, ani nie pamietam, zebym sie tam palnela... :? Moze lunatykowalam :roll:
Heja - nie ma ktos jeszcze jakis takich ladnych fotek z czyms swoim? Nie wazne czy swoim biurkiem czy swoim zwierzem czy swoim ogrodkiem... To jakos tak zbliza :P
Wstalam dzis o 6:45 - luby chcial wczesniej pojechac do pracy, a ja postanowilam mu cos wyprasowac... bo z prasowaniem jestem ostatnio do tylu :oops:
http://www.hiermehr.de/link/181005.jpg
Wczoraj dzien minal tak na troje z plusem.
Generalnie caly dzien musialam pracowac - wiec nie zrealizowalam taczkowania czy domowania z planu tygodniowego. No mala pauze sobie zrobilam... i to odbilo sie tez w jedzeniu :?
Bylo:
- - ciepla woda z cytryna
- 6 tostow z chudym serem zoltym i poledwica
- 3 plastry babki orzechowej i 1 kawalek placka ze sliwkami :(
- mussli z jablkiem
- piers kurczaka panierowana w sezamie i otrebach + ryz naturalny z cukinia
- 2 plastry babki orzechowej :evil:
I od 20:30 juz nic wiecej - wiec za to wlasnie ten plus :roll:
Dzis sprobuje jednak wg. planu tygodniowego dzialac :P
Milego wtorku - Panny i Mezatki :!:
Hej Agatka...
co to za babka orzechowa, co tak cie w ryzach trzyma, cio???????????
Ale z ciebie dobra zona...wstajesz tak wczesnie, zeby wyprasowac lubemu...wow...niesamowite...
Wiesz, ten Lost to kiedys widzialam, ale wydal mi sie durny..taki teatralny...ale widzialam tylko kilka minut, wiec sie nie liczy..
czy ogladasz Desperate Houswieves...smieszne to...
Sle wtorkowe pozdrowionka :P
P.S. Wstawie ci tu zdjatka, ale nie wiem jak..zreszta co ja wiem...chcialabym tez miec stronke internetowa ze zdjeciami i tez nie wiem jak...buuuuu buuu
http://www.gifart.de/gif234/maeuse/00005403.gif
hehe :D Madzik - ale to nie sa Twoje myszki - co?
Desperate Housewives ogladam :P Fajne jest - racja.
I lubie jeszcze Dead Zone na RTL II - choc bywaja tez dretwe odcinki.
Kurczaki pieczone - jak bym miala czasu wiecej, to bym Ci zbastlowala stronke z fotkami. Chyba, ze taka byle jaka :P To moge zrobic na predce... Ot same fotki i juz.
Serdeczniaki :!:
Zgadzam sie z poprzedniczkami-wspaniala z Ciebie zona i gospodyni.Tylko pozazdroscic;-).
Babke orzechowa przemilcze;-).Najlepie albo nie piec,albo nie kupowac...albo piec malo,albo kupowac malo;-).Nie ma innego wyjscia;-).
Pozdrawiam.
Tusia :wink:
Agatko! Moze byc byle jaka! Ja chce tam miec tylko zdjecia i nic wiecej. Tylko podzielone datami, jak na komputerze..nic wiecej..albo powiedz mi jak to sie robi...bom jakas niekumata :cry: :cry:
Ale sie nie pali...jakbys miala kiedys troche czasu mi powiedziec, to bym powstawiala troche potworkow....hihi....
Madzik - oki :) Moze w jakis weekend? Jak o tym zapomne, to mi przypomnij... miewam czasem ulotna pamiec. :oops:
Babka orzechowa to upieczony przeze mnie stwor - kupilam go najpierw w pudelku jako proszek i po dodaniu jajek, masla i wody wyszla babka. Nikt jej nie chcial jesc (:?:) wiec mialam cala dla siebie. W sumie byla naprawde smaczna. Bardzo lubie suche ciasta i ciastka - a za czekolada czy wafelkami z nadzieniem nie przepadam. Poza tym zrobilam sernik podobnym sposobem - i ten wlasnie palaszowali inni. Rzaaaaaaadko pieke - wiec az tak zle nie jest. A jak sama wszystko robie - to mi ciasto nie wychodzi... dlatego tym razem kupilam w pudelkach :cool:
Fajnie Cie widziec Tusiaczku - czytalam juz w innych watkach, ze nie jestes zadowolona z tego wyjazdu. Faktycznie - mogli to jakos praktyczniej zorganizowac. Ale dobrze, ze w ten sposob w weekend nie zeszlas z dobrej drogi i dalej trzymasz sie rozkladu jazdy :P
Troche jestem zawiedziona - bo przez problem z klientka, ktory sie pojawil dzis rano, znowu stracilam rytm dnia i nie wykonalam planu tygodniowego :evil: Ale poki co: zero slodkosci - wiec bilans dodatni.
zero slodkosci? to świetnie...
a plan zrealizujesz na pewno jutro:D
brawo za zero słodkości - ja dzielnie wczoraj odmówiłam mężusiowi becherovki a tonikiem
chli chlip
Shalalala: oj dobrze ,dobrze.Byloby jeszcze lepiej gdyby tak waga pokazala np 68;-).Czekam z niecierpliwoscia;-).
Milego dzionka :)
Tusia :wink:
Hejka :!:
Dzis bylo laaadnie... Nic nie podkolorowalam w zdjeciu - tak bylo serio...
http://www.hiermehr.de/link/191005.jpg
ale za to teraz leje :P
A wczoraj:
- ciepla woda z cytryna
- 6 tostow pelnoz. + 2 jajka na miekko
- 2 bulki pelnoz. ze sledziem w pomidorowym sosie
- garsc rodzynek i platkow owsianych + cukierek
- 3 nalesniki z dzemem :oops:
Moglam choc 1 kufel wiecej wypic (bo ja pije wszystko z kufla). No i wieczorem dosyc nieglyxownie.
A dzis plan tygodniowy znowu na poboczu - to taki stan wyjatkowy, bo mam duzo pracy do zalatwiania akurat rano. Dzis zmajstruje nowy plan - moze lepiej uda mi sie go dopasowac do realiow.
Tusiaczku - a ile Ci do 68 brakuje? :wink: Na pewno osiagiesz swoje cele - jestes pelna pozytywnej motywacji.
Waszka - mezus Cie chcial jakism alkoholem poic? :D hehe... Coby oslabic opor na pokusy pewnie. :P
Julcyk - no i nie udalo sie z tym planem dzis tez. Zobacze jak pojdzie z nowym :roll:
A teraz zobacze czy nie ma jakis nowych ofert pracy... :cool:
Hej Agatko! Sliczne zdjecie! Kurcze, ja wstaje o 7 i nigdy juz nie widze wschodu slonca..dlaczego..hihi..moze sie na zla strone patrze...albo moze powinnam rolety odslonic..hihi:-)
nio, wczoraj mialas dzien tostowo-buleczkowo-nalesnikowy:-)
mniam..az mi sie zachcialo nalesnika:-)
Mam nadzieje, ze problemy z klientami rozwiazane!
Buziaki
http://www.gifart.de/gif234/hasen/00004153.gif