-
Wczoraj 1250 kcal.
Ćwiczeń brak.
Grzeszki - 50g chałwy
Wnioski: nie trzymać w domu słodyczy, bo i tak kiedyś po nie sięgnę !
Plan na dzisiaj:
-spacer co najmniej 1h
-1200/kcal rozłożone na 5 posiłków
- bez podjadania
Świat jest piękny!!!
-
Hej hej Kandro,
bede Tobie kibicowac, jesli pozwoilisz
Ja tez jestem po 30tce ( w grudniu skoncze 31 latek ) i mam 2,5 letniego brzdaca.
W zasadzie teraz juz nie odchudzam sie, ale staram sie utrzymac moja wage, wiec czesto tutaj zagladam .
Mimo to licze kalorie, moi limit to 1500 kcal
-
Witam Betsabe!!!
Śliczne dziecko Zapraszam ! Przyda się dodatkowa motywacja. :P
Podsumowanie wczorajszego dnia:
1300 kcal - nieźle !
1h spaceru - Ach ta złota jesień
Grzeszki - 4 herbatniki Fe!
Motto na dziś: więcej cierpliwości !!!
-
Kandro, na tej fotce moj maluszek to jeszcze dzidzia.
Teraz to juz duzy chlopczyk, tyle mowi i tyle rzeczy sam potrafi zrobic.
Zuch z niego.
Ja zaraz zmykam do domku na obiad. Poki co zjadlam:
sniadanie: jogurt z musli i kawa z mlekiem
II sniadanie: 2 jablka i wypilam 3 kubki Pu ERh
Na obiad chyba zjem salatke jarzynowa i udka kurczaka... bo to mam w lodowce
-
Moje zmagania
Dziś było całkiem, całkiem...
Dieta - 1300
Ruch - 1,5 h spaceru z pchaniem wózka.
Grzechy - 2 kawałki chałki ok.50 kcal
Osiągnięcia - nie czuję głodu i jestem zadowolona.
Waga - stoi w miejscu, ale niedługo ruszy...
Betsabe nieźle Ci idzie !
Jak ma synek na imię i w jakim jest wieku ?
Mój syn ma na imię Artur-aktualnie 1,5 roku.
-
WITAJ OLUŚ
WIDZĘ, ŻE DOBRZE SOBIE RADZISZ
NIE ZAGLĄDAŁAM TU PRZEZ KILKA DNI PONIEWAŻ MIAŁAM POPSUTY INTERNET A POTEM BORYKAŁAM SIĘ Z PRACAMI KONTROLNYMI.
BETSABE - ŚLICZNY JEST TWÓJ BRZDĄC . Z MOJEGO TO JUŻ KAWAŁ CHŁOPA. MA AŻ 4 I PÓŁ ROKU
POZDRAWIAM MOCNIUTKO.
-
Cześć Alexisa !!! Już się zaczynałam martwić o ciebie!
Jak widzisz dietkę trzymam, efektów na razie brak, ale się nie załamuję.
Założenia na dziś - 1200/kcal.
Możliwe rafy - zakupy w supermarkecie - nie ulec pokusie podjadania ...
Zmykam do pracy.
Miłego dnia.
-
Hej dziewczynki
Moj maluszek ma juz 2,5 roku. Nazywa sie Wiktor, a wołamy na niego Wik lub Wikuś.
I tak sie zresztą sam przedstawia Jak pytam sie: "Kto zrobil balagan?"
To odpowiada "Wikus" .
Jesli chodzi o cwiczenia, to dawno temu, gdy nie mialam jeszcze mego malucha dosc duzo cwiczylam, chodzilam na basen... teraz nie moge sie zmobilizowac No ale pilnuje swojej dietki.
Wczoraj nie przekroczylam 1200, a dzisiaj na sniadanie (poki co ) zjadlam serek Darek i wypilam kawe z mlekiem, a teraz zmykam do pracy
-
Pozdrowienia dla Betsabe i Alexisy
Podsumowanie dnia
Energia - 1250 - b.dobrze
Grzeszki - bułka mleczna w supermarkecie - na spółkę z dzieckiem.
Wysiłek - poza pracą i zakupami brak.
Brak napadów głodu, humor dobry, motywacja nadal pełna.
Jutro koniecznie spacer.
Przedstawiam mojego syna Artura na spacerze-zdjęcie z czerwca
-
Kandro, Twoj maluszek jest słodki
Widze, ze masz dobry humor i jestes pelna optymizmu. I bardzo dobrze. To liczy sie najbardziej w zyciu
Postaram sie wkleic z pomoca meżą zdjecie mojego malucha. Ale to dopiero wieczorem w domu.
Wczoraj nieznacznie przekroczylam swoj limit 1200 kcal, wiec jestem zadowolona, ale mam inne teraz problemy na glowie. Wczoraj zepsula nam sie zmywarka. Maż probowal sam ją naprawiac caly wieczor (ja mu dzielnie astystowalam) - zrobilismy w kuchni niezły balagan , niestety chyba sie nie zapchala, jak myslelismy, tylko musiala sie normalnie zepsuc . A juz nie ma na nią gwarancji
Do tego dzis z rana moj mąż wstal chory (chyba jakies przeziebienie go zlapalo ). Byleby maluszek sie nie zarazil. Ja zawsze bylam odporna na rozne wirusy.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki