witam mam 21 lat i odchudzam się od pół roku, udało mi się już troche zrzycić ale przez ostatnie 2 miesiące moja waga stoi w miejscu i jest to wyłącznie moja wina. mojej słabej woli. zazwyczaj od poniedziałku do piątku nieźle się trzymam ale jak tylko przyjdzie weekend to odrazu żucam się na jedzonko, ide do baru na piwko itp. musze wreszcie z tym skończyć i wziąść się za siebie!! mój plan to od dzisiaj oczywiście- 1000 kalorii i bardzo dużo ruchu. codziennie rower ( conajmniej 1 h), 2 razy na tydzień aerobic i raz basenik. mam nadzieje że mi sie uda!!!!!!!!!!!
Zakładki