-
allunia a co u ciebie tak cicho :?:
mi jakoś idzie, najważniejsze ze trzymam się cwiczeń i nie leniu****ę. ostatnio mam obsesje na punkcie moich nóg, uda wydają mi się grube.... :? co ja bym nie dała za nózki-patyczki :?
mimo to, będzie dobrze :wink:
-
ehh długo mnei tu nie było prawda? :( ehh.. takie życie.. ;/
chwile wzlotów i upadków.. 20 na karku.. ale to był milutki prezent na 20-ste urodziny.. te ponad 20 kilo mniej ;)
i tak jest dobrze.. mam wrażenie że już sporo facetów na ulicy się za mną ogląda ;) a to jest przyjemne uczucie :P :P
wczoraj trochę pobalowałyśmy z koleżankami.. ;) ale było spoko :P troszkę alkoholu poszło.. a popołudniowa wyżera to już była masakra.. :P po dużej pizzy.. ehh szkoda się przyznawać :P ;)
ale teraz rekonwalescencja..
na śniadanko już grzecznie - 2 małe kromki chleba razowego z takim serkiem puszystym.. do tego moja ulubiona la karnita i jedziemy dalej
potem koło 13 soczek marvit marchwiowy.. mniam ;) resztka ananasa i jedno małe jabłko ;)
dzisiaj sobie robię taki dzień oczyszczający :P :)
widzialam ładny strój w h&m ale troche drogi - sam stanik 49,90 a majtki 39,90 taki niebiesko brązowy z koralikami ;) i tak jeszcze chyba trochę za wcześnie na kupowanie stroju bo może jeszcze troszkę zgubię :P
-
Alunia, no nareszcie !!
Po pierwsze to STO LAT STO LAT !!! :D spełnienia marzeń i wogóle wszystiego naj naj najlepszego!!
no ba...oglądaja się bo Ty juz aseczka jesteś... a co do tego kompleciku...hmmm ja wiem?? może rzeczywiscie warto poczekać jeszcze te kilka tygodni ?? :>
pozdrawiam gorąco :*
-
Zaglądam, bo jestem pod wrażeniem cyferek na "strażniku". Gratuluję Alluniu!!! Jesteś rewelacyjnym przykładem do naśladowania i dodwodem, że się da !!!
-
dziękuje bardzo Aneczko :))
nio teraz czuję się zupełnie innym człowiekiem ;) :) hmm wczoraj kupowałam sobie dżinsy.. mm.. jak miło mieć rozmiar 29.. może nie idealny ;) ale nawet nie wiem jaki mogłam miec ten rok temu.. pewnie coś koło 34 czy 36.. ;) a teraz.. taka fajna dziewczyna :P
-
hehe wkleję sobie tu moje wymiarki.. tzn. z 13 kweitnia..
a w najbliższym czasie sie zmierze i zobaczę czy się zmieniło.. ;) bo teraz mi się nie chce jakoś :P
biust- 96
talia - 76
brzuch przy pępku - 88
biodra - 98
udo - 58,5
łydka - lewa 39,5 prawa 39
ehh nie są za piękne te wymiary no ale cóż Razz
-
Ty mala...Ty mi uwazaj zebys w jakas anoreksje nie wpadla :/...bo co zajrze to mniej na suwaku ;)
-
allunia idzie ci super :P :P
zazdroszczę :wink:
u nie niby coś się ruszyło, ale nie ma szału :? będę cierpliwa bo to podobno popłaca :wink:
kochan co ty robisz że tak pięknie chudniesz?? ja ćwiczę, dietkuję i co...i nic... :cry: waga spada nie więcej niż 0,5 kg na dwa tyg. :shock:
-
heh biorąc od uwagę moje ostatnie żarcie w nocy to się nie dziwię że tak nie spada.. ehh.. ale od 3 dni bez żadnych wybryków itp. :P :))
chyba się przeziebiłam.. nie ma jak chodzenie w deszczu ;//
mam nadzieję ze do sesji mi przejdzie ;)) hehe
ale już bywam totalnie zmęczona a jakoś trzeba przeżyć jeszcze sesję.. ble.. ;/
-
nie nawidze sesji...:/
kuruj sie mala ;)
-
tak. sesja mnie też przeraża. 7 egzamów mam :?
ale i tak to będzie lajt w porównaniu z tym co teraz się dzieje na uczelni ;)
trzymaj się :)
-
alluniag co u ciebie??
u mnie jakoś idzie, waga bez zmian..niestety :? czemu to idzie tak opornie ???
widziałam gdzieś na forum że pytałaś jak umieścić zdjecie na stronie internetowej. czy już wiesz jak to robić?? ja też chciałam wkleić swoje i nie potrafię. domyślam się ze nie mam jakiegoś programu,ale nawet nie wiem jakiego :roll:
-
zamieszczam nowe wymiarki :D :D właśnie teraz sie mierzę.. obok te z 13 kwietnia :P
biust:
94 cm ---> 7 tyg temu 96 :P zatem 2 do przodu :)
talia:
74 cm ---> 7 tyg. temu 76.. :) zatem znowu 2 cm do przodu :P
brzuch przy pępku:
84 cm -----> było 88.. zatem aż 4 do przodu :P
biodra:
95 cm -------->wtedy 98.. :D hehe 3 do przodu :)
udo:
lewe - 57,5
prawe 58 --- powiedzmy że z 58,5 jakaś różnica jest :D
łydka:
heh ni zmieniło się dalej lewa ok. 39,5 a prawa 39 :P
ale chyba nie jest źle :P
[/url]
-
graltulacje :!:
sporo cię ubyło, ale uważaj allunia bo niedługo nam znikniesz :wink:
-
allunia: super :shock:
dajesz czadu :) :) :)
gratuluję ślicznie :)
a jak przygotowania do sesji?
-
nie zniknę .. ;) :)
jeżeli nawet ja schudnę i osiągnę swoj cel to wtedy tym bardziej muszę uważać żeby nie przybyło :P :P
ale pewnie jojo nie bedzie u mnie takie wielkie skoro teraz mi tak powoli tłuszczyk schodzi ;)
a sesja.. ehh troche przed nia drżę :P
-
Ja mam soattni tydzien zaliczen a potem tylko 7 egzaminow...heh...zaczyna sie robic ciezko ale dam rade:) a jak z dietka u Ciebie? jak przygotowania do sesji?
-
reaktywuję mój temacik.. koniec z tyciem :P
nawet sie nie mierze bo nie mam tu w wawie długiego cm.. heh.. może cos potem wykombinuje ale tymi wymiarami nie ma co sie chwalic.. ;)
zaraz w końcu zzabieram sie do nauki jutro mam kolosa z anglika.. i musze sie do niego przylozyc..
jednak na troche za dużosobie w grudniu pozwoliłam i teraz cierp ciało skoroś chciało :P
proszę o pomoc i wsparcie ;)
-
moje masz na pewno :D
widzę, że szalejesz i naprawdę wróciłaś na forum :) mam nadzieję, że na dłużej!
też mam teraz sporo nauki i jakoś ciężko się zabrać :roll: ale dziś sobie poczytam materiały. sporo tego jest, a ja oczywiście wczoraj niż nie zrobiłam :o
miłego dnia!
-
ja tez wczoraj nic nie zrobilam.. wstalam o 10.. potem zakupy w kościele byłam i wieczorkiem na basenie i caly dzien zleciał i nawet nie miałam kiedy do nauki zajrzec.. ;/ hehe.. tak to jest
dobra teraz juz sie naprawde biore..
pozdrowionka :D
-
no i kolos z angola napisany..
wiecie cóż za cudowne uczucie wstać sobie rano i stając na wadze widzieć taki miły wynik? :) i te spodnie które powinny być na mnie luźne wreszcie powróciły prawie do swojego stanu bo już były takie w sam raz a kupowałam je przy wadze 68 kg.. wiec trzeba bylo doprowadzić sytuację do normy.. dzisiaj nawet tez sie ladnie trzymam:
śniadanie - 2 kromki chleba słonecznikowego z szynką i pomidorem
w szkole - bułeczka owsiana z żółtym serem
a na obiad ok. 17 w domku buchty na parze..
Wiecej niestety posiłków nie mogłam stworzyć bo miałam zabiegany dzien dopiero teraz mogę sobie wygodnie w domku siedzieć..
A na jutro musze zrobic bazę danych w accessie wiec sie do roboty zabieram ;/
-
cześć :)
wpadłam życzyć miłego dnia :)
ja od rana już pojeździłam sobie dwie godzinki na nartach, teraz zmykam na zajęcia :)
buziaki
-
o dzisiejszym dniu pod względem jedzenia wolałabym zapomnieć.. :P :P
ogólnie humor do spodu.. ;/ ale już mi lepiej.. jutro sie chyba nie ważę żeby sie nie załamać.. wracam do nauki.. bo robie wszystko żeby o nauce nie myśleć.. ;/
-
hmm po zdaniu w poniedziałek prawka nastał bardzo cieżki tydzień w szkole masę zaliczen i już sama nie wiedziałam czeo mam się uczyc..
a jutro własciwa sesja -- egzamin z psychologii ale mam nadzieję że nie będzie tak źle ;)
dziś na wadze 63,4 nie jest źle i mam nadzieję że będzie lepiej..
-
jest super! świetna waga. widzisz, a ja wciąż w miejscu :?
ale jutro już będę dietkowała! albo chociaż się postaram. dziś jeszcze sobie daję luz. na obiad była pizza, zaraz będzie caicho i tort.
jutro przystopuję. bo już mam siebie dość takiej. jedzenie znów wygrywa? nie potrafię się zebrać do kupy :evil: a to przecież ja mama być silniejsza! i jestem :D
powodzenia jutro. u mnie sesja dopiero za tydzień :)
ale jutro kartkówka z angola. chyba łatwa. i w środę koło zaliczeniowe z historii wychowania. tu już gorzej bedzie :?
buźki
-
tickerek sobie zrobiłam na 63,5 ale to tak bezpiecznie.. bo własciwie przez ostatnie 2 dni miałam już poniżej 63 - 62,6 i 62,7 dzisiaj.. :)
mam sesję więc jakoś nie chce mi sie wymyślać skomplikowanych potraw.. albo w ogóle mi się nie chce jeść obiadu ;))
na razie jestem zadowolona z sesji.. w miarę ;) tylko wczoraj się wkurzylam bo ćwiczeniowiec z mikro umieścił wyniki i nie uwzględnił mi w ogóle pracy którą mu wysyłałam na maila (dodatkowa) i jeśli dziś pojadę i mi nie uwzględni to muszę iść na egzamin w środez mikro.. :(
-
allunia :) zhej :)
wiesz, że dopiero dzisiaj zobaczyłam Twój wątek :?: (głupol ze mnie)
będziesz na mnie skazana od tej pory :twisted:
ta Twoja waga to taka bardzo podobna do mojej :lol:
najważniejsze, że nam cos drgnęło 8)
i co? idziesz na ten egzamin z mikro? czy uwzględnił Ci tę pracę?
-
dzięki wielkie ago za wpisik ;))
na szczeście nie ide.. jakbym wtedy nie poszła do niego na konsultacje to by palcem nie kiwnął.. ehh tak to jest nieraz z tymi ćwiczeniowcami.. ;/ jeszcze się wkurzająże ktoś im głowe zawraca ;/
ja juz lece .. choc teraz sie lepiej czuje niz o 18.. bo bylam juz jakby masakrycznie zmeczona.. jutro chyba będę odsypiac..
-
allunia, ale TY głupol jesteś :P
jakby mi waga pokazała 62,9 to już bym na tickerku 62 miała :lol:
co się przejmujesz :P
buziaki
-
hmm na razie nie zmienię bo mam 63,1 dzisiaj.. :P może powinnam jakieś statystyki prowadzić. .akurat na moją poprawkę jako trening sie przyda :D
-
hej bejbe :D
odpoczywasz?
ale zazdroszczę Ci tej zakończonej sesji :roll:
mmm miodzio :D
mnie jeszcze zostały 3 kobyły i jedno koło. Ale w ogóle sie nie przejmuję, studiuje sobie lajcikowo :wink: i mam to gdzieś. :lol:
ale jestem dzisiaj zmęczona.. grrr to po tym wczorajszym dniu, a dzisiaj już w pracy :?
myślałam, że sie nie podniosę :shock:
a powiedz no nam Pięknisiu gdzie pracujesz?
a skoro wracasz po sesji do domu, to gdzie mieszkasz? myślałam, że też mieszkasz w stolycy :wink:
powiem Ci, że ilekroć jestem w Warszawie, to ciesze się, że mieszkam we Wrocławiu :arrow: brzydkie to Wasze miasto, nasze jest ładniejsze :P :wink: 8)
aha koniecznie przestaw tickera - agassi ma rację :lol: ja tez lubię się w ten spsoób mobilizować :twisted:
-
nigdzie nie pracuję bo nie mam czasu.. studia na II roku SGHu są tak absorbujące że nie wiem kiedy bym wyrobiła ;)) może za rok jakoś :)
pochodzę z Mielca.. to jest hmm.. koło Rzeszowa więc do odmu mam daleko.. jadę autobusem prawie 6 h.. dlatego jestem w domku właściwie tylko od święta albo na ferie czy wakacje.. ;/
Warszawa.. jest specyficzna.. :) nie znosiłam jej dawniej zanim się tu przeniosłam a teraz już nie mogę bez niej życ.. a we wrocku niestety jeszcze nie byłam ale słyszałam że piękne miasto..
dziś 63 równe.. co mi tam przestawiam tickerka :P
-
przestawiaj, przestawiaj :D
to motywuje do dalszej walki :lol:
no i jak pięknie wygląda 8)
widzisz.. ja tez mieszkam poza Wrocławiem (jakies 30 km), no ale to nie taki szmat drogi jak do Ciebie :)
Wrocław jest śliczny, zwłaszcza nocą :wink: ale jest miastem chorym jeśli chodzi o komunikację. Korki chyba największe w Polsce :roll: gggrrrr białej gorączki można dostać. Trzeba miec sporo cierpliwości, żeby sie dostać na drugi koniec miasta, no i baaaardzo dużo czasu..
ja Warszawy nie znam w ogóle, rzadko tam bywam. Ostatnimi czasy w ciągu dwóch lat byłam może trzy razy. Zawsze tylko na chwilę, na szybkiego. Nie mam czasu na "pomieszkanie", zaznajomienie się z terenem. Myślę, że każde miasto jest fajne, trzeba tylko je poznać - kluby, miejsca, ludzi. Każde miasto jest przeciez na swój sposób magiczne.
No i z czasem w każde wsiąkasz.
-
ja do Warszawy na pewno bym nie chciała :roll: za duże jak na mnie, gubiłabym się wciąż i w ogóle :lol: za to Wrocław jest taki podobny do Poznania, tak mi się wydaje... podobna atmosfera :)
chociaż korki to rzeczywiście macie niemiłosierne :evil: na jednym skrzyżowaniu kiedyś godzinę spędzilismy :shock:
ago: musisz kiedyś wpaść do Poznania :D
zresztą allunia, Ty też :)
zapraszam :P
ja też chcę przestawić tickerka!!! :twisted:
-
byłam kiedys dziubku w Poznaniu :)
ale to chyba jakies takie przedmieścia czy cuś. To sie nazywało Kiekrz. A drugim razem jak byłam to były Pniewy. Ale samego miasta w ogóle nie widziałam, nie mieliśmy czasu połazić, obejrzeć. Może kiedyś będziemy mieli wreszcie na tyle czasu, żeby pojechac i poznać kluczowe miasta Polski :wink:
ale wtedy bójcie się Miśki: kawa z bitą śmietaną murowana :!: :lol:
-
no kiekrz to już chyba nie Poznań nawet. ale blisko. jeziorko jest :)
no ja jak najbardziej jestem za :)
ago masz gg w ogóle? jak tak, to rzuć nr :D
-
a ja w poznaniu też byłam.. ale tylko raz ;) mam nadzieję że jeszcze kiedyś zaglądnę i że się zobaczymy :) wrocław też bym chciała zobaczyć..
ehh.. koło 18 wzięłam apap bo mnie tak głowa bolała i już nie mogłam wytrzymac to trochę mi przeszło.. ale teraz znów zaczyna..
ah.. w 2 dni książkę przeczytałam - niania w nowym jorku.. niby troszkę wesoła i lekka ale i smutna ;/
-
hej miśki :)
allunia "Niania w Londynie jest lepsza" :wink: przeczytałam obie. Taka lekka literatura. Bezstresowa. Mnie Misiek kupił w niedzielę "Pachnidło", a ponieważ jest teraz taki boom - zaczęłam ją czytać. Koleżanka była na filmie, ale książkę tez czytała i mówi, że film o wiele gorszy. Norma. Jak na razie czyta się nieźle, tylko czasu nie mam :shock: Właśnie uczę się prawa gospodarczego :lol: no widac jak się uczę :lol:
agassku niech no ja sprawdzę mój numer gg..3935558 :roll: nigdy nie pamiętam :lol:
w domu zawsze Misiek ma włączone gg, a ja do swojego zaglądam najczęściej w pracy :D rzadko na nim siedzę :roll:
allunia może pogoda powstrzymała Twoja kożelankę :wink: przed spotkaniem :? głowa tez może boleć Cie od wiatru. Mnie od dwóch tygodni non stop boli :?
ggrrr
ale tabletek nie biorę, bo mój żołądek to nie lubi takich specyfików :wink:
-
ja pachnidło czytałam.. ale niby pomysł fajny tylko mnie jakoś nie zachwyciła..ale dla porównania oglądnęłabym ten film..
teraz wróciłam do jeżycjady musierowicz i czytam ją jeszcze raz od początku bo to były moje ulubione książki..
ehh 10minut temu sie poryczalam.. z MAckiem sie nie widzialam od tyg. mialo byc wczoraj ale mial ustny i sie przeciagnelo i wyszedl dopiero wieczorem..jutro ma kolejny egzamin.. teraz pisze do niego do pracy na gg ale w ogole malo co odpowiada.. jakby mu sie nie chcialo a on rzadko jest tak naprawdę zajęty..
-
ja widziałam film i zachwycona nie jestem, ale w miarę mi się podobało :P
chciałabym przeczytać książkę, ale to jak będzie więcej czasu. i może tą "nianię w londynie" też sobie kupię :) bo w nowym jorku czytałam i mi się całkiem podobało :)
allunia: nie martw się. może on teraz żyje tymi egzaminami? rozumiem Cię doskonale, bo wiem, że też bym się przejmowała. ale faceci czasem inaczej pewne rzeczy pojmują :roll:
spytaj go co jest grane. może napisze :)
miłego :*