No wiesz, ja tez sadzilam ze nie mam a jednak. Takie cos podaje sie w procentach, uwierz mi
Wersja do druku
No wiesz, ja tez sadzilam ze nie mam a jednak. Takie cos podaje sie w procentach, uwierz mi
Witam :) widzę, że wszystkie sobie ładnie radzicie, ruszacie się itd :) ja się na dietce trzymam, ale z ruchem nie najlepiej :( (nie mam czasu...:? ) poza tym że codziennie robie 100 brzuszków i na w-fie cwiczę...
dzisiaj mam olimpiade o UE - trzymajcie kciuki :D
pozdrawiam :)
Noemcia nie tylko Ty masz taki problem. Ja tez sie prawie nie ruszam i to mnie strasznie wkurza. Raz w tygodniu mam basen i nic wiecej. W domu mi sie tylka kompletnie nie chce ruszyc. Nie wiem kiedy sie do tego zmobilizuje. Musialoby sie chyba cos stac wielkiego zebym zaczela cwiczyc ;)
Witajcie dziewczynki :D
limecia, co do zawartości tłuszczu w moim organizmie, to chyba jest tak, jak przypuszczałam: zważyłam sie dzić rano na mojej wadze i ona pokazała, że mam 21,5% tłuszczu :( Czyli, ta na siłowni oszukuje! Nie chciało mi się wierzyć, że jest aż tak dobrze i miałam rację. :wink:
noemcia, na brak czasu nic nie poradzisz. Grunt, że dietke trzymasz, a jak masz cały dzień zajęty, to też sporo spalasz na takie zwykłe czynności :) Daj znać, jak Ci poszło na olimpiadzie!
Wczorajszy dzień można by zaliczyć do bardzo udanych, gdybym się na noc nie nawtykała owoców :x Ja już nie mam do siebie siły... Dla normalnego człowieka, taka ilość surowizny, to byłaby gwarantowana biegunka i ból brzucha, a ja co?! Z wizytami w toalecie też mam problem :evil:
Dziś chyba sobie daruję siłownię. Nie mam czasu, a organizm domaga się odpoczynku.
Buziolek, xabi i wszystkie pozostałe topikowiczki, gdzie jesteście? Już Was na weekend wyniosło? :wink:
Czesc!!!
Jestem,jestem tylko niewiedziec czemu nie mogłam sie od wczoraj dostac na dieta.pl.Chyba jakies problemy z serwerem.Nie wiem.
Moje odchudzanie trwa(i obym sie nie załamała)!!! :arrow: czekaja mnie dzisiej imieniny,jutro urodziny,we wtorek znowu urodziny....jeny!!!Mam nadzieje,ze sie nie skusze na tort bo to oznacza koniec.Pozniej miałabym takie wyrzuty sumienia ,ze brak słów.
Co do zdjęć,ja nawet nie lubie pozować do takich zwykłych,rodzinnych,a co dopiero do jakis w bieliznie.Ale moze rzeczywiscie jak schudne to zmienie zdanie.
Na sniadanie zjadłam dzis winogron.Dobre rozwiązanie jesli sie ma problemy w toalecie :D
Biedny Wereczku!Widzę,że na ciebie surowizna juz nie działa :cry: Ale i tak chyba nie jeste żle?????
Trzymajcie sie dziewczynki.Buzka!!!!
Jeny!!!
Dziewczyny, zmierzyłam sie sama, w domu, przy ścianie i wyszło mi, że mam tylko 167 cm :shock: Tzn., nie chodzi mi o to, że to mało i koniecznie chciałabym byc wyższa, tylko w tej sytuacji moja waga wygląda zupełnie inaczej! Teraz to wiem, że:
1. Na początku diety byłam naprawdę za gruba
2. Wcale nie jest jeszcze tak różowo i trzeba walczyć dalej. :lol:
Buziolku, fajnie, że jesteś. Ja też czasem mam kłopot z wejściem na dieta.pl, nie wiem od czego to zależy. Na imprezkach trzymaj się dzielnie, a jeśli zjesz troszkę za dużo (ale tylko troszkę!) to nic złego sie nie stanie :)
Werek!To ile powinnas ważyc?Wedłog moich tajnych obliczen powinno to byc z 55-57(to jest norma).Ja jak wazyłam wedłog swojej normy czułam sie nadal za gruba.Moja norma to gdzies 72-75 a dopiero jak wazyłam 68-70 czułam sie nawet szczupła i wierz mi,nikt nie powiedział ,ze wyglądam chuda.Wszyscy uwazali ze jest ok.Ale kiedy to było....chyba z 9 lat temu :( Przed pierwszym dzieckiem.
Czasami tak sobie myslę.,,kurczę mam juz dwujke dzieci,męza,jeszcze tak fatalnie nie wygladam(bo przy moim wzroście ta waga sie tj.chowa),ale wystarczy ,ze popatrze sobie na inna kobiete ,ktora tez ma dwujke dzieci i męza i zasuwa w super obcisłych dżinsach,wygląda czadowo,wtedy nachodzi mysl,,kurcze ja tez tak chce wyglądac''.Mój mężus stwierdził,ze jestem jakas inna bo oglądam sie za kobietami.Ale czy to nie normalne???Patrze z podziwem,ze ktos dobrze wygląda...ach Ci mężczyźni!!Oni na niczym sie nie znają!hehehehehehehehe
No ja dzis tez mam imprezke i dlatego teraz jem mniej kalorii, zeby moc sobie pozwolic na piwko ;) ALe na szczescie ide do klubu wiec sie troszke tez poruszam i spale to paskudne piwsko, ktore tak lubie. Mniam mniam
Buziolek, tak źle to ze mna nie jest- wg. tutejszego kalkulatorka norma dla mnie to 59-61 + - 5 kg, a gdzie indziej mi wyliczylo, że 59 kg to jest idealna waga :) Niemniej jednak, tak samo jak Ty, pamiętam, że jak ważyłam 57 to bylo najlepiej. Po wypadku był czas kiedy ważyłam 52 kg i wyglądałam jak śmierc na chorągwi, wszyscy znajomi kazali mi więcej jeść, więc wiem do ilu powinnam dążyć :wink:
Tak a propo's, jak czytam posty panienek, które mając 1,70, odchudzają sie z 58 na 50 kg, to mnie to przeraża. Wiem, że dużo zalezy od budowy, np. ja mam duży biust i dosyć muskularna budowę, duzo mięśni, ale i tak niektóre dziewczyny przesadzają, nie sądzicie?
Motywacja w postaci innych kobiet? Hmmm... moze masz rację :wink: Trzeba szukac pozytywnych wzorców, skoro inni moga, to czemu my mamy być gorsze, prawda? :lol:
Mężczyźni są, jacy są, ale czasem to dobrze, że nie na wszystkim sie znają... :wink:
Prawda jest taka,ze dziewczyny rzeczywiscie przesadzaja z odchudzaniem.Wydaje mi sie ,ze jest to wina reklam,teledyskow.Przeciez sama jak patrze to juz mi sie marzy taki wygląd.Tyle,ze ja probuje sie porownywac jeszcze do kategori wiekowej 28-30.Bo przeciez nie bede patrzec na 18,bo chyba popadłabym w jakąś depresję.Ja tam wiem ,ze najlepiej wazyc -13kg od swego wzrostu.Zdrowo i rozsądnie!
Juz dzisiaj nic nie zjem.Nawet na imieninach.Bo dobiłam 1000(taki dobry obiad zrobiłamze nawet na męża nie poczekałam :oops: ).Wiecie,ze potrafie czasami isc na impre i totalnie nic nie zjesc?Zawsze na dzien dobry mowie ze sie odchudzam,a pożniej juz mi głupio jest siegac po jakies pychotki.heheheheheheheheheheheheheheheheheheheheh e :!: :!: :!: