Wersja do druku
Uważam, że tabletyki mogą pomóc schudnąć ale nic nie zastąpić ćwiczeń jak próbują nam to wmówić w reklamach. Jeżeli uwielbiasz gotować to nie musisz z tym zrywać. Wystarczy, że zaczniej przyżadzać dania niskokaloryczne ale np. wymagające poświęcenia dużo czasu :) Mam nadzieję, że tym razem Ci się uda. Jesteśmy tutaj po to, żeby się wspierać :)
Hmmm... Czyżby kolejna roztargniona duszyczka przeczytała tylko pierwszą stronę topiku? :lol: bejbeOna, miło cie poznac.
Cynia, zaszalałaś wczoraj, nie ma co :wink: Na pocieszenie powiem Ci, że może właśnie dzięki takim odchyłom od diety, Twój metabolizm nie zwolni! :) Nie pozwalasz mu na to, bo nigdy, biedaczek, nie wie ile paliwka dostanie. Podobno, właśnie tak dziewczyny podkręcały sobie metabolizm,więc nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.
Ja dziś od wagi usłyszałam- 58,6 kg. Wczoraj pilnowałam się, jak młodzieżówka endecka, nie wiem czy nawet 1000 kcal zjadłam :lol: Dzisiaj zaliczę TBC, dieta będzie rygorystyczna (mam nadzieję :wink: ) i jutro juz bym chciała zobaczyć na wyświetlaczu wagi 58 kg bez niczego dalej. Myślicie, że się uda? 8)
Werek u mnie wrocila do normy ale od bardzo danwa nie chce spasc. Ale nie dam sie. W koncu bedzie musiala skapitulowac i pokazac 56 :)
echh...
ja też zaliczyłam wpadkę...nawet mi się nie chce liczyć, gdzieś ze 3000-3500 kcal by wyszło :/
w sumie to nawet nie żałuję, pysznie było... tylko najgorzej dzisiaj wmówić sobie, że trzeba się wziąść w garść :/ bo mi we łbie siedzą myśli, że po co ja się właściwie odchudzam :P w sumie nie wyglądam najgorzej, swoje już schudłam, moja połówka usilnie mnie przekonuje, że powinnam skończyć z zrzucaniem tych kg...sama nie wiem :/
może zwiększę dietkę do 1500 kcal. Bo ciężko wrócić do rygorystycznego tysiaka, a jak przestanę się pilnować, to 3000 będzie "normą" i za tydzień +2kg.
Ludzie, obwieszczam wszem i wobec, że life is brutal :P
ło, uśmiech na gębę i trzymać się :D
czego sobie i wam życzę ;)
Hej dziewczyny !!
A ja byłam załamana bo od 3 dni mam na koncie 1500 kcal :shock: Matko jaaaaa nie wiem jak można 3000 kcal ?? Nigdy, nawet we własne urodziny mi sie to nie zdarzyło :shock:
Co do metabolizmu - jak sobie możecie przeczytać dokładnie u mnie w pamietniku, u mnie to jest klapa. Ja sie zastanawiem czy nie ejstem na coś chora. Laski ja na 1700 kcal przytyłam z 45 na 64 kilo !! I jak mi to wyjaśnicie ?? Żeby schudnać muszę zejść poniżej 500 kcal, a poniżej tysiaka po prostu nie tyje. Tylko sie zabić z takim organizmem ...
to znowu ja :D
Wróciłam z TBC, bo dzis przełożyłam sobie wf na rano i jestem padnieta. Obiecałam Mojemu, że wieczorem pójdziemy na jakąś halloweenową imprezę, a ponieważ mnie ostatnio pokręciło ze spaniem i budze sie o 5 rano (jeszcze ta zmiana czasu :roll: ), to nie wiem jak podołam. W dodatku dostałam okres i czuje sie paskudna i gruba :(
Właśnie, mam problem, bo biorąc pigułki, dostaje krwawienia kilka dni przed końcem opakowania. to sie zaczęło jakis rok tem, wcześniej bło ok. Już przerobiłam bardzo różne tabsy, ze wszystkimi był ten sam problem i w końcu moja pani doktor stwierdziła, że trzeba zrobić przerwe w hormonach. Zrobiłam, zaczęłam po kilku miesiącach yasmin (akurat wszedł na rynek) i historia sie powtarza... Martwi mnie to coraz bardziej, czy któras z Was miała taki przypadek..? :?
Kawonka, to co piszesz, wydaje sie niewiarygodne :shock: Nie wiem, albo jakos źle liczysz te kalorie, albo naprawdę powinnas sie przebadać. Dziewczyno, 1000 kcal na utrzymanie wagi :?: Szkoda Cie, tak nie powinno być!
Lit, jeśli czujesz sie i wyglądasz dobrze, to nie ma co więcej schudnąc :wink: Tylko, nie daj boże, nie opuść nas tutaj, ok? :lol:
dzięki Werek!pocieszające to co napisałaś.ja kolejny dzień wpadka chińska!!!nawet nie liczę.jutro odwiedzinki,a ciotki się napewno postarają.jak nie przekroczę 59 kg to się będę cieszyć,a juz miało być58kg.witam nowe osoby!!!!!!Kawonka współczuję!!!.ja też tyję bo mam mniejsze potrzeby energetyczne,ale u mnie to wygląda normalnie .a ile Ty masz lat ?maz dzidziusia?przy dzidziusiu się dopiero tyje!!!no dziewczynki szkoda zawodzenia ,odchudzamy sie dalej!!!!
Kawonka,sory juz wszystko wiem .weszłam na Twój pamiętnik.młodziutka jesteś!!!o dziecich jeszcze nie musisz myśleć!!!.muszę skończyć czytać twój pamiętnik.papa
Buziolku...bardzo mi przykro...sama wiem co to znaczy stracic kogos z rodziny. JA stracilam mame 4 lata temu. Wiem jak bardzo to boli i wiem co czujesz. Teraz musisz byc silna i wspierac mamusie bo to jej jest najbardziej potrzebne...:* buziaczek
Werek ja to mialam rozne jazdy z tabletkami, w sumie bralam pol roku ale juz dziekuje. Od roku jestem bez i czuje sie cudownie, zero problemow :)
Poza tym nie wiem ile dzis zjadlam bo ciotki nie byly laskawe dla mojej diety. Jednak wydaje mi sie, ze zmiescilam sie w punktach ale trudno mi to tak naprawde obliczyc. Ile kcal maja flaki? Takie prawie sama woda? A ile placek jordanowski moze miec?