Pokaż wyniki od 1 do 7 z 7

Wątek: Łączmy się w tym TRUDNYM boju o piękno :)

  1. #1
    owca492 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie Łączmy się w tym TRUDNYM boju o piękno :)

    Hello witam baaaaaaaaaardzo serdecznie i bardzo dietkowo
    Jestem kolejna z tych ktore musza zrzucic troszke zalegajacego tluszczyku. Ale wiem ze mi sie to uda, dla mnie najwazniejsza jest silna wola jak i wsparcie przyjaciol... Wszyscy dookola wiedza ze zaczelam sie odchudzac (po raz setny chyba) i pomagaja mi w tym. Najlepsze jest to ze wspiera mnie chlopak... mimo iz jest teraz daleko ode mnie bo zabralo mi go Wojsko Polskie Tu kompletnie nie chodzi o to ze w jakis sposob to on mi kazal sie odchudzac...W ZADNYM WYPADKU !! Powiedzial ze mnie kocha taka jaka jestem ale skoro tak bardzo mi na tym zalezy to bedzie ze mna w kazdym momencie tej diety I czy to nie jest motywacja?? No tylko czasem jak wpadne do "tesciow" na kawke to zawsze mnie namawiaja na jakies ciasto :P bo mama mojego chlopaka nie tylko robi pyszne ciasta ale i swietnie gotuje hehe chya musze na jakis czas zaprzestac u nich wizyt.

    Mam nadzieje ze razem damy sobie rade i bedziemy sliczne i szczesliwe
    Slonka piszcie jak wam idzie... Buziolki

    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  2. #2
    Guest

    Domyślnie

    ja dopiero zaczynam sie organizowac w tym kierunku
    by ruszyc z miejsca
    takze trzymam kciuki i zycze powodzenia
    a wiara to dobra rzecz
    pozdrowionko

  3. #3
    xabi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-09-2005
    Mieszka w
    sucha beskidzka
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam,
    ja już tydzień się trzymam na dietce. Jak na razie idzie dobrze. Wyeliminowałam węglowodany i staram się utrzymywać ok. 1000 kal. To jest moje pierwsze podejście do zrzucenia zbędnych kilogramów. Nigdy jeszcze nie odhcudzałam się.
    Też tak jak Ty owca492 powiedziałam najbliższym o mojej dietce.
    I bardzo dobrze, bo teraz przynajmniej nikt mnie nie namawia na dodatkową porcję, czy na kawałek ciasta (które zresztą uwielbiam). Dla mnie największym wyrzeczeniem jest właśnie brak ciastek. Uwielbiam kremówki, wuzetki i inne łakocie. Jak mnie łapie głód węglowodanowy to sięgam po wodę mineralną. Mam nadzieję, że wytrzymam. Mam duże wsparcie ze strony męża. Codziennie pomaga mi w ćwiczonkach, a od poniedziałku zaczynam aerobik.
    Ciepol a Ty się nie organizuj w tym kierunku, żeby ruszyć z miejsca, tylko powiedz sobie, że zaczynasz od zaraz i tak zrób.
    Pozdro

  4. #4
    szajbunia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    czesc owieczko, ja tez trzymam za ciebie kciuki. jak ci idzie odchudzanie, jaka diete stosujesz? cwiczysz?

  5. #5
    owca492 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam was cieplutko :*
    Ciesze sie ze ktos mnie wspiera w tej mojej walce i ciesze sie ze mozemy byc razem i nawzajem sie mobilizowac. Dzieki dziewuszki :P
    A wiec co moge powiedziec o mojej dieci hmmmm, staram sie jesc mniej niz zazwyczaj, bo nie bede sciemniac ale jedzenie to jedna z moich ulubionych czynnosci heheh. NIestety moja przemiana materi nie prezentuje sie najlepiej
    Codziennie licze spozyte kalorie i wlasnie mocniutko sie steram zeby ich liczba nie przekroczyla 1000, no oki przyznam sie czasami jem troszke za malo ale nie na tyle zeby sie wpedzic w jakies chorobsko. Nie bede dosadnie opisywala swojego dziennika pokladowego bo wedlug meni to jakos nie ma sensu chwalic sie tym co sie zjadlo... Ale to tylko moje zdanie. Prowadze dosyc aktywne zycie. Codziennie spacer conajmniej godzinny w takim naprawde zadowalajacym tepie... no oki to moja droga do pracy (po pol godzinki w jedna strone) w pracy cale 8 h na nogach, po powrocie do domu skacze na skakance lub laze po schodach-mieszkam w wiezowcu wiec troce ich tam jest. 3 razy w tygodniu mam basen a do tego w sobote chodze z kuzynem mojego chlopaka na silownie. I to tyle z mojego ruchu aha czasem jeszcze troche brzuszkow ale to nie czesto a pozatym jak przyjedzie na przepustke moj facet .....mmmmmmm no to tez sie ruszam :P


    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  6. #6
    sukienkaaa71 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Z taka aktywnoscią fizyczną na bank ci się uda... Zycze powodzenia i wytrwałosci:>

  7. #7
    owca492 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jasne ze sie uda Ponadto zgubilam juz 2 kg jupiii .A wlasnie palaszuje przepyszna suroweczke. Buziolki :*


    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •