-
Witaj waszko >
Czytając twój plan jedzeniowy - przypomniałam sobie że mam kotlety sojowe :!:
chyba zaserwuje je sobie na kolacje :)
Moim największym problemem jest właśnie ustalenie menu.
Jeśli będe jadła to co reszta rodziny to będą to małe porcje....a ja wolałabym zjeść więcej ilościowa ale mniejkalorycznie :wink:
Miłego dnia :)
-
waszeńko ale Ty jesz malutko, strasznie. Ja bym tak nie umiała, ale wiem...wiem...aby do celu a potem będzie więcej!
-
A cel tak blisko i jednioczesnie tak daleko :roll: :D
-
waszeńko będzie dobrze... czasem tak to jest.... coś jest na wyciągniecie ręki a wydaje się nie do osiągnięcia... :roll: matko, jakie to mądre.... :roll:
Ale wiesz co :?: Już to chyba Ci pisałam... zrób sobie przerwę na dwa - trzy dni w diecie, a potem wróc do 1000 :) Myśle, że wtedy twój metabolizm powróci do normy i schudniesz te 1,5 kg :)
-
To tak jak u mnie, nie chce mi ostatnio spaść nawet 100g, ale fakt faktem pozwalam sobie na więcej, no napewno na więcej niż Ty :o Ale zjadam też więcej niż 1500 kcal i wiem póki tak będzie to waga nie spadnie :!: :roll:
-
przerwa była :) i dalej nic :)
ale co tam. Jak sobie przypomnę zesły rok, to w styczniu to samo było - zastój na maksa
-
Kochana, a może czas na przyzwyczajenie się do wagi :?: Moja też jest ok. 56 :) Moze poczekamy na wiosnę :?:
-
cześć Waszko :D dzięki za odwiedziny u mnie :D
moja waga stoi już od dwóch tygodni, ale mam nadzieję, że w końcu ruszy... ja mam jeszcze sporo do zgubienia, ale te Twoje 1,5 kg też jeszcze poleci... chociaż faktycznie może to być lekko frustrujące... pełen zamierzony i ciężko wypracowany sukces, który jest na wyciągnięcie ręki nie chce stać się rzeczywistością :roll: ale wyglądasz już ślicznie i wiotko i w sumie tylko to się liczy :D
-
Ale mam dziś dzień, zjadłabym cos dobrego.....
-
Hmmm... ja nic nie chcę, żołądek sciśniety :(
Miłego dzionka :*:*:*
http://www.ziolek.pl/fotografie/makr...s/makro-25.jpg