Eee, jak nie pomógł za pierwszym razem, to lepiej robić inne ćwiczenia, mniej monotonne :wink:
Wersja do druku
Eee, jak nie pomógł za pierwszym razem, to lepiej robić inne ćwiczenia, mniej monotonne :wink:
nic, lecę na basen :)
Miłego pływania, ja idę w piątek :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
A ja piątek spędzę na szkoleniach dla nauczycieli :cry: , ale trudno w ramach awansu trzeba się dokształcać i tyle :wink:
Miłego pływania Waszko i później zdaj relację ile zrobiłaś długości. Mój rekord to 1000m, zrobiony na basenie o wymiarach olimpijskich w Tunezji, nie żebym się chwaliła, nieeeeeeee :twisted:
BASEN POPRAWIA TYŁEK. :lol:
Basen poprawia chyba wszystko :)
Miłego pływania w wodzie.
Ja chyba nie długo bedę pływać w długach :lol:
Bo chce się porwać na coś rygorystycznego ale wiem że to konkretna rzecz.
^Tylko 2 lata cieńkie będą :roll:
Miłego popołudnia
:D dziś zobiłam 1200 metrów w 42 minuty. Żabką. Dobry wynik.
Kasiu Oskubana, mój rekord padł kilka lat temu na jeziorze Czos w Mrągowie i wynosi prawie 5 km ( około, potem mierzyliśmy ten dystans skuterem wodnym). Akurat z pływanie moge być dumna.
Waszka znowu jesteś dla mnie wzorem :lol: 1200 w 45 minut to niezły wynik
Skoro Kasia nie ma czasu to się ciebie zapytam: czy 3 razy w tygodniu po 40 minut na najmniejszym obciążeniu na rowerze spowoduje, że obwód łydek mi się powiększy? Dążę do mniejszego rozmiaru mojej 35 centymetrowej łydy :twisted:
nie wiem, jednak Kasi zapytaj....
dziewczynki z Warszawy i okolic. W moim klubie jest
http://www.ucsir.pl/run/images/stori...ness/5_fit.jpg
Może któraś się ze mną wybierze na 5 godzin darmowego skakania???