Sezon Działkowy :-)

No to zaszalałam i zjadłam tekturkę z dżemem :D
Dzień zaliczony pozytywnie, nic już więcej nie zjem. Zrobię sobie maseczkę, pójdę z pieskiem na dłuższy spacer ( o ile nie pada) i spać :)

Plan jedzeniowy na środę
woda z miodem i cytryną
Śniadanie: kromka chleba z soją, ser biały , pomidor, cebulka
Kawa z mlekiem 2%
Obiad gotowane mięso z indyka bez skóry, surówka z kiszonej kapusty
owoce gruszka
Kolacja fasolka szparagowa, ogórek konserwowy, maslanka,
owocejabłuszko

Zgodnie z poradą Armidy, postanowiłam na dzień przed, jak planuję jedzenie, liczyć kalorie. Bardzo mi zalezy na schudnięciu, ale nie chcę zrobić sobie krzywdy i jeść poniżej 800 kcal - a tak mi czasem wychodzi :shock:
8) muszę zjeść powyżej 900 ale poniżej 1200 i mniej więcej zgodnie z MM (waszkoMM)

na jutro wyszło 947.05 kcal :twisted:

Widze Waszka, ze bardzo malutko jadasz :lol: :lol:

Cytat:

---

No to zaszalałam i zjadłam tekturkę z dżemem

---

, ja na noc boje sie jesc tekturke, bo jak bym siegla po jedna......pewnie z 10 bym wsunela :lol: :lol:

:D waszka, ja tez chce chudnac i jesc tak malutko jak ty :D
pozdrawiam :D :D

No i dzień się zaczął - biegnę do pracy

http://images.fotosearch.com/bigcomp...52/DDE0021.jpg

Ciebie Aga nie zostawie bez kawy no i malej dawki energii :wink: :wink: :wink: :!: :!: :!:

hmmm...
waszeńko, kurcze może i ja zacznę liczyć swoje...no dobry pomysł, bo po co potem wieczorem dobijać do limitu, jak można go rozłożyć równomiernie!

miłego dzionka waszeńko.... 8) :D

Dzień dobry! :D

Wpadam z poranną kawusią :D

http://www.virtualbay.co.nz/totallyr...cino---new.jpg

Miłego dnia!!!

http://images2.fotosik.pl/169/fc87714e5998d08e.jpg
POZDRAWIAMY I CZEKAMY NA WSPARCIE :!:

Witaj waszko.. tekturka z dzemem.. ehh moze byc.. nawet i tekturke bym wciagnela .. jak w brzuchu pustki.. ;) .. wpadlam tu zobaczyc jak sobie radzisz.. i zyczyc milej srody.. slonecznej i malo zabieganej...

mmm ale mam pyyszna kawunie..

Buziole

Co za kawa!!!. Slinka mi leci na widok tej kawusi...Mniam!!!.

Waszko:
Sluszne podejscie z liczeniem kalorii dzien przed. Ja mam o tyle dobrze ze wpisuje do dzienniczka na biezaco i wiem ile moge jeszcze zjesc, choc bywaja takie dni ze jem w 'ciemno';).
buziaki.
tusia

Waszka, milego dietkowania :lol:
Pozdrawiam :!:

WASZKO MASZ DOBRZE ŻE NIE LUBISZ SŁODYCZY.
WIESZ WYDAJE MI SIE ŻE NIE MA LUDZI KTÓRZY ICH NIE LUBIĄ, ALE WIDZE ZE TY JESTEŚ PRZYKŁADEM ŻE JEDNAK SĄ.
ŻYCZĘ MIŁEGO POPOŁUDNIA.

http://www.madzik.pl/wiosna/dolls06.gif

:D oj jakie tu pyszne kawusie sie serwuje :D :D

Oj..fajnie było nie planować.. liczyć mniej więcej i tylko wieczorkiem sprawdzać..
Ale póki co trzeba sie trzymać planu żeby dietowo było.
Fatalne uczucie walczyć o spadek już raz straconych kilogramów..

Ale damy rade :D

POZDRAWIAM!

Armidko masz świętą rację, to okropne uczucie jak te wredne kilosy wracają i znów z nimi wojujemy, echhh :roll:

Plan jedzeniowy na czwartek
woda z miodem i cytryną
Śniadanie: kasza jęczmienna 50g z sosem cebulowo - kabaczkowym, kefir
Kawa z mlekiem 2%
Obiad serek bieluch, pomidor
owoce gruszka
Kolacja kotleciki sojowe bez panierki, surówka z kiszonej
owocejabłko

liczyć mi się nie chce, ale wyglada dobrze, chyba??

Pozdrawiam serdecznie !!

Ja myślę, że mało :lol:
Szkoda, że nie można poprostu zgubić kilogramów.. nawet cieżko, pod górke i ze wszystkimi wyrzeczeniami ale żeby później już nie było trzeba się tak martwić..

Mogliby wymyśłeć jakąś tabletkę.. ANTY-JOJO :D

Trzymam kciuki :!: :D
Miłego dnia :D :D :D

witaj Waszka..

jak tam kolejny dzien dietkowania?? Widze ze wszystko pieknie zaplanowane.. no zuch dziewczyna.. wiec zycze dzis wszystkiego dobrego.. zgodnie zaplanowanego .. i duzo dietkowego usmiechu..

Dzień dobry Waszko!

Ciepła kawusia na stole :lol:

http://i.pbase.com/o4/35/596435/1/62....Capuccino.jpg

Miłego dnia!!!

ech :D
plan lekko nieaktualny - nie będzie soji, tylko pierś z kurczaka ( soja poczeka, a po co mam zamrażać na później takie świeżutkie mięsko)

a mnie się marzy koń chmurny

http://imagecache2.allposters.com/im...OH/1180303.jpg

waszeńko, jak robisz te kotleciki sojowe?? tylko gotujesz w wywarze i jesz?
ile zjadasz na raz?
miłego dnia:)

dziś wyszło 1052,35. Dużo :shock:

DUZO!?

:lol:

Muszę spróbowac przyprawić sobie kotlety sojowe tak jak napisałas o nich u Korni :D

POZDRAWIAM!

No to zjem sobie kolację
Jakoś mi dziś ciężko i trochę mało tego jedzenia :evil:

dzisiaj dzień był dietowo udany. co prawda zjadłam trochę więcej serka niż planowałam, ale oparłam się bułeczce.... posypanej sezamem..... echhhhhhhh

Plan jedzeniowy piątkowy
woda z miodem i cytryną
Śniadanie: kasza jęczmienna 50g pomidor, ogórek, oliwa, cebulka, kefir 0%
Kawa z mlekiem 2%
Obiad gruszka
Kolacja kotleciki sojowe bez panierki, kapusta kiszona gotowana z pieczarkami
owocejabłko
będzie trochę ruchu - jedziemy na weekend na działkę porządkować kompost...

teraz pójdziemy z mężusiem na spacerek z pieskiem (stoi obok mnie i merda ogonem z nadzieją w oczach), potem przysznic i spać.... więc nic już na pewno nie zjem :twisted:

:D JESTES CUDOWNA :D
JA STARAM SIE TRZYMAC Z DALA OD SLODKOSCI ALE PRZED SNEM TAK BARDZO ...... :oops: NO I JESZCZE PIWKO ZA MNA CHODZI.
http://imagecache2.allposters.com/images/BEN/AB0784.jpg

Wpadlam tylko zyczyc milej nocy.. po tak pieknym dniu dietkowania.. no i mam nadzieje ze wyprasowalas to pranie ;))

Dobranoc

Wyprasowałam :D

Czesc Agnieszka, no to dawaj do mnie, u mnie lezy cala sterta do prasowania i tak mnie prosi i prosi i prosi a mi sie tak za to prasowanie zabrac nie chce, a Ty masz jakby nie bylo juz wprawe :wink: :wink: :wink:

Podziwiam Cie w tym dietkowaniu, uparta jestes, ale czuje ze we mnie sie tez to zwierze obudzilo :wink: :wink: zobaczymy co franca w srode powie :wink: :wink: licze na cos milego, ale z nia to jest roznie :? :? :?

Milego i udanego ( przedewszystkim w dietkowaniu ) weekendu zycze Ci skarbie , nie wiem, czy jeszcze dzis bede, ale sie postaram, tylko czasem ciezko jest sledzic wszystkie topiki :wink: :wink: :wink: sprobuje ale jeszcze wpasc :wink: :wink: :wink:

waszeńko, dzieńdoberek:)
kawkę zaliczyłaś? czy tylko mnie nią kusisz :?: :wink:

te twoje 1000kcal to wcale nie dużo....hehehe, same chciałybyśmy tyle jeść:)

powiedz mi jeszcze apropos tej sałaty lodowej i makaronu grahamu...co z tym czosnkiem robisz?? kroisz, siekasz, dajesz z olejem??

a co do działki i kompostu...hehehe....jakby mój D. powiedział: "sama miód";D

buziaczki

kawkę zaliczyłam, oczywiście

Chyba przegiełam - dzisiejszy dzień wyszedł mi 794,63.
Ale w porze obiadowej będę akurat się przemieszczać... Rano nie mam apetytu - śniadania jadam z rozsądku, a na wieczór nie chcę "dopychać" bo to nic dobrego.
Ech, jutro się poprawię....

Waszka, super sobie radzisz, dziekuje za porade o jabluszkach i jogurcie na moim watku :lol:
Milego i dietkowego weekendu :!:

Waszko, dzień dobry i dziękuję za przepyszną kawusię :D
Życzę miłego dzionka! :P

Witam.. i zaraz zmykam dalej.. :) wszystkich chce przed weekendem odwiedzic..a pisze tak szybko ze nawet literki zmieniaja swoje pozycje..

a wiec Waszko kochana.. jak troche przekroczysz limit to nie bedzie tragedia.. tym bardziej ze sobie poskakasz w domu.. pocwiczysz.. poruszasz paluchami - poprasujesz.. itp.. to spalisz wszystko z nawiazka..

caluski przesylam.. i milego piateczku.

WASZKO TROSZKIE MAŁO. WIEM JAK DZIEWCZYNY MNIE WYZYWAŁY JAK NIE DOBIJAŁAM DO 1000KCAL.ZDARZA MI SIE TO TERAZ TEŻ NIERAZ , DLATEGO WOLE NIE PISAĆ ILE I CO JEM.
ŻYCZĘ SUPER WEEKENDU.http://republika.pl/blog_rn_533774/952624/tr/bd4op.gif

Wlasnie kawkuje :D
Przesylam pozdrowienia !!
http://www.gify.nou.cz/obr_vily1_soubory/20.jpg

Ja nię będę ukrywać, ile jem. Tyle ile wyjdzie - staram się trzymać 900-1100. Ale wole niedojeść niż dopychać na wieczór.

Dziewczynki, napiszę swój plan na sobotę i niedzielę, bo wyjeżdżam i będę dopiero w niedzieę wieczorem
Plan jedzeniowy - sobota
woda z miodem i cytryną
Śniadanie: grahamka, tuńczyk WSW, pomidor
Kawa z mlekiem 2%
Obiad żurek z odrobiną kiełbasy, jajko
owoce gruszka
Kolacja kiełbasa biała, ćwikła
owoce jabłko
ruch przerzucanie kompostu, długi spacer po lesie

Plan jedzeniowy niedziela
woda z miodem i cytryną
Śniadanie: jajecznica na mleku, pomodor
Kawa z mlekiem 2%
Obiad kawałek pasztetu z ćwikłą
owoce gruszka
Kolacja pierś z kurczaka, kapusta kiszona gotowana (kolację będę jada już w domciu, nie chce mi się wieźć tyle tego)
owoce jabłko
ruch to samo co w sobotę

Zdam relację w niedzielę, co i jak... Ale myślę, że wytrzymam bo do sklepu daleko, a zabieram dokładnie wyliczone jedzenie 9 maz też podjadał nie będzie :lol:

Udanego weekendu Waszko i baaaaaaardzo dziękuję.

faktycznie malo te 700ileś kcal...
no ale masz rację, po co jeść na noc...
ciekawe ile spala się przy przerzucaniu kompostu?? :wink: :lol: :lol: :lol: