To się cieszę że wszystko oki u Ciebie :) U mnie z resztą też...
A u mnie jakoś w czasie okresu nic się wagowo nie zmienia... Ale ostatnio tak profilaktycznie się w te dni nie waże :wink:
Pozdrawiam
Wersja do druku
To się cieszę że wszystko oki u Ciebie :) U mnie z resztą też...
A u mnie jakoś w czasie okresu nic się wagowo nie zmienia... Ale ostatnio tak profilaktycznie się w te dni nie waże :wink:
Pozdrawiam
było OKI
jestem żarokiem
opchałam talerz placuszków owsianych, popiłam winem czerwonym, moją ulubioną kadarką węgierską. dzień na straty :(
buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu u
waszko, dzień może dietkowo na straty, ale za to jaki przyjemny :wink:
:D DOBREJ NOCKI I MILEGO WEEKENDU :D
http://foto.onet.pl/upload/95/96/_565.jpg
dasz rade do 58 do konca stycznia :)
ja bym tez chciala juz moje kilosy zrzucic, ale słabo to widze...
caluje mocno i trzymam kciuki
Miłego wekendu, dobranoc.
http://www.gifart.de/gif234/planeten/00008465.gif
Waszko, na pewno zrzucisz te 2 kg do konca miesiaca :) Przeciez wiesz :) A kadarka i reszta sie nie przejmuj - czasem nawet na diecie wolno.
Eeeetam, placuszki owsiane i kadarka to znów nie tak źle... Dziś się za to zmobilizujesz i dasz radę utrzymać dietke :)
A 58kg do końca stycznia napewno będzie :)
Waszko, jak Cie znam, to będzie nawet 57 ;) Jeden taki dzień to nic złego jeszcze, bedziesz miała większą mobilizację:) Ja mam za to same takie dni..;) 1500 kcal... Pociesza mnie,że przy takim czymś z ruchem też sie chudnie, wolniutko, ale zawsze... Pozdraiwam ciepło (w przeciwieństwie do tego co mam za oknem. U mnie sama biel jest, nawet drzewa sa całe białe, bo pokryte szronem:) ), buziaki:)
waszko, zrobiłam sobie twój peeling wersja: jogurt i cukier...ehhh...na koniec oliwka dziecięca...skórka po tym jak na dupce u mojej madzi:)
natomiast dietkowo katastrofa...no ale cóż...od poniedziałku pełna mobilizacja...eh...byle nie rezygnować...byle nie rezygnować...byle nie rezygnować...