cukier zostaje w wodzie :D:D:D a Montignaca czasem olewamy, jak przesadza :lol: :lol: :lol:
Wersja do druku
cukier zostaje w wodzie :D:D:D a Montignaca czasem olewamy, jak przesadza :lol: :lol: :lol:
Pomału nadrabiam zaległosci wątkowe.
Pzdr serdecznie i trzymaj sie ciepło
PS. wkleilam kilka fotek u siebie zapraszam :)
A ja kalafiora tak gotuję: cukier + trochę mleka :P :P
kalafiora lubię ugotowanego z rosołkiem drobiowym z kostki :D:D co gospodyni to sposób :D:D:D
Dzis jestem popedałowana i chyba szybko padnę spać. Jakoś dużo ostatnio śpię i ciągle mi zimno, nawet w domu. Mam nadzieję, ze to nie efekty odchudzania :):)
Jutro dzień dla domku - męża nie ma do wieczora, więc wysprzatam, popedałuję i zrobię sobie małe domowe spa :D
Waszko, wydaje mi się, że Twoje przypuszczenie o zbyt małej ilości węgli wyższych, jak to ładnie ujęłaś, jest trafne :wink:
Pedałujesz, spalasz a paliwa za mało, dlatego organizm prosi o słodkie :wink: domaga się energii z węgli i to całkiem, jak najbardziej normalne! więc sobie nie żałuj szczuplaku zmarzlaku :lol:
Jutro będziesz miała bardzo miły dzień, miłego SPA :P :P :P :P
Witam.U mnie kiepskawo,nie ogę się zabra za dietke i cwiczenia.Klawiatura mi padła na kompie.
Lenia mam w sobie.Ale postaram się od jutra zabrac ostro za siebie.
Milego SPA :D
raporcik z wczoraj
jedzonko: nieżle
ruch: - rowerek, wcześniej
dla siebie: , sklepy z bielizną
Plan na dziś:
woda z miodem i cytryną
Śniadanie: makrelka wędzona, ogórki kiszone, wasa
kawa z mlekiem, mandarynki, kilka rodzynek
Obiad: bigos :D
tu dodaję nową przegryzkę z wysokich węgli tylko po pedałowaniu (innych ćwiczeniach) jak nie poćwiczę, nie będzie przegryzki - tekturka z miodem
Kolacja: ogórek, ser wędzony
Jabłko
Ruch: rowerek około 17
dla siebie: małe spa - najpierw peeling kawowy i depiowanie co trzeba, potem kąpiel z kulką musującą waniliową z maseczką na buzi i odzywką na włosach, potem balsamowanie całości :D:D:D:D
http://imagecache2.allposters.com/im...nd-Posters.jpgCytat:
Rzeczy zmieniają się wokół nas, zmieniają się także i ludzie, którzy zniżają się do poziomu rzeczy, ale nie zmieniają się przyjaciele, co udowadnia, że przyjaźń to coś boskiego i nieśmiertelnego.
Ach takie male domowe SPA :D :D :D :D marzy mi sie juz od dluzszego czasu, niestety brak mi czasu na taki maly luxus :roll: :roll: :roll: