Musimy się jakoś zgrać, w końcu to dopiero początek sezonu :wink: :wink: :wink: a z moim małżem dokładnie mam, jak Ty ze swoim :) :)
Wersja do druku
Musimy się jakoś zgrać, w końcu to dopiero początek sezonu :wink: :wink: :wink: a z moim małżem dokładnie mam, jak Ty ze swoim :) :)
:) ponieważ ja mam zwykle więcej czasu niż Ty, łatwiej mi będzie się dostosować - rzuć termin i spoko :D:D:D:D
OK, OK, pomyślę :P Miłego spacerku z psiakiem :) :)
Miłego dnia waszko.Ostatnio coś zaniedbuję forum diety,ale dietka idzie powoli w dobrym kierunku.Ruchu jak codzień 45 min cwiczeń wieczorkiem a czasami i przed północą.Bo na kompie ostatnio chyba za duzo czasu spedzam.Pozdrawiam.
Waszka, lyzwy, to super gimnastyka :lol: :lol: :lol:
Ja nie potrafię jezdzic :cry:
Zycze fajnej zabawy :lol: :lol: :lol:
http://i191.photobucket.com/albums/z...z-resized1.jpg
Waszuniu, chyba już lepiej z gardełkiem, skoro na łyżwy się wybierasz :wink:
buziaki :D
gardło zdecydowanie lepsze dziś - organizm się nie dał przeziębieniu. W grdle tylko lekko drapie.
Na łyżwach pojeździła pełną godzinę, a jutro wybieram się na basen @ się skończyła, bedzie pływanie :):)
Łyżwy - własnie, nie pamiętam, kiedy ostatnio miałam czas na nie iść :)
O basenie nie wspomnę... A to chyba najlepsza gimnastyka :!:
Pozdrowienia :)
Waszka, alez Ty jestes juz szczuplutka. Zazdroszcze, zwlaszcza ze ja to sobie stanelam w miejscu i to na wlasne zyczenie (tak mi sie wydaje). Nadal jestes z Montignac, czy liczysz kalorie?
ile ruchu :) i to w bardzo przyjemnej formie :)