Strona 2 z 35 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 12 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 347

Wątek: GigantojęzyczneToffi chudnie, ale co za chudo to nie zdrowo!

  1. #11
    anonymous jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-02-2012
    Mieszka w
    Ostrów Wielkopolski
    Posty
    0

    Domyślnie

    Wiecie co? Nie podoba mi się to, ale smutnawo mi...
    Juz w sumie nie chodzi o styl żywieniowy, o coś innego..
    Co do jedzonka to dziś nie mam się czym chwalić. W sumie mogłabym napisać : nooooo... bo są święta :P Ale to troche za łatwe. Zjadłam porządne wielkanocne śniadanko (1,5 jajka, troszkę barszczyku, ze 3 kanapki z różnymi takimi : sałatą, rybką, serkiem, szynką..)
    No, ale to calkiem nieźle bo sniadanie musi być duże
    Później w ramach drugiego śniadanie zjadłam pomarańczę i wypiłam szklaneczkę soku pomarańczowego. Obiad to udko z kurczaka z ziemniakiem i surówką. No i byłoby caaałkiem miło Gdyby nie moje wyjście do kumpeli. Eeee.
    4 piękne kawałki ciasta + 2 szklanki soku. Jej rodzice uwielbiają mnie częstować. "Może Wiolusia zje babeczkę? Nie...??? Ojej no Ty chyba żartujesz" Spoko, nie zjadłam wszystkiego u nich :P Tylko jeden kawalek i 2 szklanki soku (lubie pić) ale jak wróciłam to doprawiłam 3 kawałkami. Nie były duże, ale śmierrrrrtelnie ciastowate (czyt. kaloryczne)
    Na kolacje zjadłam kromke chlebka i pół jajka.
    Dobra, dobra nie załamuje sie, a jutro będzie NA PEWNO lepiej,
    bo :
    zjem tylko śniadanie i obiad w domku (postaram się, żeby nie były duże) a koło 14.00 wychodze na .... żużel!!!!!!
    Jestem już tak masakrycznie stęskniona, a coś mi sie od zycia należy nie? Bede tam conajmniej do 19.00 Wiec jak wróce to tylko na leciutką kolacyjkę, typu jogurt. A na żużel wezmę ze soba tylko owoce i marchewkę. Żeby jak ktoś mnie poczęstuje chipsem odmówić i spałaszować w/w warzywko :P
    czyli jutro bedzie super tym bardziej, że idziemy w obie strony z buta czyli kilka dobrym km )))
    Jeeee... od razu mi lepiej, a już myslałam, że jestem beznadziejna :P :P

    A teraz Wam napiszę co mnie gnębi.
    Jest to chyba taki typowy dołek. Może nie powinnam tutaj o nim pisać bo jak to sie ma do forum Grubasów, ale będzie mi duzo łatwiej jak sie wypisze, wiec jak nie macie ochoty/czasu/czegoś innego to możecie skończyć lekturę tej notki już w tym momencie
    Nie wiem co zrobić.
    Smutno mi. Jestem w 3 klasie gimnazjum (ah, ale ze mnie kaczor! Zapomnialam na początku napisac :P ) i mam najwspanialszą najcudowniejsza i w ogole naj naj naj klasę. Kocham ich wszystkich. Całą 28 Jestesmy bardzo zgrani i przeżyliśmy razem piękne chwile. Niestety za 2 miesiące powiemy sobie : papa! i możliwe, że nasze drogi już nigdy się nie zejdą. Ja wiem, że można sie spotykać, rozmawiać, umawiać ale wiadomo jak to wygląda w praktyce... Może jednak nam się uda?
    Narazie boje się o tym myśleć i staram się wykorzystać kazdą naszą wspólną minutę
    Kolejne powody mojego dołka : Brak pieniedzy, brak perspektyw, brak tego "czegoś".
    Chcę pracować. Chcę zdobywać pieniadze. Chcę przygód.
    Chcę być wolna, czuć się jak ptak, być gdzieś daleko, patrzeć w gwiazdy i marzyć...
    Mam nadzieję coś zrobić w wakacje. Coś niezapomnianego. Zmienić coś.
    To wszystko takie piękne marzenia... Plany..?
    Chcę iść za ciosem. Moją pasją jest aktorstwo. Kocham grać, kocham przekazywać ludziom to, co czuję.
    Moja pani nauczycielka powiedziała że zdecydowanie lepiej wypadam na konkursach recytatorskich, wśród publiczności aniżeli na próbach. Na próbach mówie do ściany. Jak tu można sie otworzyć? Ja chce ludzi ludzi ludziiiii!!!! Jak ich widze to wsyztko sie we mnie otwiera, myśle i mówie t, co sama czuję a nie wiersz wykuty na pamięć.
    Kocham teatr, film to byłaby własnie taka próba. Kamera nie zastąpi człowieka. Chce iść na casting. Ale gdzie? Jak? Kiedy? W mojej wiosce prędzej znajdę chrioniony gatunek ryby, niż casting.
    Chcę wyjechać do Krakowa albo do Warszawy, coś zarobić, spać w schronisku, chodzić na castingi. Tylko jak to powiedzieć mamie?
    Sorki mamo, ale jade w Polske coś zarobić.
    hahha. Dobre! Jak z filmu ))
    Nie chce już więcej słyszeć : "Ile? tak drogo? hmm.. no dobrze"
    Chcę słyszeć : "Jestem z Ciebie dumna." a ja będę myślała : " Udało mi się. Jestem wolna" Wolna w sensie niezależna.
    Pieprzone pieniądze. Takie małe i głupie, a takie wazne. ((

    Oooooo przepraszam, że sie rozpisałam i sie tak "napisałam". Potrzebowałam. Już mi lepiej. Ha! Taki miałam dziś dzien i ochotę. Jutro mi przejdzie... :P
    Buziak.

  2. #12
    GigantojęzyczneToffi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    eee ok już nie komentuje tego że PONOWNIE jestem "gościem"
    Pozdrawiam. Gigantojęzyczne Toffi. :P

  3. #13
    Awatar siba
    siba jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Sopot
    Posty
    744

    Domyślnie

    Wiesz co mnie w zyciu najbardziej frustruje i sprawia, np. ze objadam sie - niezrealizowane marzenia i to ,ze zycie jest takie beznadziejnie bezbarwne ( moje zycie) . A dlaczego nie zrealizowalam marzen ? Bo kasa , bo swego czasu rodzice a teraz praca i pewne obowiazki i kasa znowu. Byl czas, ze kladlam sie spac z mysla, ze nie chce sie obudzic a jak juz sie budzilam to chcialo mi sie rzygac na to beznadziejne zycie i na to, ze musze znowu robic to co robilam wczoraj i przedwczoraj i tak dalej.
    Dlatego jezeli masz marzenia i jeszcze duzo czasu do ich zrealizowania to rob co w twojej mocy aby je spelnic. Tylko nie przejmuj sie niepowodzeniami , twardym trzeba byc nie miekkim

  4. #14
    anonymous jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-02-2012
    Mieszka w
    Ostrów Wielkopolski
    Posty
    0

    Domyślnie

    Toffi witamy Fantastyczne posty i energetyzujące bardzo :P Głowa do góry! Póki co uciekam spać, tak tylko chciałam się przywitać Alicja

  5. #15
    anonymous jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-02-2012
    Mieszka w
    Ostrów Wielkopolski
    Posty
    0

    Domyślnie

    Alu dzięki bardzo Wpadaj tutaj częściej kobitko to się razem powspieramy
    Sibuś, z moją duchowością już lepiej. Gadałam z mamą i powieziała, że jestem trochę za młoda na wypad gdzies do większego miasta do pracy czy na jakąś przygodę. W sumie nie dziwię się. Sama bym się bała o swoją "laleczkę" no, ale już prawie jestem pewna, że szukam pracy tu u nas w Rybniku gdzie "rybacy świętują, a ryby królują"

    hihih, w ogole to mam takiego rogala caly dzień na buzi. Taaaka śliczna pogoda. Nic, tylko się śmiać
    Poza tym zostałam doszczętnie zlana przez księdza (tak! tak! przez księdza) był dla mnie bez litości!! :P Brat mnie doprawił i idę za niedługo na żużel (jeeeeeest!!!! ) i boję się, że oberwę z wody po drodze
    Poza tym nie odzywiam się zbyt nie zdrowo, a teraz czeka mnie kilkukilometrowa przeprawa. Żyć, nie umierać
    Obiecałam sobie, że pójde do fryzjera za jakiś tydzień. Wiem, że taka mała odmiana (tzn. może nie mała bo ja idąc do fryzjera podciąć końcówki obcinam się na króciutko - tak bylo ostatnio. Niezłego szoku się nabawili moi znajomi ) zmotywuje mnie do działania.

    Kochane, nie traćmy czasu, dla Was piosenka, jaką melodję do tego tekstu ułożycie to zależy tylko od Waszej inwencji twórczej, ale BARDZO PROSZĘ o głośne wyśpiewanie:

    WIOOOOOSNA, CHCĘ JĄ GONIĆ NA ROWERZE!!!
    WIOOOOOSNA, COŚ MNIE KRĘCI, COŚ MNIE BIERZE!!!
    WIOOOOOSNA CZY NA WROTKACH, NA SPACERZE!!!
    WIOOOOOOSNA CZY DOGONISZ? JA NIE WIERZE!!

  6. #16
    Awatar siba
    siba jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Sopot
    Posty
    744

    Domyślnie

    Najlepszym lekarstwem na smutki jest sloneczko !! Dzis wykozystalam ladna pogode i bylam z siostra na dwugodzinnym maratonie po okolicznych lasach. Od razu poczulam przyplyw energii , chociaz teraz czuje sie troche ogluszona tlenem
    A co do dzisiejszej diety to... wole nie pisac aby zgorszenia nie siac Od jutra detox
    Pozdrawiam slonecznie !

  7. #17
    Sunflower Guest

    Domyślnie

    Siba, ja też detoks Po tych świętach jestem taka zmęczona... Dziwne, bo po samym siedzeniu i jedzeniu jestem bardziej zmęczona niż przy poście i sprzątaniu. Dziwna ta ludzka natura
    Pozdrawiam sennie,
    Sun.

  8. #18
    GigantojęzyczneToffi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jakby to powiedział słynny Jurek O. - SIE MA!!!!
    heh.. wlasnie napisałam całego posta, ale komp mi się zawiesił i calą notkę skasował. Eeeee. Super. Ok, powiedzmy, że tego nie było
    Niestety Moi kochani Rybniccy Rekini przegrali, ale w sobotkę jedziemy z Wrocławiem to ich spokojnie rozwalimy :P
    Taka ładna pogoda spowodowała, że zaczęłam mysleć o lecie i wakacjach. Ciekawe jak będę wtedy wyglądała, jak się bedę czuła?
    Mam nadzieje, ze jak najlepiej. Ba! Ja to wiem
    W czwartek mam ważenie i zastanawiam się nad wynikiem...
    Ostatnio było 63, może teraz bedzie o pół kilo mniej? No ale przecież były święta, więc nic nie obiecuje

    Moje dzisiejsze menu :
    Śniadanko:
    Barszczyk z jajkiem i dwie kanapki z różnościami.
    2 śniadanko:
    pomarańcz i kawałeczek sernika (brat przywiózł z jednostki, musiałam się skusić -jest na akademii policyjnej :P hehehe brat glina, dobre nie?)
    Obiad:
    kasza gryczana z gulaszem i ogórek kiszony (mała porcja)
    Podwieczorek (na żużlu):
    2 jabłka i batonik (drugi grzeszek)
    Kolacja:
    kanapka z jajkiem + trochę sałatki i 1,5 tosta z pieczarkami i serem.

    Nie wliczałam soku, a wypilam dziś kilka szklanek...
    Jednak pragnę zauważyć, że dziś były tylko 2 grzeszki a nie tak jak przedwczoraj 6, ani nie jak wczoraj 4
    Czyli jak matematyka mówi, jutro nie będzie ich wcale!!!
    Jestem pełna zapału na jutrzejszy dzionek
    Wierze, że uda się mi i Wam kochane dziewczyny
    Sibko, wierze w Ciebie i gratuluję 2 godzinnej przeprawy. Jestem z Ciebie dumna!

    Jutro obiecuję :
    1. Nie zrobić ŻADNEGO grzeszku.
    2. Kolację zjeść najpóźniej o 19.00
    3. Poćwiczyć 8 minut ABS + mój 20 minutowy program
    4. 45 minut tańczyć
    5. Uśmiechać się, uśmiechać, uśmiechać, uśmiechac....

    Buziaki i trzymam za Was kciuki.
    Ps. Dzisiaj mialam okazję kilkanaście razy zjeśc paluszki, a pohamowałam się i nie zjadłam Ż-A-D-N-E-G-O!!!!!
    Jestem BOSKAAAAA

  9. #19
    GigantojęzyczneToffi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Sunflower, chyba pisałyśmy w tym samym czasie - za Ciebie też trzymam kciuki i wiesz.. od jutra chudniemy
    Poza tym zgadzam się z Tobą w zupełności
    Ja też tak mam, że po jedzeniu czuję sie gorzej niż po dlugiej wycieczce rowerowej. Wręcz przeciwnie wtedy czuję sie szczęśliwa i spełniona. Pewnie to przez ten hormon szczęścia
    Gorąco ściskam!

  10. #20
    globodera jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    czesc wszystkim,
    jestem nowa i zielona, ale tez sie chce pochwalic!
    dzis nie spedzilam dnia na jedzeniu ale na pedalowaniu!!!!!!!!
    wczorja co prawda zjadlam czekoladowe jajko(a) a dzis wszystko wypedalowalam w wczoraj przed jajkami przebieglam 5km!!!
    zobaczym jak dalej mi pojdze.......
    najgorzej ze mi zapalu starczan na 3-4 dni a potem mi jakos opada i stwierdzam ze sie trzeba zaakaceptowac i bycie troche grubym wcale mi nie przeszkadza)............do nastepnego poniedzalku i potem ni znowu przeszkadza.......)
    dlatego zaczelam szukac jakies grupy wsparcia)
    mam nadzeje tera wytrzymam troszke dluzej!
    buziaki dla wszystkich malych i duzych grubaskow

Strona 2 z 35 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 12 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •