Wątek: Mój dzienniczek

Psotulciu kochana, lody i piwko, fiu fiu
ale jeśli w emżetkowych ilościach i na dodatek są ćwiczenia, to wybaczamy
a jeszcze podobno, to co się zje w dobrym towarzystwie idzie tylko na zdrowie
pozdrawiam serdecznie

Psotka , powtórzę za dziewczynami...króliczek jest boski

...no, piwko i lody już mniej ale dobrze, że chociaż smakowało :P......

pozdrawiam

witaj
widze ,że my chyba łeb w łeb idziemy z tą dietą -razem nabieramy i razem zrzucamy
oj ...nie jest łatwo ciagle sobie odmawiać

TYDZIEN 2 2008

GDY DORADZASZ PRZYJACIELOWI , STARAJ MU SIE POMOC,A NIE SPRAWIAC PRZYJEMNOSC.
SOLON

WCZORAJ BYLO ZNOSNIE BYL JUZ BIALY SEREK,TEKTURKI ,ZUPA GRZYBOWA.
ZROBILAM USZKA Z GRZYBAMI I BARSZCZYK CZYSTY NA DZISIAJ.
W SOBOTE BEDE MIALA GOSCI JUZ OD OBIADU I ZNOWU CHYBA COS WIECEJ DOJDZIE
POZDRAWIAM CIEPLUTKO I ZYCZE UDANEGO DNIA

Psotulciu kochana, ja powoli wracam na dietkowe tory
czuję się coraz lepiej, tańczyłam dziś i ćwiczyłam
tańczyć jeszcze zamierzam, więc chyba będę żyła

buziaki zostawiam i życzę miłego dnia

Psotko fajne zdjęcia a uszy super
wpadam z pozdrowieniami!! miłego dnia

Miłego popołudnia Psoteczko :P :P :P

Ależ Ty masz często gości :P Towarzyska z Ciebie duszyczka

Psotka podziwiam za tekturki ... nie cierpię ich ostatnio ... chleb to chleb a tekturki to bardzo marna namiastka pieczywa dla mnie ... Nie męczę się tym dziadostwem

Udanego popołudnia!
Buzia.

Oj i ja nie znoszę tej okropnej tektury, nie ma to jak kromka razowca

Widzę że Kasia się ze mną zgadza Nie ma jak ciemna bułeczka z ziarnami lub razowiec masz rację ...po co się katować